Dominujący w kulturze wzrokowo-słuchowy odbiór świata w przypadku epoki staropolskiej szczególnie widoczny stał się w wieku XVII. Retoryka, która stanowiła podstawę humanistycznego wykształcenia i umożliwiała czynne uczestniczenie w staropolskiej dyskursywnej formacji umysłowej (Dziechcińska 1987: 69; Salmonowicz 2005: 37-38), doskonale wpisywała się w ten kierunek aktywności nadawczo-odbiorczej. Uważne prześledzenie poszczególnych elementów korpusu retorycznego, którym posługiwała się siedemnastowieczna teoria i praktyka oratorska, pozwala stwierdzić, że spośród pięciu zmysłów węchu, smak i dotyk nie miały tu w zasadzie racji bytu, natomiast wzrok i słuch, niekiedy osobno, najczęściej jednak wspólnie, tworzyły bazę, na której opierały się kolejne czynności oratora. Warto przy tym zwrócić uwagę, że każda z następujących po sobie części korpusu retorycznego: inventio, dispositio, elocutio, memoria i pronuntiatio/actio, charakteryzuje się nasileniem wagi, jaką odgrywały w niej oba wymienione zmysły.
Już sama definicja retoryki jako „umiejętności metodycznego odkrywania tego, co w odniesieniu do każdego przedmiotu może być przekonywające” (Arystoteles 2008: 47) przywoływała, choć nie wprost, wzrok i słuch jako niezbędne elementy: przekonywanie bowiem odbywało się dzięki odpowiedniemu operowaniu słowami, zarówno poprzez budowanie w umyśle konkretnych, odpowiadających celom mówcy obrazów, jak też dzięki wrażeniom słuchowym, które uzyskiwało się wskutek właściwego doboru i zaprezentowania słów.
W inwencji rola zmysłów zaznaczała się najsłabiej, była jednak obecna. Nieretoryczne środki przekonywania: przepisy prawa, zeznania, umowy i przysięgi (Arystoteles 2008: 99), opierały się na słowie spisanym, więc oglądanym, i mówionym, czyli słyszanym. Argumenty retoryczne (zob. Arystoteles 2008: 48; Skwara 2010: 267) pozyskiwane dzięki rozumowi (logos) w najmniejszym stopniu wykorzystywały zmysły; argumenty oparte na obyczajach (ethos) odwoływały się głównie do tego, co można zaobserwować; oparte na uczuciach (pathos) pobudzane zostawały zarówno przez to, co dostrzeżone, jak też przez to, co usłyszane, pod warunkiem, że oba wykorzystane zmysły poruszały właściwe emocje. Toposy (loci communes), dzielone na te przed sprawą (ante rem), w sprawie (in rem), wokół sprawy (circa rem), po sprawie (post rem) lub też związane z osobą – narodowością, płcią, wiekiem czy wyglądem – oraz rzeczą – miejscem, sposobem wykonania, podobieństwem czy porównaniem (Lichański 2007: 112-114)) – uruchamiały wizualne wyobrażenia, za pomocą których tworzono argumenty. Również wzbogacający siedemnastowieczną retorykę koncept (acumen) (Ulčinaitė 1984: 60-64, 173; Gostyńska 1991: 5-21), „w wizji świata i ludzkiego w nim życia jako retorycznego teatru […] stający się zasadą pozwalającą uporządkować i ocenić nie tylko to, co mówione (dictum), ale i uczynione (factum)” (Gostyńska 1991: 153), charakteryzowało zdominowanie przez wzrok. Ten właśnie zmysł pobudzały bowiem zasada niezgodnej zgodności i zgodnej niezgodności, wykorzystywanie sprzeczności, zestawianie opozycji słów i pojęć, konstrukcje enumeracyjne oraz hiperbolizacje (Gostyńska 1991: 54-68, 209-219).
Z kolei amplifikacja (amplificatio), którą w wieku XVII umieszczano często w dyspozycji zamiast w inwencji (Ulčinaitė 1984: 125, 135), swoją rolę powiększania lub pomniejszania danej sprawy opierała na odwołaniu się do obu zmysłów. Nagromadzenie i odpowiednie uszeregowanie słów wywoływało wrażenie narastania natężenia i ogromu przytaczanych wypowiedzi, budowało też w wyobraźni sui generis wizję olbrzymiej konstrukcji argumentacyjnej. Ponieważ wiek XVII szczególnie interesowało wywołanie emocjonalnego poruszenia, a amplifikację traktowano jako ważny środek służący temu celowi (Ulčinaitė 1984: 131, 135), możliwość oddziaływania na słuchacza zarówno poprzez sferę wizualną, jak też audytywną stanowiła jej wielką zaletę.
Wyraźniej niż inwencja odwoływała się do obu zmysłów dyspozycja: samo rozdzielenie mowy na poszczególne części miało charakter wzrokowy, podobnie jak opowiadanie (narratio) i jego wybrany układ, naturalny (ordo naturalis), artystyczny (ordo artificialis) lub, wymieniany przez wiele siedemnastowiecznych podręczników retorycznych, układ samowolny (ordo arbitrarius) (Ulčinaitė 1984: 65-66), a także przedłożenie (propositio) z podziałem (partitio) i zakończenie (peroratio). W przypadku tych elementów wykorzystywanie zmysłu wzroku polegało na budowaniu w wyobraźni słuchacza wizualizacji całej mowy jako podzielonej na konkretne cząstki konstrukcji, relacjonowanych wydarzeń jako odpowiednio uporządkowanego ciągu lub rekapitulowanych argumentów jako hierarchicznie ułożonej, skróconej przemowy. Rola słuchu istotna stawała się przede wszystkim we wstępie (exordium) i zakończeniu, gdy za pomocą wypowiadanych słów wzbudzano w audytorium zaufanie do mówcy i jego intencji, przypominano to, co słuchacz winien uznać za najważniejsze i zapamiętać lub wywoływano zamierzone uczucia.
Jeszcze większą rolę obu zmysłów dawało się dostrzec w następnej części retoryki. Z trzech tworzących elokucję elementów, jakimi były wytworność języka (elegantia), kompozycja (compositio) i ozdobność (dignitas), dwa pierwsze faworyzowały słuch. Wytworność, wymagająca czystego i wyraźnego wypowiadania słów, odwoływała się nie tylko do możliwości ich słuchowego zrozumienia, ale też do audytywnych wrażeń estetycznych: stąd uwagi dotyczące unikania barbaryzmów, zbędnych anachronizmów czy zbyt śmiałych neologizmów, rezygnowania z wyrazów nieprzyzwoitych, pilnowania jednoznaczności, właściwej długości oraz odpowiedniego szyku. Podobnie zdominowana przez zmysł słuchu była kompozycja: wskazówki dotyczące połączenia i porządku wyrazów uwzględniały przyjemne bądź nieprzyjemne wrażenia słuchowe, jakie wywoływało zestawienie konkretnych głosek, liter i sylab (zob. Keckermann 1608: 257-269), a także stosowne (więc zarazem i przekonujące) ustawienie ciągu słów i fraz, które powinny zostać przychylnie wysłuchane przez odbiorcę. Period, wraz z rytmem, miał na celu stworzenie wypowiedzi pełnej, zamkniętej, o odpowiedniej melodii ( (Ulčinaitė 1984: 87-88))– wypowiedzi, która mogła być wysłuchana ze zrozumieniem, przyjemnością i aprobatą. Oddziałanie na słuch poprzez właściwe skomponowanie wypowiedzi miało zatem zadanie zarówno estetyczne, jak i perswazyjne. Również teoria trzech stylów bazowała na wrażeniach słuchowych: rodzaje wysoki, średni i niski posługiwały się środkami elokucji, których odpowiednie dobranie i intensyfikacja – wyrazy zwykłe i codzienne bądź podniosłe i rzadkie, wielość lub skromność tropów i figur, rozbudowane i staranne albo proste periody – miały na celu wywołać pożądane słuchowe wrażenie wzniosłości, prostoty lub umiarkowania. Było to widoczne zarówno wtedy, gdy siedemnastowieczne podręczniki stosowały tradycyjny podział na trzy style, jak też wówczas, gdy proponowały odmienny sposób klasyfikowania stylów, na przykład według autora, treści lub wad i zalet (zob. Ulčinaitė 1984: 116-121).
Tylko ozdobność odwoływała się dość równomiernie do obu zmysłów; figury słów opierały się wprawdzie na wrażeniach słuchowych, lecz dla tropów oraz figur myśli istotny był zarówno słuch, jak i wzrok, choć z reguły poszczególne środki posługiwały się albo pierwszym, albo drugim (zob. Keckermann 1608: 161-255; Kraus 1687: 169-190; Kwiatkiewicz 1689: 712-731). Zależność figur, które miały wpływ zarówno na wartości estetyczne, jak też na sugestywność oddziaływania i uważane były za najlepszy środek do wywoływania wzruszenia (Ulčinaitė 1984: 91-92), od dominujących w kulturze staropolskiej zmysłów była zatem zjawiskiem wyraźnym i istotnie wpływającym na perswazyjny charakter kształtowanej mowy. Poza tym dignitas jako jedyna pozwalała na wykorzystanie pozostałych trzech zmysłów, lecz jedynie poprzez przywołanie wyobrażenia smaku, zapachu lub dotyku za pomocą zastosowanych tropów i figur.
Pamięć dzielono w starożytności na naturalną (naturalis memoria) i sztuczną, artystyczną (artificiosa memoria) (Yates 1977: 17). Pierwsza zależała od wrodzonych zdolności człowieka; druga, stanowiąca sztukę i rozwijana dzięki odpowiednim ćwiczeniom, opierała się na zmyśle wzroku, konstytuowana była bowiem z miejsc i wyobrażeń. Miejsca musiały być łatwe do wizualizacji w umyśle, dlatego też zalecano przywoływanie oglądanych już pomieszczeń, ulic czy przestrzeni; w nich z kolei należało umieszczać wyobrażenia, czyli formy, znaki albo wizerunki tego, co chciało się zapamiętać. Im większą partię materiału zamierzał sobie przyswoić w pamięci mówca, tym bardziej mnogie, rozbudowane i zapełnione wyobrażeniami wizje miejsc musiał konstruować w umyśle (Yates 1977: 18-21). Wprawdzie z upływem czasu pamięć coraz wyraźniej oddzielana była od retoryki, aż do szesnastowiecznej reformy Ramusa, która prowadziła do negacji pamięci sztucznej i uznawania metody przyswajania pamięciowego jako jedynej właściwej (Yates 1977: 233), jednakże z końcem XVI i początkiem XVII wieku nurt neocyceroński starał się powrócić do tradycyjnego, pięcioelementowego korpusu retorycznego (Skwara 1999: 41; Otwinowska 1967: 148, 196). Choć memoria była tu jedynie o wiele pośledniejszym zagadnieniem niż inventio czy dispositio, to siedemnastowieczne traktaty retoryczne nie rezygnowały z sięgania po starożytne zalecenia dotyczące mnemotechniki, nawiązywały więc także do miejsc pamięci. Memoria, określana przez nie jako trwałe zachowanie w umyśle całej wypowiedzi lub jej głównych punktów, oparte na odpowiednich wyobrażeniach miejsc, osób, rzeczy oraz słów, wciąż zatem odwoływała się do wzroku i wymagała posługiwania się wizualizacjami, które stanowiłyby znakowy, oglądany w wyobraźni oratora zarys, schemat bądź szczegółowy plan mowy (zob. Chalecki 1647: 31; Keckermann 1608: 351; Kraus 1687:193-196; Papczyński 1663, 1664: 471-473; Radau 1666: 156).
Ostatni element korpusu retorycznego (pronuntiatio sive actio) najintensywniej, a jednocześnie najbardziej harmonijnie wykorzystywał oba zmysły z powodu swojej dwuelementowej natury. Na słuchu opierało się wygłoszenie (pronuntiatio), które wymagało odpowiedniego operowania głosem: poczynając od warunków podstawowych, takich jak wyraźne, poprawne i płynne wymawianie głosek oraz wyrazów, a także właściwe akcentowanie, poprzez panowanie nad intonacją, aż do zmian tonu, prędkości, poziomu głośności i siły, z jaką wypowiadano słowa, co uzależnione było od tematu i części mowy, jak również od nastrojów i reakcji samego audytorium. Z kolei wzrastające zainteresowanie działaniem, czyli niewerbalną mową ciała, łączyło się z rozwijającą się w Europie już od wieku XVI nauką o fizjonomice (Dziechcińska 2010: 22-23). W pierwszej ćwierci XVII wieku, wypełnionej dysputami nad finalną częścią retoryki, przywoływano opinie starożytnych autorytetów, zwłaszcza Cycerona, dla podkreślenia wagi tego zagadnienia (Laurens 1999: 511-512, 515). Działanie (actio) bazowało na wzroku: nakazywało zastosowanie odpowiedniej gestykulacji i mimiki, dostosowanych do tematu mowy, charakteru, roli i godności mówcy oraz charakteru i godności słuchaczy, wymagało także uwzględnienia nacechowania, jakie niosły ze sobą niektóre kwestie, na przykład użycie lewej i prawej ręki (Keckermann 1608: 377-385; Papczyński 1663, 1664: 476-477). Co więcej, gest był także formą konceptu, gdyż jako szybka reakcja na daną sytuację stanowił on rozwiązanie, które przez swój nieoczekiwany, niezgodny z oczekiwaniami czy schematami charakter zmieniał sytuację poprzez wywołującą pożądane uczucia „sztuczkę” (Gostyńska 1991: 152-153).
Wszystko to służyć miało wywołaniu i kontrolowaniu wrażeń, jakie podczas przyglądania się poszczególnym gestom i wyrazowi twarzy odnieść powinno audytorium. Rozumiana jako sposób przemawiania pronuntiatio umożliwiała zatem wpłynięcie na słuchacza, zachwycenie oraz poruszenie – movere, szczególnie istotne w retoryce XVII wieku (zob. Ulčinaitė 1984: 64, 174) – samym sposobem wygłoszenia mowy, actio z kolei dawała możliwość poruszenie i przykucia uwagi za pomocą niewerbalnej oprawy wypowiedzi.
Rozpatrywanie retoryki jako sztuki i umiejętności wizualno-audytywnej pozwala zrozumieć zarówno jej niezmiernie istotne miejsce w takiejże, wizualno-audytywnej, kulturze staropolskiej, jak i wynikającą stąd dominację zmysłów wzroku i słuchu. Oratorstwo, stale obecne w życiu publicznym oraz prywatnym, łączyło bowiem dźwięk (słowo) z obrazem, nie tylko zresztą z gestem, lecz i z wszelkimi elementami wchodzącymi w skład teatralnego lub parateatralnego charakteru danej uroczystości (zob. Dziechcińska 1987: 27-39; Salmonowicz 2005: 24-30; Skwara 2009: 47-55; Trębska 2008: 11, 39-45). Dekoracja stanowić mogła wówczas środek perswazji równorzędny z głosem, wyrazem twarzy, ruchem ciała czy nawet argumentem. Takie wydarzenia, jak uroczysty wjazd, triumf wojenny, zaślubiny, chrzciny i pogrzeby władców czy ludzi prywatnych, urodziny, rocznice oraz inne wyjątkowe zdarzenia, które wymagały uczczenia, angażowały zatem wszelkie aspekty wzrokowo-słuchowego charakteru retoryki jako słowno-gestowego sposobu komunikacji społecznej, uczonej już w szkołach i niezbędnej do prawidłowego, pełnoprawnego i efektywnego funkcjonowania w ówczesnym świecie.
Źródła
Źródła
- Arystoteles, „Retoryka”, [w:] tegoż, „Retoryka, Retoryka dla Aleksandra, Poetyka”, przeł. i oprac. Henryk Podbielski, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2008, cytaty na s.: 47, 48, 99.
- Chalecki Mikołaj Krzysztof z Chalca, „Kompendium retoryczne”, 1647, cyt. za: Chalecki Mikołaj Krzysztof z Chalca, „Kompendium retoryczne”, przeł. Jarosław Nowaszczuk, wstęp i oprac. Jarosław Nowaszczuk i Marek Skwara, Uniwersytet Szczeciński, Szczecin 2009, cytaty na s.: 31.
- Keckermann Bartholomaeus, „Systema Rhetoricae”, Hanoviae 1608, s. 161–255; s. 257–269; s. 351; s. 377–385.
- Kraus Michaelus, „Manductio institutionum rhetoricarum”, Varsaviae 1687: s. 169–190; s. 193–196.
- Kwiatkiewicz Joannes, „Eloquentia Reconditor”, Posnaniae 1689, s. 712–731.
- Papczyński Stanisław, „Zwiastun królowej sztuk, czyli kształcenie adeptów kunsztownego przemawiania”, 1663, 1664, cyt. za: Papczyński Stanisław, „Zwiastun królowej sztuk, czyli kształcenie adeptów kunsztownego przemawiania”, [w:] tegoż, „Pisma zebrane”, przeł. Bogdan Kupis, pod red. Andrzeja Pakuły MIC, Wydawnictwo Księży Marianów MIC, Warszawa 2007, cytaty na s.: 471–473, 476–477.
- Radau Michael, “Orator Extemporaneus”, Cracoviae 1666, s. 156.
Opracowania
- Dziechcińska Hanna, „Oglądanie i słuchanie w kulturze dawnej Polski”, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1987.
- Dziechcińska Hanna, „Sztuka przekonywania w kulturze polskiej trzech stuleci: XVI-XVII-XVIII”, Instytut Badań Literackich Pan, Warszawa 2010.
- Gostyńska Dorota, „Retoryka iluzji. Koncept w poezji barokowej”, Instytut Badań Literackich PAN, Warszawa 1991.
- Laurens Pierre, „Entre la poursuite du débat sur le style et le couronnement de la théorie de l’ »actio«: Vossius et le réaménagement de l’édifice rhétorique (1600–1625)”, [w:] „Histoire de la rhétorique dans l’Europe moderne: 1450–1950”, sous la direction de Marc Fumaroli, Pressses Universitaires de France, Paris 1999.
- Lichański Jakub Z., „Retoryka. Historia – teoria – praktyka. Tom I. Historia i teoria retoryki”, Wydawnictwo DiG, Warszawa 2007.
- Otwinowska Barbara, „Modele i style prozy w dyskusjach na przełomie XVI i XVII wieku (Wokół toruńskiej rozprawy Fabriciusa z 1619)”, Zakład Narodowy Imienia Ossolińskich, Wrocław – Warszawa – Kraków 1967.
- Salmonowicz Stanisław, „W staropolskim Toruniu XVI-XVIII w. Studia i szkice”, Dom Organizatora, Toruń 2005.
- Skwara Marek, „Ethos humanistyczne a retoryka”, [w:] „Etos humanistyczny”, pod red. Piotra Urbańskiego, Wydawnictwo Neriton, Warszawa 2010.
- Skwara Marek, „O dowodzeniu retorycznym w polskich drukowanych oracjach pogrzebowych XVII wieku”, Uniwersytet Szczeciński, Szczecin 1999.
- Skwara Marek, „Wstęp”, [w:] tegoż, „Polskie drukowane oracje pogrzebowe XVII wieku. Bibliografia”, Słowo/obraz/terytoria, Gdańsk 2009.
- Trębska Małgorzata, „Staropolskie szlacheckie oracje weselne. Genologia, obrzęd, źródła”, Instytut Badań Literackich PAN, Warszawa 2008.
- Ulčinaitė Eugenija, „Teoria retoryczna w Polsce i na Litwie w XVII wieku. Próba rekonstrukcji schematu retorycznego”, Wydawnictwo Polskiej Akademii Nauk, Wrocław 1984.
- Yates Frances A., „Sztuka pamięci”, przeł. Witold Radwański, posłowie Lech Szczucki, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1977.
Artykuły powiązane
- Skwara, Marek – Wzrok w antropologii i epistemologii epok dawnych – tradycja grecka
- Wójcik, Rafał – Loci
- Popiel, Barbara – Dźwiękowe figury retoryczne w polskich podręcznikach retoryki z XVI i XVII w.
- Popiel, Barbara – Zmysły i metafora w polskich podręcznikach retoryki z XVII wieku
- Popiel, Barbara – Zmysły w polskich podręcznikach retoryki z XVI i XVII w.
- Niebelska-Rajca, Barbara – Sensualność w poetyce teoretycznej
- Skwara, Marek – Actio / pronuntiatio