Rozwój mody jest bardzo ściśle związany z przemianami kulturowymi, ekonomicznymi i politycznymi; w strojach odbijają się przeobrażenia społeczne, ważne wydarzenia gospodarcze i przemysłowe, obyczajowość epoki (Dziekońska-Kozłowska 1964: 5). Druga połowa XIX wieku to czas silnych przemian, które wpłynęły na poziom życia Polaków, zmianę warunków życia i przekształcenie struktur społecznych. Decydujące znaczenie miały wzrost uprzemysłowienia, rozwój transportu i łączności (Bogucka 1987: 285), zniesienie pańszczyzny, postępująca demokratyzacja, powodujące nie tylko umysłowe, ale także i materialne równouprawnienie, co przejawiało się przede wszystkim w próbach ujednolicenia wyglądu.
Strój francuski przełomu wieków i pierwszej połowy XIX w. oraz ubiór szlachecki zostały zastąpione prostymi wzorami fraka, surduta i tużurki. Starając się zniwelować różnice klasowe, ubożsi dążyli do dorównania bogatszym, wzorując swoją odzież na ich strojach, a także korzystając z wypożyczalni strojów, na przykład fraków.
Pozytywizm odzwierciedlał w męskich ubiorach dominujące ideologie, takie jak scjentyzm, monizm przyrodniczy, utylitaryzm, praktycyzm, determinizm, materializm (Markiewicz 1978: 14-19), co przejawiało się w kroju odzieży, fakturze tkaniny, kolorystyce i jest dowodem na to, że moda strojów dziewiętnastowiecznych jest jedynie częścią mody omawianego okresu w ogóle – wystroju wnętrz, przedmiotów użytkowych, ale także idei, intelektualnych tendencji epoki.
Stroje męskie cechowały się funkcjonalizmem, odzwierciedlały ludzkie potrzeby a zarazem zainteresowania i sympatie. Odzież przede wszystkim pełniła funkcje ochronne – chroniła ciało przed zimnem, kulturowe – określała przynależność do kręgu kulturowego, społeczne – wskazywała na status finansowy i obywatelski, tożsamościowy – podkreślała indywidualizm.
Przemiany w modzie męskiej następowały znacznie rzadziej i przebiegały łagodniej niż w strojach kobiecych; poszczególne nowe wzory funkcjonowały długo z formami starszymi, zanim wyparły je na stałe i zadomowiły się w modzie. Druga połowa XIX wieku jest już czasem stabilizacji mody męskiej, kolejne przemiany nie wprowadzały aż tak rewolucyjnych zmian, które wymagałyby łamania kanonów społecznych i tabu moralnych (Laver 2010: 206). Odzież męska osiągnęła wysoki stopień demokratyzacji. Proces ten został zakończony dopiero w drugim dziesięcioleciu XX wieku, jednak już pół wieku wcześniej masowo produkowane tkaniny oraz stroje zaczęły zacierać różnice pomiędzy ubiorem arystokracji i szlachty, a nawet mieszczaństwa, drobnomieszczaństwa i proletariatu. Odzież męska znacznie wcześniej została produkowany masowo (Dziekońska-Kozłowska 1964: 9, 37), co spowodowało jej unifikację i standaryzację. Sprzyjała temu także ciemna najczęściej czarna kolorystyka, nieco rzadziej odcienie brązu, granatu, ciemnej zieleni. Zauważalnym i powszechnym zjawiskiem stało się również umiędzynarodawianie strojów, dążności narodowe zastępowano przez tendencje powszechne, nadal jednak przede wszystkim europejskie.
Rozwój ruchu reformistycznego w drugiej połowie XIX wieku w mniejszym stopniu dotknął mężczyzn niż kobiety, gdyż strój męski nie ograniczał swobody ruchu i nie uciskał ciała aż w takim stopniu, w jakim czyniły to gorsety i suknie kobiece. Już jednak w latach 90. zaczęto rezygnować z dopasowanych, podkreślających talię strojów na rzecz luźniejszych i wygodniejszych ubrań, nadal jednak wysmuklających męską sylwetkę.
W latach 80. i 90. coraz wyraźniejszy stawał się także podział na strój oficjalny i nieformalny (Laver 2010: 206). Mężczyźni, podobnie jak i kobiety, posiadali odmienne kreacje na poszczególne pory dnia i roku, jak również na konkretne okazje – ubranie domowe i wizytowe, poranne, popołudniowe i wieczorne, stroje, które zabierano do uzdrowiska, jazdy konnej, inaczej ubierano się na wsi, inaczej w małym i dużym mieście.
Panowie dbający o siebie, nawet nie wielcy strojnisie, robią dwa ubrania dziennie. Rano czy do wód czy na przechadzkę, ubranie się składa z bonżurki, marynarki, wreszcie z jakiej kto chce nazwy lekkiej katanki z dymy, nankinu lub płótna zwanego Jedwab chiński (…). W południe frak negliżowy na jeden rząd zapinany, kamizelki szkockie. (…) Pantalony na wieczór zawsze w kolorach jasnych, fraki czarne lub szafirowe.” (Autor zbiorowy „Magazyn Mód” 1851:166)
Paryż nieodmiennie dyktował modę kobiecą, jednak druga połowa wieku XIX w strojach męskich została zdominowana przez londyńskie domy mody, które wprowadzały nowe wzory, jak na przykład stroje sportowe lub krótkie, sięgające kolan, rozszerzone spodnie (pumpy). Koniec wieku XIX wprowadził także tendencje amerykańskie, które jednak torowały sobie drogę do panowania w modzie z bardzo dużą trudnością.
W latach 50. i 60. stroje męskie i kobiece były w wielu aspektach zbliżone do siebie – krojem materiałów, płaszczy, wąską talią i szerokimi ramionami, rodzajem materiałów i zdobieniami; nawet w latach 70. i 80. odpowiednia odległość mogła spowodować, że sylwetka młodej kobiety i młodego mężczyzny były bardzo trudna do odróżnienia (Johnston 2009: 16). Wówczas męskie stroje krojem zbliżały się do ubiorów wojskowych, upodabniały je wysokie kołnierze, gorsety, żakiety, duże srebrne guziki, dodatki, cechowały się jednak delikatniejszymi tkaninami, jasną kolorystyką. Późniejszy ubiór męski obejmował marynarkę poranną, surdut, marynarkę przeznaczoną do przyjmowania gości; wykonywano je z aksamitu, wełny, lnu, miały szerokie poły, a klapy wpuszczanych kieszeni wszyte były w pas talii (Johnston 2009: 30). Doszło do pojawienia się i upowszechnienia trzyczęściowego garnituru, składającego się z kamizelki, długiej marynarki i spodni, szytego z tego samego materiału. W sytuacjach formalnych obowiązywał frak lub smoking.
Dominowała szczupła, sportowa sylwetka w modnym, starannie dobranym garniturze oraz dodatkami, oprócz nakrycia głowy, monoklem, laską, zegarkiem z dewizką. Mężczyźni najchętniej przykrywali głowę cylindrem, melonikiem, latem także słomkowym kapeluszem, nosili rękawiczki i parasole pełniące funkcje laski, na polowanie zakładali czapkę z daszkiem. Pierwsze dekady drugiego półwiecza XIX wieku to nadal tkaniny gładkie, w końcu wieku dominowały tkaniny wzorzyste – w kratkę, paski (Bogucka 1987: 333-334)
W drugiej połowie XIX wieku istniało wiele uwarunkowań postrzegania stroju, m.in. społeczno-kulturowe, odczucia estetyczne, materialne aspekty stroju będącego obiektem percepcji, intymne potrzeby i popędy, są to zatem uwarunkowania zarówno obiektywne, jak i subiektywne. Pomiędzy wyglądem postrzeganym przez odbiorcę a wyglądem wykreowanym przez osobę prezentującą dany ubiór najczęściej nie zachodziła prosta zależność obiektu postrzeganego i istniejącego. Strój zezwalał na ukazanie szeregu wyglądów, które jednak stwarzają pozory istnienia człowieka takim, jak chciałby być w rzeczywistości, nie takimi, jaki jest w istocie (zob. Rosiak 2010:117).
Ubiór jest źródłem wielu doznań, wywoływanych tak dotykiem (faktura materiału, bodźce termiczne – wytwarzane ciepło), wzrokiem (kształt, barwy, organizacja przestrzenna), jak i węchem (kosmetyki, środki używane do czyszczenia i prania) oraz słuchem (szelest tkaniny w trakcie poruszania się), które wpływają na sposób zachowania się w przestrzeni, jakość życia, relacje z innymi. Wiek XIX był zdominowany przez etykietę, co spowodowało, że odzież męską odbierało się i oceniało przede wszystkim poprzez pryzmat obowiązujących kanonów. Każda sytuacja społeczna, nie tylko publiczna, ale także prywatna, wymagała odpowiedniego stroju, dopiero spełnienie podstawowych wymogów, pozwalało na zauważenie szczegółów, wynikających z kroju, jakości tkaniny czy kolorystyki. W przeciwieństwie do ubiorów kobiecych, odzież męska tym bardziej była wartościowa, im mniej się wyróżniała; strój kobiet świadczył o chęci wyróżnienia się i bycia zauważonym, mężczyzn o potrzebie przystosowania się do określonego kręgu kulturowego i potrzebie akceptacji.
Artykuły powiązane
- Kulik, Mariusz – Mundur wojskowy
- Kulik, Mariusz – Żałoba narodowa
- Kulik, Mariusz – Mundur urzędniczy
- Magnone, Lena – Ciało Wokulskiego
- Kędziora, Alicja – Strój kobiecy – 2 poł. XIX w.