W swej koncepcji psychologii człowieka Odojewski ważną funkcję przypisał wielopoziomowej i konsekwentnie eksplorowanej sferze doznań, która aktywuje wrażenia bólowe. Ból stał się dla niego pseudonimem niemal wszelkiej aktywności psychocielesnej człowieka i źródłem metaforyki dla określenia rozmaitych procesów psychicznych: emocji, pamięci, świadomości. Oznacza zarówno doświadczenie fizyczne, jak i wszelkie cierpienie wewnętrzne, a ponadto motyw bólu uzyskuje znaczenia ważne nie tylko dla konstrukcji świata przedstawionego tej prozy – stanowi element stale towarzyszący pracy twórczej pisarza i wykładnik jego wrażliwości artystycznej i etycznej. Sfunkcjonalizowany zaś w obrębie poetyki i problematyki twórczości Odojewskiego nabiera znaczenia przemyślanego środka retorycznego służącego do wyrażenia najważniejszych tez egzystencjalnych i historycznych autora cyklu ukraińskiego. Ścisłe zespolenie psychiki i ciała we wrażeniu bólu, jakie implikuje proza Odojewskiego, pozwala wyciągnąć ważne wnioski natury ontologicznej – neguje ono bowiem dualizm jako ideę tłumaczącą charakter naszego bytowania w ciele. Odojewski odrzuca zasadność tej opozycji, czyniąc z bólu istotę doznań duchowych i fizycznych, a więc anulując pokartezjański dualizm. Autor Wyspy ocalenia problematyzuje związki pomiędzy somą i psyche jako sferę nieustannych interakcji, płynnego przepływu bodźców mentalnych, uczuciowych i cielesnych, a raczej mentalno-uczuciowo-cielesnych, gdyż ich jakości nie da się rozdzielić i sprecyzować. Człowiek pozostaje jednością, której spoiwem na poziomie fizjologicznym i duchowym jest ból doskwierający „lichemu i obolałemu ciału, takiemu samemu lichemu i obolałemu jak moje ciało […] ciałom zbyt ubogo wyposażonym do myślenia w to wszystko, co trzeba mieć, aby wiedzieć” (Odojewski 1962: 261). Odojewski proponuje własny rozbudowany „język bólu” (Rembowska-Płuciennik 2004: 243-275), pokazując, że nie jest to doświadczenie niepoddające się tworzywu artystycznego języka.
Analizując uprawiane przez autora cyklu podolskiego techniki opisu, można zauważyć często pojawiającą się fizjologiczną metaforyzację procesów psychicznych (Szczepkowska 2002: 145-150). Językowe poszukiwania Odojewskiego służą kontrastowemu łączeniu zjawisk, w tym przypadku doznań psychicznych i fizycznych, co ma ukazać niemożność dokładnego rozróżnienia natury bodźców, a w konsekwencji – fiasko wysiłków poznawczych.
W trylogii podolskiej przeważają metafory wszechobejmującego bólu, który traci znaczenie doznania stricte cielesnego. Akcentowana jest natomiast niemożność obrony przed nim, zupełna słabość ludzka, która wystawia istnienie na pastwę niespodziewanych i niechcianych bodźców. Dużą frekwencją odznaczają się przede wszystkim wyrażenia obrazujące ból jako efekt przekroczenia granicy wytrzymałości fizycznej lub docierania do kresu egzystencji. Akty percepcji zmysłowej czy najzwyklejsze czynności życiowe przybierają formę wzmożonego wysiłku całego organizmu, osiągają najwyższą intensywność, pochłaniając całą uwagę podmiotu oraz jego siły witalne. Każde wrażenie sensualne i każde uczucie czy chwilowa emocja mogą przeobrazić się w doskwierający świadomości i ciału ból. Opis funkcji cielesnych i mechanizmów wewnętrznych konstruowany jest jako rejestrowanie negatywnego bodźca, a jego nasilanie się sygnalizuje refrenicznie powtarzana formuła „aż do bólu”. Bohaterowie Odojewskiego czują własny oddech „aż do bólu w trzewiach” (Odojewski 1973: 374), a ich wspomnienia przybierają postać wyraźnych aż do bólu obrazów (Odojewski 1973: 280), patrzą na świat „oczyma szeroko rozwartymi, aż zdawały się z bólu wyskakiwać z orbit” (Odojewski 1962: 258). Piotr wspomina chwilę spędzoną z Katarzyną i „jej włosy z zapachu aż do bólu wzmocnionym przez wilgotny mrok” (Odojewski 1964: 121). Odjeżdżając do Katynia, Paweł, pogrążony niemal w amoku, uświadamia sobie, iż jego „zmysł powierzchownej obserwacji […] wyostrzony do granic wytrzymałości” notuje jednak dane płynące z otoczenia (Odojewski 1973: 83–84). Oczekując na nocną wizytę Katarzyny, Paweł miota się między zazdrością, niepewnością, pożądaniem, aż:
Granica bólu jest zarazem granicą zdolności odczuwania – poza nią jest już tylko niebyt. Ból oznacza nie tylko sygnał alarmowy w obliczu zagrożenia psychosomatycznej integralności istnienia, ale i stanowi dowód życia, elementarne potwierdzenie oporu, jaki stawiają agresji świata ciało i psychika. W tym kontekście ból nabiera wartości pozytywnej, gdyż atrofia czucia zapowiada najwyższe niebezpieczeństwo: nieuchronne pogrążanie się w śmierci. Utożsamienie czucia i życia pojawia się już w pierwszym zdaniu Zasypie wszystko, zawieje…, gdy Paweł uświadamia sobie, iż przekroczył „dawno tę granicę wyczerpania, poza którą ustaje wszelka zdolność odczuwania krzywdy, bólu i zniewagi” (Odojewski 1973: 6).
„Słownik bólu” stworzony przez Odojewskiego podkreśla bierność, z jaką świadomość i ciało bohaterów poddają się jego atakom. Przeżywane przez nich cierpienia psychiczne i fizyczne obrazowane są jako przejście pustoszące, przyczyna osłabienia wszelkich wrażeń i stanu odrętwienia. Metafory bólu fizycznego i doświadczeń bolesnych budowane są wokół pól semantycznych czasowników oznaczających zastyganie, wyniszczenie, wypalenie, a więc paraliż duchowy i cielesny. Implikowane przez nie znaczenia współtworzą wizję człowieka cierpiącego w prozie Odojewskiego. Nie wskazuje on żadnej metafizycznej czy religijnej sankcji, która mogłaby cierpieniu nadać moc wydarzenia zakorzenionego w jakimś systemie wartości. Autor Wyspy ocalenia unika symboliki bólu jako doświadczenia konstruktywnego dla pogrążonego w nim „ja”. Ból nie wiedzie ku wewnętrznemu doskonaleniu czy odrodzeniu duchowemu poprzez nadanie mu jakiegoś wyższego sensu. Odojewski kwestionuje osobowy sens cierpienia fizycznego, nie nadaje mu moralnego czy też metafizycznego wymiaru, który pozwoliłby transcendować jednostkowe doświadczenie w sferę wartości ponadindywidualnych. W cyklu podolskim nie napotykamy odwołań do filozoficznych czy religijnych teorii uznających ból fizyczny za miarę człowieczeństwa czy też sprawdzian etyczny (Classen 2005). Wiele scen cyklu wskazuje natomiast całkowicie destrukcyjną dla osobowości rolę cierpienia. Ból odsłania w naturze człowieka jej przerażającą i obcą, wręcz animalną stronę. Szczególnie drastycznie ilustrują to sceny agonii ofiar wojny – żołnierzy obu stron konfliktu, których cierpienie i śmierć nie znajdują żadnego uzasadnienia wyższego rzędu, nie uwzniośla ich topika poświęcenia życia w szczytnym celu ani heroizmu walki. Ujawnia się natomiast naga „mięsność” ciała, pierwotność odruchów okaleczonej somy:
Całe istnienie sprowadza się jedynie do fizjologicznej percepcji bólu. Ten motyw okrojenia i skurczenia egzystencji jako efektu cierpienia fizycznego wyklucza nadanie mu sensu pozytywnego doświadczenia, wewnętrznego wzbogacenia poprzez ból. Cierpiący człowiek staje się „jednym kłębkiem bólu” (Odojewski 1962: 228). Odojewski często wprowadza w tym celu obraz dosłownego i metaforycznego zapadania się w siebie objętego bólem „ja”, co dobitnie podkreśla, iż podobne przeżycie jest umniejszeniem, a nie spotęgowaniem sił duchowych. Pisarz akcentuje więc drastycznie antyhumanistyczny wymiar cierpienia fizycznego, które nie staje się w jego prozie sposobnością do autotranscendencji, lecz okaleczeniem egzystencji. Susan Sontag, analizując kulturowe konceptualizacje choroby, zaznaczała, że „najbardziej boimy się nie cierpienia jako takiego, lecz cierpienia, które degraduje” (Sontag 1999: 124), a właśnie taki obraz bólu zapisany jest w cyklu podolskim. Jednocześnie ból odsłania fundamentalną wspólnotę między ludźmi – wspólnotę kruchej i podatnej na zranienia natury ludzkiej osadzonej w bezbronnym i śmiertelnym ciele.
Ekspresja cierpiącego ciała i towarzyszący bólowi jęk zostają wskazane przez narratora trzecioosobowego jako jedyny język zdolny wyrazić koszmar wojny. W rzeczywistości, która unieważnia komunikacyjną wartość języka, jego funkcję spełniają środki pozawerbalne takie, jak mowa ciała, mimika, ekspresja oczu, oznaki stanów emocjonalnych i cechy zachowań odczytywane przez obserwatorów, nie zaś werbalizowane przez doznających. Strategie opisu ciała preferowane przez Odojewskiego dają się lepiej uzasadnić poprzez ich powiązanie z motywem bólu – ponieważ słowa nie są w stanie go przekazać, ciało przejmuje częściowo funkcję medium komunikacji. Przekazanie podobnego doznania drugiemu człowiekowi wymaga więc pośrednictwa środków pozawerbalnych, a przede wszystkim empatii, czyli uruchomienia procesów emocjonalnych i poznawczych pozwalających na współodczuwanie z innymi (Płuciennik 2002, Łebkowska 2008). Jednak na wyższym poziomie semantycznym utworów Odojewskiego ból okazuje się narzędziem emocjonalnego oddziaływania na odbiorcę. Stała obecność jego metaforyki i figur w cyklu podolskim służy poruszeniu odbiorcy poprzez udosłownienie i ukonkretnienie drastycznych stanów psychosomatycznych o wiele łatwiejszych do wyobrażeniowego powielenia niż abstrakcyjny język opisu tylko wewnętrznego cierpienia. Pytanie o wyrażalność koszmaru jest tej samej natury, co pytanie o wyrażalność bólu. Animalizacja człowieka cierpiącego zyskuje więc dodatkowe uzasadnienie: zaznacza równość w doznawaniu bólu, jaka łączy człowieka i zwierzę na poziomie organicznym, w żywej materii ciała. Oba porządki egzystencji – Historia i Natura – okazują się tak samo źródłem bólu, instancjami zupełnie obojętnymi na losy uwikłanego w nie człowieka.
Taki sposób prezentacji i wartościowania doznań wewnętrznych dotyczy funkcjonowania pamięci, świadomości, procesów myślowych. Podobne obrazowanie pojawia się na przestrzeni całej twórczości autora, w utworach wcześniejszych niż cykl ukraiński i powstałych później. Jako synonimu skomplikowania procesów wewnętrznych oraz wysiłku, jaki wkłada w nie podmiot, Odojewski używa przede wszystkim określeń ewokujących narastanie przykrego bodźca, którego metaforyka jest dużo bardziej nacechowana emocjonalnie niż nazwy takich stanów, jak smutek, żal, gorycz, rozczarowanie, przygnębienie, rozpacz. Ich sprowadzenie w warstwie językowej utworów do doświadczania przez człowieka bólu ujawnia niejednoznaczność tego pojęcia, jakim tak często pisarz się posługuje. Nie oznacza ono bowiem tylko zjawiska somatyczno-psychologicznego, gdyż ból zostaje przypisany jako atrybut także emocjom, uczuciom i innym czynnościom psychicznym, jest efektem lub też nieodłącznym składnikiem każdego rodzaju aktywności. Bardzo duże znaczenie ma fakt, iż Odojewski niemal nie zwraca uwagi na czasowość bólu, nie zaznacza dynamiki impulsu zmieniającej się wraz z upływem czasu, a więc pomija ten czynnik, który dla psychologii cierpiącego człowieka stanowi jeden z najistotniejszych problemów. Zamiast falującego rytmu doznań pisarz akcentuje dokuczliwą stałość bólu, który nie zacicha, lecz po prostu trwa. Pisarza interesuje werbalizacja kontinuum tego typu doznań, które nigdy nie okazują się dyskretne. W ten sposób bolesność przekształca się w stan, w którym jego bohaterowie pogrążają się bez reszty.
Kontemplacja przeszłości lub nagłe jej odsłonięcie w przypomnieniu ujawnia egzystencjalny ciężar pamięci, a wiele jej metafor stosowanych przez Odojewskiego pozwala czytelnikowi uwierzyć, iż jej mechanizmy przybierają postać psychofizycznego wstrząsu. Uświadomienie sobie zmian, jakie przyniósł czas, wywołuje w postaciach wrażenia, które przekładane zostają na doznania cielesne takie jak „tępe ukłucie w okolicy serca” (Odojewski 1964: 38), „bolesny skurcz serca” (Odojewski 1964: s. 56), przypomnienie piecze „w gardle czymś słonym” (Odojewski 1964: s. 100), oblewa niczym „paląca fala” (Odojewski 1973: 249). Na poziomie stylistycznym tej prozy ból stanowi więc jedno z najważniejszych pól semantycznych, z których wywodzą się wyobrażenia kluczowe dla jego wizji człowieka. Pomimo destrukcyjnej mocy, jaką ból wyzwala, nie wiąże się z nim poczucie rozpaczy czy też absurdalności istnienia, gdyż nadrzędną kategorią, której podporządkowane są jego przedstawienia, jest kategoria estetyczna: patos.
Ból rozumiany jako rdzeń doświadczeń ludzkich, łączony z każdym rodzajem aktywności psychocielesnej bohaterów da się sfunkcjonalizować w obrębie koncepcji losu zawartej oraz służących jej wyrażeniu środków retorycznych. Cierpienie fizyczne i psychiczne w cyklu podolskim są odpowiedzią ciała i świadomości wobec okrucieństwa wydarzeń wojennych w czasie ukraińskich rzezi dokonywanych na Polakach w latach 1943-1944. Motyw ten staje się wówczas autonomicznym środkiem artystycznym podporządkowanym literackiemu przedstawieniu wydarzeń historycznych. Dla tego pisarza problematyka bólu jest odpowiedzią na pytanie, jak wyrazić historyczne doświadczenie ludobójstwa, będące również autobiograficznym brzemieniem autora cyklu (Kalaidijan 2001, Bolecki 2003). Heroizm kształtujący postawy bohaterów oznacza nie tyle aktywną walkę, ile wybór trwania w stanach spotęgowanego zagrożenia płynącego z okoliczności historycznych lub z wnętrza zdezintegrowanych świadomości, pamięci, ciała.
Ból wpisany w życie, organizujący całokształt doświadczenia ludzkiego i oznaczający maksymalizację wszelkich negatywnych przeżyć wypełnia też kreację późniejszych bohaterów tej prozy. Można wręcz zauważyć, jak stopniowo krystalizują się znaczenia mu przypisywane, jak zostaje ono nasycone nową treścią poznawczą i światopoglądową, by służyć pisarzowi jako użyteczne narzędzie w jego poszukiwaniach psychologicznych i artystycznych, gdy zastane kategorie nie odpowiadają jego wizji człowieka. Doznawanie bólu jest dla Odojewskiego przejawem stale towarzyszącego człowiekowi rozdarcia, dysharmonii, niepełności każdego z wymiarów jego egzystencji. Nie można go przezwyciężyć, a tylko przyjąć z pełną samowiedzą, iż ból wyraża egzystencjalną wagę życia, uniemożliwia jego lekceważenie, jest także wyrazem wolności ludzkiej i sprzeciwu wobec pomijania moralnej rangi człowieczego doświadczenia.
W ten sposób Odojewski przeciwstawia się dominującej w kulturze Zachodu tendencji do eliminacji bólu czy dyskomfortu ze sfery codziennego doświadczenia ludzkiego. Do pewnego stopnia ta praktyka tłumaczyła się potrzebą lepszej ochrony zdrowia i życia człowieka, wyrugowaniem nędzy czy poprawą warunków życia jak najszerszych grup społecznych. Jednak idea eliminacji bólu poza margines akceptowalnych sfer doświadczenia owocuje także swoistym eskapizmem i hedonizmem współczesnej kultury, tabuizacją starości, choroby, brzydoty i cierpienia. Wobec podobnych postaw autor Oksany sytuuje się w opozycji. Dla niego ból to także dowód „ciężaru gatunkowego“ egzystencji. Powyższą tezę potwierdzają liczne w u Odojewskiego określenia intensywności przeżyć i procesów psychicznych, które kulminują w doświadczeniu bólu. Nawet jeśli ból nie jest nazwany wprost, rodzi się z trudu, napięcia, natężenia władz psychofizycznych, jakie Odojewski nierozerwalnie wiąże z życiem duchowym człowieka. Ból wynika wówczas z wolicjonalnej aktywności, ale i z funkcji osobowości – z „najwyższego natężenia wyobraźni” (Odojewski 1973: 453), „przeogromnego wysiłku woli” (tamże). Powroty pamięcią do czasów dzieciństwa „kosztowały go [Piotra – dop. M. R.-P.] dużo wysiłku […] nim zaś nie gardził” (Odojewski 1962: s. 5). Także cechująca postaci nadmierna skłonność do autoanalizy i introspekcji okazuje się źródłem udręki, gdyż przenikliwa samoświadomość wzmaga negatywne przeżycia. Podobne określenia doświadczeń wewnętrznych budują atmosferę docierania do granic odczuwania, najwyższej mobilizacji wszystkich władz psychicznych i napięcia emocjonalnego, które bohaterom trylogii narzucają ekstremalny tryb doznawania świata.
W opowiadaniach powstałych po trylogii podolskiej motywem stale obecnym w kreacji bohaterów Odojewskiego jest ich psychoorganiczna słabość, której figurami stają się najczęściej duchowe okaleczenie i fizyczna choroba. Te doświadczenia stanowią metaforę kondycji wychodźcy, balastu przeszłości i pamięci, osobistych porażek i meandrów biografii pokolenia, do którego należy sam pisarz, nota bene nazywający emigrację „bólem, który oczyszcza”. Emigracyjny Everyman Odojewskiego, na przykład K-el z opowiadania Wir z tomu Zapomniane, nieuśmierzone…, żyje wypełniony „ćmiącym bólem, niesilnym nawet, jednakże niezanikającym, nieustannym, obecnym w każdej cząstce […] organizmu” (Odojewski 1987: 21) – z bólem, którym podszyte jest każde doświadczenie egzystencjalne wygnańca.
Najbardziej wyrazistym przykładem zainteresowania motywem bólu jest powieść Oksana (1999), tematyzująca związki między cierpieniem duchowym a fizycznym na różnych płaszczyznach egzystencji dwojga głównych bohaterów. W warstwie fabularnej realizacją tego przesłania jest uczynienie głównym bohaterem chorego umierającego na raka. W powieści znajdują się rozliczne i obszerne fragmenty będące próba deskrypcji tego ekstremalnego doświadczenia z perspektywy wycieńczonego fizycznie i psychicznie Karola. Niewiele jest podobnych eksperymentów w prozie polskiej, gdyż zakładają one próbę werbalizacji tego, co wymyka się językowi (Scarry 1885, Schwob 1999). W Oksanie przeważają obrazy bólu budowane za pomocą synekdochy totum pro parte. W opisach cierpienia fizycznego integracja ciała znajduje zadziwiające wytłumaczenie. Odojewski nie przedstawia bólu jako ćwiartowania, miażdżenia czy rozdzierania ciała – paradoksalnie ból je spaja, wypełnia i konsoliduje. Sam Karol określa go jako “wewnętrzny stelaż”, esencję kondycji człowieka. Okazuje się bowiem, że męka fizyczna to tylko jedna, może wcale nie najgroźniejsza, twarz bólu ludzkiego – Karol odkrywa, że każda ze sfer jego życia jest otwartą raną. Ból to w istocie trzeci bohater Oksany (Zaworska 1999). Jest to animizowana siła nagle wstępująca w ciało, zagarniająca je niczym demon ofiarę opętania. Być może już ta personifikacja bólu sugeruje możliwość równej walki z nim, a nawet wygranej. Karol postrzega cierpienie jako zmaganie z czymś upostaciowionym, czuje w sobie złowrogo zaciskającą się i rozwierającą męską pięść.
Mimo tak traumatycznych doświadczeń ani własne, ani cudze ciało nie staje się przedmiotem odrzucenia. Wprost przeciwnie – Karol przeżywa bowiem ocalającą godność człowieka miłość, oddaje się afirmacji cielesności ze wstrząsającą pewnością, że to w istocie z nią pożegnanie. Oksana to paradoksalnie również zaskakująca i bolesna apoteoza ciała; po raz pierwszy jego mowa staje się dla pisarza językiem miłości, spełnienia i osiąganej bliskości między bohaterami.
Ból staje się także dla Odojewskiego afirmowanym elementem jego wypowiedzi metaliterackich, swoistym centrum poruszanej przez niego problematyki etycznej i preferowanej estetyki prozy. W sferze aksjologicznej uznaje ból za egzystencjalną wartość i dowód powagi, a właściwie „ciężaru bytu”. W sferze literackiego przedstawienia traktuje ból jako metaforę treści antropologicznych, wiążąc go z aktywnością jaźni, pracą pamięci, konstytuującą się tożsamością – a więc czyniąc zeń jądro duchowości człowieka i jeden z elementów indywidualnie wypracowanej aparatury służącej do jej opisu. Tę jakość ujmuje on jako tajemnicę docierania do „granicy bólu w sztuce”.
Ten fragment można wręcz uznać za artystyczny i moralny manifest Odojewskiego, projektujący zarówno rangę tematyki, jak i najwyższy rejestr emocjonalny środków ekspresji oraz styl lektury. Dotyka on sedna wielu krytycznoliterackich dyskusji na temat artystycznego kształtu omawianej prozy, a także jej emocjonalnego oddziaływania. Stosowanie przez pisarza tego środka jest celowe – intensyfikuje ono wrażenia lekturowe poprzez łatwość wyobrażenia sobie podobnych reakcji przez samego czytelnika, który aktualizuje stany somatyczne dosłownie „na własnej skórze”. To, co nieznane, niejasne tłumaczy on poprzez obrazowanie doznań, które odbiorca może wyobraźniowo powielić jako skrajnie doskwierające ciału. Zasadnicze znaczenie ma tu konsekwentne podkreślanie cielesnego wymiaru zmian emocjonalnych – ich językowa reprezentacja odwołuje się do sygnałów o stanie ciała, a więc takich, które dają się sprowadzić do doznań elementarnych i powszechnych. Poznawcza intuicja Odojewskiego znajduje swoje potwierdzenie w badaniach naukowych nad ludzkimi emocjami, umysłem oraz ich współdziałaniem z ciałem.
Źródła
- Bolecki Włodzimierz, „Ludobójstwo i początki prozy nowoczesnej”, „Arkusz” 2003 nr 5.
- Damasio Antonio, „Błąd Kartezjusza. Emocje, rozum i ludzki mózg”, przeł. Maciej Karpiński, Rebis, Poznań 1999.
- „Emigracja jest jak ból, który oczyszcza”. Z W. Odojewskim rozmawia Roman Żelazny, „Literatura” 1990 nr 11.
- Kalaidjian Walter, „The Edge of Modernism. Genocide and the Poetics of Traumatic Memory”, [w]: „Modernism, Inc. Body, Memory, Capital”, ed. by Jani Scandura, Michael Thurston, New York University Press, New York London 2001, pp. 107–132.
- Łebkowska Anna, „Empatia. O literackich narracjach przełomu XX i XXI wieku”, Universitas, Kraków 2008.
- „Odojewski i krytycy. Antologia tekstów”, pod red. Stanisława Barcia, Wydawnictwo Uniwersytetu M. Curie-Skłodowskiej, Lublin 1999.
- Odojewski Włodzimierz, „Kwarantanna” (1960) cyt. za: Odojewski Włodzimierz, „Kwarantanna. Opowiadania” Wydawnictwo Fis, Lublin 1993.
- Odojewski Włodzimierz, „Zmierzch świata” (1962), cyt. za: Odojewski Włodzimierz, „Zmierzch świata”,Czytelnik, Warszawa 1995.
- Odojewski Włodzimierz, „Wyspa ocalenia” (1964), cyt. za: Odojewski Włodzimierz, „Wyspa ocalenia”, Versus, Białystok 1990.
- Odojewski Włodzimierz, „Zasypie wszystko, zawieje…” (1973), cyt. za: Odojewski Włodzimierz, „Zasypie wszystko, zawieje…”,Czytelnik, Warszawa 1990.
- Odojewski Włodzimierz, „Zapomniane, nieuśmierzone… ” (1987), cyt. za: Odojewski Włodzimierz, „Zapomniane, nieuśmierzone… ”, PIW, Warszawa 1991.
- Odojewski Włodzimierz, „Oksana”, Twój Styl, Warszawa 1999.
- Odojewski Włodzimierz, „Jedźmy, wracajmy”, Twój Styl, Warszawa 2000.
- Odojewski Włodzimierz, „Bez tchu”, Rosner &Wspólnicy, Warszawa 2002.
- Płuciennik Jarosław, „Literackie identyfikacje i oddźwięki. Poetyka a empatia”, Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego, Łódź 2002.
- Rabizo-Birek Magdalena, „Motywy tanatologiczne w pisarstwie W. Odojewskiego”, „Zeszyty Naukowe UR” nr 2, Dydaktyka 2002 z. 1.
- Rembowska-Płuciennik Magdalena, „»W samym środku swego bólu«. O modelach doznawania cielesności w prozie W. Odojewskiego”, „Teksty Drugie” 2002 nr 6.
- Rembowska-Płuciennik Magdalena, „Poetyka i antropologia. Cykl podolski Włodzimierza Odojewskiego”, Universitas, Kraków 2004.
- Rey Roselyne, „The History of Pain”, Harvard University Press, Cambridge MA 1995.
- Scarry Eleine, „The Body in Pain: The Making and Unmaking of the World”, Oxford University Press, Oxford 1985.
- Schwob Marc, „Ból”, przeł. Joanna Kluza, Wydawnictwo Książnica, Kraków 1999.
- Sontag Susan, „Choroba jako metafora. AIDS i jego metafory”, przeł. Jarosław Anders, PIW, Warszawa 1999.
- Szczepkowska Ewa, „Cykl podolski Włodzimierza Odojewskiego. Postacie. Krajobrazy. Obszary pamięci”, Wydawnictwo IBL PAN, Warszawa 2002.
- „The Book of Touch”, ed. by Constance Classen, Berg Publishers, Oxford New York 2005.
- Zaworska Helena, „Kochaj i nie bój się”, „Gazeta Wyborcza” 15 VI 1999
Artykuły powiązane
- Dutka, Elżbieta – Kuśniewicz – ból i cierpienie
- Rembowska-Płuciennik, Magdalena – Odojewski – przemoc seksualna
- Rembowska-Płuciennik, Magdalena – Fokalizacja zmysłowa
- Rembowska-Płuciennik, Magdalena – Odojewski – deformacje widzenia
- Leociak, Jacek – Świadectwa Holokaustu – zapis bólu
- Sobieska, Anna – Choroba i kalectwo – negacja