Z wrażeń zmysłowych nieustannie odbieranych poprzez wszystkie zmysłowe modalności ludzka świadomość rejestruje tylko niewielki procent. Choć zdecydowana większość spostrzeżeń oraz mechanizmów ich przetwarzania pozostaje dla nas nieświadoma, odbiór i mózgowa transpozycja bodźców angażuje wiele skomplikowanych procesów (Hickman Brynie 2010). Mimo to postrzeganie obiektów wydaje się przebiegać łatwo i szybko. Dzieje się tak głównie dzięki automatycznej selekcji bodźców pochodzących z poszczególnych modalności zmysłowych – jedynie nieliczne z nich stają się przedmiotem uwagi, która pełni dla świadomości ważną funkcję regulacyjną, usuwając poza granice świadomego doświadczenia impulsy nieważne, niewystarczająco wyraźne czy zbędne. Danymi percypowanymi nie są nasze wrażenia sensualne, lecz neuronalne sygnały pochodzące z narządów zmysłów, analizowane za pomocą wielu kanałów przetwarzania tej informacji. Percepcja obejmuje więc kilka poziomów: fizyczne procesy przesyłania bodźców, fizjologię poszczególnych narządów zmysłowych oraz psychologię przetwarzania informacji sensualnej. Podkreśla się różnicę między wrażeniami (bezpośrednimi doznaniami zmysłowymi) a percepcjami, które są już interpretacjami owych bezpośrednich doznań i wykazują wysoki stopień uorganizowania. Uogólnione prawa tej organizacji na podstawie badań nad percepcją wizualną wskazali w latach 20-tych XX wieku psychologowie postaci (Gestalt): Max Wertheimer, Kurt Koffka, Wolfgang Köhler.
Każda zmysłowa modalność funkcjonuje na zasadzie współpracy kilku kanałów – np. percepcja koloru opiera się na trzech kanałach reagujących na czerwone, zielone i niebieskie światło. Wielka liczba kolorów, które rozpoznajemy to jedynie mieszanka tych podstawowych informacji, jaka zachodzi na poziomie neuronalnym. Jeszcze bardziej złożonym zjawiskiem jest zakres doznań związanych z dotykiem (Heller, Schiff 1991: 23-60). Odczuwamy nie tylko fakturę i strukturę przedmiotów, ale ich ciepłotę, nacisk, falowanie powietrza pod wpływem ich ruchu, zmiany w położeniu przedmiotów względem naszego ciała, jak i zmiany w położeniu jego samego, co wiąże się z propriocepcją i kinestezją. Choć dotyk należy do tzw. zmysłów bezpośrednich, lecz jesteśmy w stanie odczuć także wibracje przedmiotów znacznie oddalonych np. fale akustyczne wywoływane przez instrumenty muzyczne, co umożliwia choćby osobom niesłyszącym odbiór muzyki (Wade 2009). Ten szeroki zakres doznań taktylnych wiąże się również z faktem, iż skóra stanowi największy i bardzo zróżnicowany organ zmysłowy, o powierzchni 1,8 m2. Na przeciwnym biegunie zakresu doświadczeń sytuować się może ludzki aparat smaku, wyspecjalizowany w wykrywaniu podstawowych doznań skojarzonych z pozytywnymi lub negatywnymi właściwościami danych substancji (np. smak słony pozwala regulować zapotrzebowanie organizmu na elektrolity, smak kwaśny wskazuje na spożycie kwasów). Uniwersalną zdolnością jest odczuwanie stosunkowo małej liczby smaków: słodyczy, goryczy, słonego i kwaśnego. Cechą szczególną zmysłu smaku jest jego ścisłe powiązanie z układem węchowym, wzrokowym i dotykowym. To co nazywamy „aromatem” i „smakiem” potrawy to mieszanina wrażeń, w których decydującą rolę odgrywa jednak zapach.
Gdy cząsteczki zapachowe absorbowane są poprzez nos, rozpoznawane zostają jako wrażenie zapachowe; jeśli natomiast następuje ich absorbowanie poprzez usta i ruch języka – powstaje wrażenie smakowe (Bartoshuk, Duffy 2005: 25-27). Intensywność odczucia smaku zależy bezpośrednio od liczby kubków smakowych i różnicuje ludzi na „supertesterów” oraz przeciętnych smakoszy – im więcej kubków smakowych, tym większy zakres doznania oraz moc smaku. W porównaniu z innymi zmysłami, smak i zapach najbardziej wiążą się z ładunkiem emocjonalnym, przy czym pozytywne i negatywne nacechowanie smaków (np. pociąg do smaku słodkiego i niechęć do gorzkiego) są reakcją uniwersalną i wrodzoną, natomiast nacechowanie zapachów jest kulturowo zmienne (Bolles 1991).
Percepcja i jej przebieg oraz rezultaty zależą więc od aktywacji procesów fizjologicznych. Nie ma ona charakteru biernej notacji danych odbieranych i przesyłanych do mózgu przez narządy zmysłów – spostrzeżenia są kodowane wielokanałowo jako informacja dla mózgu, włączana w obręb informacji pochodzących z wnętrza ciała. Każdy zmysł odbiera bodźce z właściwego sobie pola – wycinka przestrzeni lub czasoprzestrzeni, skąd impulsy są możliwe do rozpoznania i przetworzenia. Te pola ani nie pokrywają się ze sobą, ani nie pozostają niezmienne, ich układ jest dynamiczny, zależnie od stanów organizmu i warunków zewnętrznych. Nasze możliwości w tym zakresie są ściśle określone i zależą od fizjologii i anatomii aparatu zmysłowego – np. zakres częstotliwości fal odbieranych przez ludzkie ucho waha się od 20 Hz do 20000 Hz. tzw. okno optyczne1Okno optyczne – Zakres fal świetlnych odbieranych przez ludzkie oko., czyli zakres fal świetlnych odbieranych przez ludzkie oko, waha się od 400 nm długości fali elektromagnetycznej (barwa fioletowa), po 700 nm (barwa czerwona).
Zakres pola percepcji każdego ze zmysłów jesteśmy w stanie poszerzyć do pewnego stopnia za pomocą specjalistycznych narzędzi wzmacniających odbiór bodźców lub zwiększających ich zakres o impulsy normalnie niedostępne naszemu aparatowi zmysłowemu. Pomimo gatunkowego określenia ludzkich zdolności percepcyjnych, mogą wystąpić indywidualne i kulturowo-społeczne różnice w odbiorze danych bodźców zmysłowych lub ich zakresie (Howes 2005). Obok przyczyn związanych np. z procesami starzenia (osłabienie ostrości widzenia czy obniżenie progu słyszalności), indywidualne różnice mogą mieć także charakter genderowy – np. mężczyźni wykazują się lepszą ostrością widzenia w świetle dziennym, podczas gdy kobiety lepiej i szybciej przystosowują się do widzenia w ciemności (Rookers, Williams 2000: 93-108). Kulturowo uwarunkowane są np. duże różnice w progu akceptacji bólu, a historycznie zmienia się pojęcie o naszym poczuciu fizycznego komfortu oraz akceptowalne praktyki proksemiczne (Rey 1995, Classen 2005). Wytrzymałość na ból także uzależniona jest genderowo, i wbrew potocznym przekonaniom kobiety wykazują się w tym względzie większą wytrzymałością.
Ważnym mechanizmem jest kombinacja i integracja danych zmysłowych – dzięki niej wytwarzany jest jednorodny obraz świata, nie zaś rozbity na autonomiczne światy odbierane wzrokowo, słuchowo, dotykowo etc. Percepcja jest zjawiskiem wysoce uorganizowanym i przebiegającym według pewnych reguł – nasza zmysłowa reprezentacja świata stanowi więc efekt wielu złożonych procesów. Np. organizacja pola wizualnego odbywa się na zasadzie rozpoznania relacji figury i jej tła, części i całości, dzięki sposobom grupowania przedmiotów w oparciu o ich podobieństwo, bliskość, ruch w tym samym kierunku (Rookers, Williams 2000: 39-70). Niewielkie rozbieżności (np. opóźnienie odbioru sygnału dźwiękowego względem dostrzeżenia ruchu i zderzenia przedmiotów) są przez mózg ignorowane. Przykładem zaburzeń percepcji, które wynikają z funkcjonalnych i strukturalnych właściwości ludzkiego aparatu sensualnego są halucynacje i iluzje np. złudzenie postrzegania ruchu (Ramachandran, Rogers-Ramachandran 2009):
Symultaniczne odbieranie i przetwarzanie syg
Przyjmuje się, że horyzont jednoczesności2Horyzont jednoczesności – Odległość, w granicach której percypujący podmiot może odbierać symultanicznie dane sensualne różnego rodzaju np. wzrokowe i słuchowe. odbioru sygnałów dźwiękowych i wzrokowych wynosi ok. 12,5 m i w jego obrębie trwa nieustanne dopasowywanie słuchowej i wzrokowej reprezentacji świata w naszym mózgu. Np. w obrębie horyzontu jednoczesności szybciej docierają do nas sygnały dźwiękowe (reagujemy na nie, dopiero poszukując wzrokiem źródła dźwięku); poza jego granicami szybciej rejestrujemy dane wzrokowe. Dlatego percepcja jako zjawisko kompleksowe polega na nieustannej wymianie informacji między wszystkimi modalnościami zmysłowymi i wymaga płynnej kooperacji i integracji między ośrodkami neuroanatomicznymi. We współczesnej neurologii postrzega się zjawiska percepcji jako amodalne lub multimodalne. Percepcja to coś więcej niż akumulacja bodźców z różnych autonomicznych modalności, proces intermodalnej integracji bodźców sensualnych zaczyna się już na wczesnym etapie ich przetwarzania (Van Leeuwen 1999: 267-269).
Eksperymenty artystyczne z przekształceniami pola percepcji stanowiły stały przedmiot praktyk rozmaitych nurtów sztuki nowoczesnej. Pole percepcji jako przedmiot przedstawienia w literaturze wiąże się ściśle z kreacją bohatera oraz z reprezentacjami patologii czy dysfunkcji aparatu zmysłowego. Literackie kreacje doznań osób niewidzących (np. Świat po niewidomemu Heleny Boguszewskiej), niesłyszących, cierpiących na anosmię, czy – przeciwnie – na rozmaite hipertrofie sensualne mogą stać się głównym tematem utworu literackiego i warunkują nierzadko całokształt rozwiązań tekstowo-językowych, wpływając na sensualne nacechowanie przestrzeni przedstawionej czy też powodując efekt dezautomatyzacji przedstawienia i odbioru czytelniczego. Zakres doświadczeń sensualnych podlegający literackiemu przedstawieniu może być rozszerzany względem doświadczenia potocznego o rozmaite próby oddania doznań paranormalnych – omamów zmysłowych czy halucynacji, a także doświadczeń wskazywanych jako ponadzmysłowe. Poszczególne okresy historyczne, nurty czy kierunki literackie projektowały lub implikowały odrębne konceptualizacje doświadczenia sensualnego jako jedno- lub wielomodalnościowego. Przykładem mogą być eksperymentalne techniki punktu widzenia czy strumienia percepcji, dla których immanentnym przesłaniem jest najczęściej wizja polisensoryczności doświadczenia zmysłowego. W obrębie pola percepcji przedstawionego w literaturze znajdują się historycznie zmienne jego markery, czyli to co w danym okresie prezentuje się jako dostępne danej modalności zmysłowej (np. audiosfera natury czy nowoczesności) czy też charakterystyczne dla doświadczenia sensualnego.
Zagadnienie pola percepcji w obrębie teorii narracji sfunkcjonalizował Gérard Genette, dla którego konwencjonalne rozgraniczenie pola percepcji narratora i bohatera posłużyło do zdefiniowania terminu fokalizacji i ustalenia zakresu jego znaczenia (Genette 1980: 189-211, Łebkowska 2004). Zwrócił on uwagę, że w narracji dochodzić może do ujawnienia nieprzystawalności zakresu informacji o świecie posiadanych przez bohatera i przez narratora, który o nim opowiada. Istotę problemu Genette określał jako różnicę między różnymi poziomami narracji – poziomem trybu (modalności, dystansu) opowiadania o zdarzeniach przedstawionych oraz poziomem głosu. Fokalizacja zerowa w tej teorii oznacza ten typ narracji, gdy narrator widzi i wie więcej, niż którakolwiek z postaci. Wewnętrzna fokalizacja występuje wówczas, gdy narrator dysponuje dokładnie takimi samymi możliwościami poznania świata przedstawionego oraz posiada tyle wiedzy o nim, co bohater. Jeśli ta relacja dotyczy wybranej postaci mamy do czynienia z fokalizacją wewnętrzną stałą. Przykładem z polskiej literatury może być Omyłka Bolesława Prusa, w której pułap świadomości obserwatora dziecka nie zostaje przekroczony. Dzięki temu rozgrywające się na jego oczach wydarzenia polityczne nie zostają nazwane wprost (początek powstania styczniowego), co było składnikiem języka ezopowego, jakim posłużył się Prus. Jeśli natomiast narrator zbliża się do pola percepcji i zakresu wiedzy różnych bohaterów, mamy do czynienia z fokalizacją wewnętrzną zmienną. Dobrym przykładem z literatury polskiej jest tzw. cykl podolski Włodzimierza Odojewskiego, skonstruowany na zasadzie przemienności i uzupełniania się kilku zmiennych centrów narracyjnych. Gdy natomiast to samo jedno wydarzenie prezentowane jest jako widziane przez kilka różnych postaci, fokalizacja wewnętrzna przybiera postać fokalizacji wielokrotnej.
W narracji, która ujawnia wiedzę i możliwości poznawcze narratora jako mniejsze niż wiedza postaci spotykamy fokalizację zewnętrzną, typową dla behawioryzmu literackiego i tzw. obiektywnych odmian opowiadania.
Z zagadnieniem przedstawień doświadczenia sensualnego w szerszym, także pozawizualnym znaczeniu, wiąże się pojęcie fokalizacji zmysłowej (Rembowska-Płuciennik 2006). Narracja jako tryb opowiadania o kimś innym lub sobie samym zawsze reprezentuje konwencjonalnie dwa pola percepcji świata przedstawionego – pole opowiadającego oraz tego, o kim się opowiada. Stworzenie postaci to symboliczne „wejście w jej skórę”, imaginacyjne poczucie świata zmysłami kogoś innego, kto jest do opowiadającego jednak podobny. Ponieważ jesteśmy zawsze w centrum słyszalnego i dotykowego, na skraju widzianego nie możemy doświadczyć dokładnie tego samego co inny, powielić w sobie zawartości jego doświadczenia sensualnego, gdyż należałoby znaleźć się dosłownie w cudzej skórze, w tej samej sytuacji percepcyjnej i tym samym czasoprzestrzennym punkcie odbioru sensualnego świata. W narracji występuje więc szereg mechanizmów, które ujawniają wzajemne przesunięcia między polem percepcji bohatera a polem percepcji narratora. Szczególnie wyraźnie zaznaczają się one w przypadku reprezentacji danych zmysłów bezpośrednich – np. smaku czy dotyku, których doznanie jest doświadczeniem dostępnym ponadjednostkowo, lecz obecnym w świadomości każdego percypującego osobno, inaczej niż łatwiej podzielane dane wzrokowe czy słuchowe.
Elżbieta Szemplińska-Sobolewska : Potrójny ślad: 89
W podobnych wypadkach narracja zbliża się w największym stopniu do jednostkowego, niepowtarzalnego doświadczenia sensualnego bohatera – informacja narracyjna obejmuje wiedzę o bodźcach najbardziej intymnych.
Źródła
- Barry Michael, „The Physiology of Taste”, „Beer: The Magazine ”1994.
- Bolles R., „The Hedonics of Taste”, Hillsdale 1991.
- „The Book of Touch”, ed. by Constance Classen, Berg, Oxford New York 2005.
- Genette Gérard, „Narrative Discourse”, trans. by Jane Lewin, Basil Blackwell, Oxford 1980.
- Heller Morton, Schiff William (eds.), „The Psychology of Touch”, Erlbaum, Hillsdale 1991.
- Hickman Brynie Faith, „Brain Sense. The Science of the Senses and How We Process the World Around Us”, Amacom, New York 2010.
- „Empire of the Senses”, ed. by David Howes, Berg, Oxford New York 2005.
- Katz David, „The World of Touch”, trans. and ed. by Lester Krueger, Erlbaum, Hillsdale 1989.
- Pöppel Ernst, „Granice świadomości”, tłum. Anna Danuta Tauszyńska, PIW, Warszawa 1989.
- Ramachandran Vilayanur S, Rogers-Ramachandran Diane, „A Moving Experience” „Scientific American” 2010, iss. 1.
- Rembowska-Płuciennik Magdalena, „W cudzej skórze. Fokalizacja zmysłowa a literackie reprezentacje doświadczeń sensualnych”, „Ruch Literacki” 2006 z. 4.
- Rey Roselyne, „The History of Pain”, trans Louise Wallace, MIT Press, Cambridge MA 1995.
- Szemplińska-Sobolewska Elżbieta, „Potrójny ślad” (1938), cyt. za: Szemplińska-Sobolewska Elżbieta, „Potrójny ślad”,Wydawnictwo Literackie, Kraków 1984.
- „Tactual Percepction: A Sourcebook”, ed. by William Schiff and Emerson Foulke, Cambridge University Press, Cambridge 1982.
- Van Leeuwen Cees, „Perception”, [in]: „The Companion to Cognitive Science”, ed. by William Bechtel, George Graham, Blackwell, Oxford 1999.
- Wade Nicholas, „The Search for a Sixth Sense: The Cases for Vestibular, Muscle, and Temperature Senses”, [in:] „The Sixth Sense Reader”, ed. by David Howes, Berg, Oxford 2009.
Artykuły powiązane
- Rembowska-Płuciennik, Magdalena – Obrazowanie mentalne a lektura
- Leśniak, Andrzej – Teoria widzenia Władysława Strzemińskiego
- Rembowska-Płuciennik, Magdalena – Wizualizacja lektury
- Gawęcki, Jan – Percepcja zmysłowa
Bibliografia
- 1Okno optyczne – Zakres fal świetlnych odbieranych przez ludzkie oko.
- 2Horyzont jednoczesności – Odległość, w granicach której percypujący podmiot może odbierać symultanicznie dane sensualne różnego rodzaju np. wzrokowe i słuchowe.