Płeć w „Polityce” i „Wysokich obcasach”

Badanie języka używanego w ogólnopolskiej wysokonakładowej prasie, przeprowadzone pod kątem stosowanych sposobów kodowania informacji o płci ujawniło, że w różnych typach czasopism płeć jest swoiście konceptualizowana i językowo wyrażana. W zależności od wagi kategorii płci w przedstawianym w danym czasopiśmie obrazie rzeczywistości opozycja płeć męska – płeć żeńska jest językowo eksponowana lub – przeciwnie – neutralizowana.

Analizy wykładników płci w tygodnikach „Polityka” oraz „Wysokie Obcasy” wykazała, że istnieje związek między rangą opozycji płciowej w prezentowanej na łamach czasopisma wizji świata a doborem środków językowych używanych do jej wyrażenia. „Polityka” i „Wysokie Obcasy” to pisma o wyraźnie odmiennej tematyce i charakterze. „Polityka” jest tygodnikiem podejmującym aktualne tematy polityczne, społeczne, gospodarcze, niekiedy kulturalne dotyczące przede wszystkim naszego kraju. Wirtualnym adresatem tego czasopisma jest każdy zainteresowany prezentowaną problematyką. „Wysokie Obcasy” zaś to pismo adresowane głównie do kobiet, podejmujące bliską im tematykę, którą najogólniej można by scharakteryzować jako życie kobiety we współczesnym świecie. Tygodnik ten popiera program ruchu feministycznego, dążącego do wywalczenia równego statusu kobiet i mężczyzn we współczesnym społeczeństwie.

Materiał językowy stanowiący podstawę prezentowanych niżej wniosków został wyekscerpowany z wybranych losowo numerów tygodników. Ekscerpcja była prowadzona w sposób ciągły tzn. oglądowi poddana była całość wylosowanych numerów czasopisma od pierwszej do ostatniej strony. Z wytypowanych numerów wypisałam konteksty zawierające nazwy osobowe (przede wszystkim rzeczowniki pospolite, również nazwy własne) lub ich ekwiwalenty (substantywizowane przymiotniki lub imiesłowy, zaimki). W związku z tym, że nie wypisywałam wszystkich kontekstów wystąpienia danej nazwy, lecz jedynie przykłady różnych typów jej użycia, podawana przeze mnie informacja o frekwencji ma wartość ograniczoną dotyczy types, nie token (Sambor 1972).

Stosując omówione zasady ekscerpcji już tylko z jednego numeru „Polityki” (nr 20/2003) liczącego 123 strony druku wydobyłam 746 różnych przykładów użycia różnych nazw osobowych i ich ekwiwalentów. Natomiast z pięciu numerów „Wysokich Obcasów” (26/2002, 44/2002, 46/2002, 9/2003 i 14/2003)wydobyłam 834. Pod kątem referencji płciowej, podzieliłam je na 3 grupy:

  1. Przykłady, w których użyte środki językowe jednoznacznie wskazują na płeć męskądesygnatu (referentem jest osoba/-y płci męskiej: mężczyzna lub mężczyźni’).
  2. Przykłady, w których użyte środki językowe jednoznacznie wskazują na płeć żeńską desygnatu (referentem jest osoba/-y płci żeńskiej: kobieta lub kobiety’).
  3. Przykłady, w których użyte środki językowe w ogóle nie wskazują na płeć desygnatu (informacja o płci jest zawieszona) albo wskazują w sposób niejednoznaczny (informacja o płci nie jest wyeksponowana) – referentem są osoby płci męskiej i żeńskiej lub osoba/-y w ogóle bez względu na płeć).

Analiza zgromadzonego materiału językowego pozwoliła wyodrębnić pięć podstawowych typów wykładników płci: wykładniki leksykalne, wykładniki morfologiczne (wykładników fleksyjnych i wykładniki słowotwórcze), wykładniki składniowe, wykładniki kontekstowe i konsytuacyjne.

Jak pokazały przeprowadzone analizy w konkretnych użyciach języka mamy do czynienia z różnymi kombinacjami wskazanych wykładników. Najbardziej skutecznym, bo jednoznacznym niezależnie od typu użycia sposobem wskazywania na płeć są wykładniki leksykalne (nazwy prymarne oraz imiona męskie i żeńskie). Wykładniki morfologiczne i składniowe są skuteczne (bo w pełni jednoznaczne poza nielicznymi wyjątkami) tylko w przypadku wyrażania płci żeńskiej. Morfologiczne i składniowe wykładniki męskości nie są jednoznaczne – jako wykładniki płci męskiej muszą być wsparte leksykalnymi, kontekstowymi lub konsytuacyjnymi wskazówkami dotyczącymi płci referenta.

Ilościowe zestawienie różnych typów wykładników płci obecnych w przeanalizowanym materiale językowym pozwoliło stwierdzić, że w „Polityce” nie eksponuje się płci. Wniosek ten potwierdza wysoka frekwencja przykładów o referencji‘płeć obojętna’ (50,80% wszystkich). Są to konteksty zawierające przede wszystkim rzeczowniki męskie w liczbie mnogiej (występują w 63,32 % przykładów o tej referencji), które oznaczają zbiory ludzi mieszane płciowo, oraz przykłady zawierające rzeczownik męski w liczbie pojedynczej funkcjonujący jako nazwa gatunkowa osób jako takich, posiadających pewną cechę niezależnie od płci (występują w 27,70% przykładów mających niesprecyzowanego płciowo referenta). Takiej interpretacji referencjalnej omawianych rzeczowników męskich towarzyszy założenie, że do zbiorów osób (ujmowanego zarówno dystrybucyjnie, jak i kolektywnie), jak i pojęć klas tych osób oznaczanych za pomocą rzeczowników męskich, mogą należeć zarówno mężczyźni, jak i kobiety. W tego typu użyciach płci się nie eksponuje, ale też nie można wykluczyć jej ukrycia.

Duża liczba przykładów o referencji płeć męska (35,79%) wobec niewielkiej liczby przykładów o referencji płeć żeńska (13,40%) jest związana z charakterem pisma podejmującego przed wszystkim aktualne tematy polityczne, także społeczne oraz gospodarcze. Mały udział kobiet w tych dziedzinach życia powoduje, że rzadko się o nich pisze. A jeśli już się o kobietach pisze, to znacznie częściej niż w „Wysokich Obcasach” używa się nazw gramatycznie męskich – nazwy męskie oznaczające kobiety wystąpiły w 22 % przykładów (o referencji‘płeć żeńska’) wyekscerpowanych z „Polityki” i tylko w 9,5 % przykładów z „Wysokich Obcasów”. O przewadze nazw męskich nad żeńskimi decydują z jednej strony względy stylistyczno-prestiżowe, z drugiej zaś chęć nie tyle ukrycia (wszak nazwa męska pojawia się w kontekście żeńskich personaliów), co nie eksponowania płci poprzez wybór nazwy nienacechowanej płciowo – ta sama forma może być użyta zarówno w kontekście żeńskich, jak i męskich personaliów.

Wśród przykładów o referencji‘mężczyzna’ przeważają te, które zawierają męskie personalia, czyli oznaczanym obiektem nie jest”jakiś”mężczyzna posiadający pewne cechy, a konkretna osoba, ściśle zidentyfikowana. Dotyczy to prawie połowy wszystkich przykładów o tej referencji (42,32%). Skoro nie są to przykłady dotyczące mężczyzn jako takich, a osób, które sprawują ważne funkcje polityczno-społeczne (tak się składa, że to mężczyźni, ale mogłyby być to też kobiety), to – moim zdaniem – jest to argument osłabiający stwierdzenie, że „Polityka” eksponuje płeć męską. W „Polityce” eksponuje się konkretne, ważne w świecie polityki i gospodarki osoby, znane z imienia i nazwiska, a nie mężczyzn jako takich.

W „Wysokich Obcasach” natomiast płeć jest eksponowana. Poświadcza to zdecydowana przewaga przykładów o referencji‘kobieta/kobiety’ (49,04% wszystkich wyekscerpowanych), a wśród nich dominujący typ zawierający żeńskie derywaty odmienne (występuje w 49,87% przykładów, w których referentem jest kobieta/-y), które są nacechowane płciowo w każdym typie użycia. Znacznie niższa niż w „Polityce” frekwencja przykładów zawierających nazwy formalnie męskie (które jako nazwa kobiet tracą swój paradygmat fleksyjny), a więc nazw nienacechowanych płciowo poza kontekstem użycia, potwierdza chęć eksponowania płci osób, o których coś się orzeka. Ponadto tezę tę potwierdza także wyższa niż w „Polityce” częstość użycia nazw prymarnych kobiet oraz derywatów żeńskich w liczbie mnogiej, pozwalających eksponować płeć także w przypadku oznaczania zbiorów ludzi.

Mimo że „Wysokie Obcasy” adresowane są do kobiet, mężczyzna jest referentem aż 25,06 % zgromadzonych kontekstów. Porównując typy przykładów o tej referencji wyekscerpowane z omawianego czasopisma z przykładami z „Polityki”, obserwujemy niemal o połowę mniejszą ilość przykładów zawierających męskie personalia (25,83 % wobec 42,32 %). Fakt ten pozwala wysnuć wniosek, że w „Wysokich Obcasach” pisze się raczej nie o konkretnych, zidentyfikowanych mężczyznach, lecz o mężczyznach jako takich, jako członkach pewnych zbiorów (posiadających pewne cechy identyfikujące dany zbiór). Chęć eksponowania i różnicowania (przeciwstawiania) płci potwierdza również obecność takich przykładów, w których nazwa męska zostaje nacechowana płciowo poprzez postawienie jej w opozycji do nazwy żeńskiej w strukturze składniowej oddającej relacje damsko-męskie (wyjść za mąż za, rozwieść się z ) lub rodzinne (córka kolejarza i księgowej).

Przykłady, w których płeć referenta jest niesprecyzowana lub obojętna stanowią 25,90 % wszystkich wydobytych z „Wysokich Obcasów”, czyli ich procentowy udział wśród wszystkich przykładów z tego czasopisma jest o połowę mniejszy niż udział przykładów o tej samej referencji w grupie wszystkich wyekscerpowanych z „Polityki”. Stanowi to kolejny argument poświadczający wagę opozycji płciowej w tekstach z tego czasopisma. Dążenie do eksponowania płci pozostaje w związku z charakterem tygodnika, wyrażającego dążenia emancypacyjne kobiet, i wpływem programów feministycznych postulujących instytucjonalne przekształcenia języka w celu zwiększenia „widzialności” kobiet w języku. Językowe eksponowanie płci spełnia ten postulat.

Ważną wydaje mi się również opozycja oficjalność – nieoficjalność. „Polityka” zajmuje się działalnością publiczną ludzi, przedstawia oficjalne aspekty ich życia – życie zawodowe, działalność polityczną, społeczną i gospodarczą, a więc te sfery, w których płeć i relacje między nimi nie są lub przynajmniej nie powinny być istotne w społeczeństwie konstytucyjnie gwarantującym równouprawnienie płci. Stąd zapewne wynika zaobserwowana w tym czasopiśmie skłonność do nieeksponowania płci lub nawet – czego nie można wykluczyć – chęć jej ukrycia. Natomiast „Wysokie Obcasy” skupiają uwagę nie tylko na zewnętrznych aspektach życia i działalności człowieka, ale również (a może przede wszystkim) przejawiają zainteresowanie aspektami nieoficjalnymi, prywatnymi życia ludzi – pokazują ich na tle rodziny, przyjaciół, przedstawiają ich przeżycia, przemyślenia osobiste, związki uczuciowe. W wewnętrznych aspektach życia człowieka jego płciowość zarówno biologiczna, jak i kulturowa odgrywa ważną rolę. Fakt ten może być kolejną przyczyną eksponowania płci w tym czasopiśmie.

Analiza środków językowych zastosowanych do wyrażenia informacji o płci w obu czasopismach wiedzie do wniosku, że ranga opozycji płciowej w prezentowanej wizji świata w „Polityce” jest niska, natomiast w „Wysokich Obcasach” wysoka.

Neutralizacja opozycji płciowej w płaszczyźnie pojęciowej (jak ma to miejsce w „Polityce”) wiedzie do neutralizacji tej opozycji w płaszczyźnie językowej. Konsekwencją tego jest maskulinizacja języka, bowiem w polszczyźnie tylko rzeczowniki męskie (poza nielicznymi żeńskimi typu osoba, postać) mogą być wykorzystywane do oznaczania osób niezależnie od ich płci. Z kolei istotność opozycji płciowej w płaszczyźnie pojęciowej prowadzi do eksponowania płci także w płaszczyźnie językowej. Eksponowanie płci wiąże się z dążeniem do zachowania korelacjimiędzy płcią osoby a formą gramatyczną rzeczownika użytego do jej oznaczenia. Konsekwencją tego jest feminizacja języka, bowiem osoby płci żeńskiej są oznaczane przede wszystkim za pomocą nazw gramatycznie żeńskich, skorelowanych rodzajowo z ich płcią. Feminizacja języka cechuje te teksty publikowane w”Wysokich Obcasach”, w których programowo zwiększa się”widzialność”kobiet w języku.

Artykuły powiązane