Rodzaj naturalny (płeć) może mieć osobne eksponenty leksykalne, wyrazy w odpowiednim rodzaju gramatycznym – męskim lub żeńskim, niespokrewnione morfologicznie. Należą do nich osobowe nazwy własne – imiona męskie i żeńskie, np. Adam i Ewa, Piotr i Anna, Jan i Magdalena, Jerzy i Elżbieta. Istnienie urzędowych spisów imion, które można nadawać dziewczynkom i chłopcom w obrębie danej wspólnoty językowo-kulturowej, czyni ten typ nazw jednoznacznym wykładnikiem płci. Także nazwy pospolite mogą wyrażać płeć oznaczanych osób. Istnieją w języku polskim komplementarne względem siebie rzeczowniki męskie i żeńskie nazywające ludzi właśnie ze względu na posiadaną płeć, np. mężczyzna – kobieta, chłop – baba, płeć i wiek, np. chłopiec – dziewczyna, chłopczyk – dziewczynka,płeć, wiek i stan cywilny, np. panna – kawaler, stara panna – stary kawaler. Również nazwy stopni pokrewieństwa i powinowactwa rodzinnego pozwalają jednoznacznie wyrazić płeć męską lub żeńską członków rodziny, np. ojciec – matka, brat – siostra, dziadek – babka, wujek – ciotka, mąż – żona, syn – córka.
Poza nielicznymi wyjątkami typu osoba, postać, ofiara rzeczowniki osobowe rodzaju żeńskiego są wykładnikami płci żeńskiej [poza użyciem przenośnym możliwym także dla nazwania mężczyzn, np. gruba ryba, wielka figura, prawa ręka, naukowa powaga, wielkość artystyczna, gwiazda filmowa.] Z kolei większość rzeczowników osobowych rodzaju męskiego ma specyficzny status – mianowicie ich odniesienie płciowe zmienia się w różnych typach użycia. Ten sam rzeczownik męski może oznaczać:
1. abstrakcyjne pojęcie danej klasy osób, np.
[1] Do konkursu na nowego dyrektora stanęła jedna z najmłodszych nauczycielek, atrakcyjna i pełna wdzięku. (TS 6/2003, s. 12)
2. mężczyznę, np.
[2] Przez pierwsze dziesięć lat mojej pracy podlegałam dyrektorowi mężczyźnie, który swoje ambicje zawodowe realizował według zasady „po trupach do celu”. (TS 6/2003, s. 12)
3. kobietę, np.
[3] Pani dyrektor jest serdeczna, wrażliwa, miła dla uczniów, nauczycieli i rodziców, a jednocześnie wymagająca. (TS 6/2003, s. 12)
Taka potrójna natura semantyczna nie jest właściwa nazwom, które w planie treści mają trwale zakodowany komponent‘płeć męska’, blokujący możliwość rozszerzenia zakresu ich odniesienia na osoby innej płci. Należą do nich (oprócz wymienionych na wstępie nazw prymarnych osób płci męskiej i nazw męskich członków rodziny) nazwy, których podstawą utworzenia były właściwości powszechnie przypisywane mężczyznom, związane ze stereotypowym wyobrażeniem płci męskiej, np. bawidamek, pantoflarz, kobieciarz, niewieściuch, impotent, gach, gbur, ramol, bęcwał, brutal, bydlak, chłystek, chojrak, drab, drań, gamoń, kanciarz, nicpoń, obwieś, opryszek, pajac, pasibrzuch, pryk, szubrawiec, rzezimieszek, świntuch, warchoł, zbir, zwyrodnialec (por. Dąbrówka, Geller, Turczyna 1996, Peisert 1994, Długosz 2000).
Podobnie jest w przypadku nazw zawodów i funkcji typu ksiądz, pleban, wikariusz, adiutant, saper, bosman, baca, drwal, cieśla, kominiarz, górnik, hutnik, żandarm, które z powodów prawnych lub zwyczajowych wykonywane były lub sprawowane wyłącznie przez mężczyzn. Leksemy te jednoznacznie ograniczają zbiór potencjalnych referentów do osób płci męskiej. Informacja o wyłącznie męskim odniesieniu płciowym omawianych nazw stanowi element wiedzy wspólnej użytkowników języka polskiego, wchodzi w składa kompetencji językowej.
Oprócz wymienionych typów istnieją w języku polskim nazwy zwane są bezrodzajowymi (Grzegorczykowa), dwurodzajowymi (Laskowski), wielorodzajowymi (Saloni) lub wspólnorodzajowymi (Buttler, Kurkowska, Satkiewicz) typu sierota, niemowa, sługa, kaleka, beksa, ciamajda, szuja, oferma. Wyrazy te mają swoisty status, ich rodzaj gramatyczny uzależniony jest od czynników pozajęzykowych – płci osoby, do której w konkretnej wypowiedzi odnosi się dany rzeczownik. Przybiera on rodzaj męskożywotny, jeśli odnosi się do mężczyzny, żeński w odniesieniu do kobiety (M. lp. ten oferma – ta oferma; D. lp. tej ofermy – tego ofermy). Rzeczowniki z tej grupy będą przyjmować końcówki żeńskiej deklinacji (w lm. B. = M. – te ofermy). Utworzenie formy męskoosobowej (ci ….-owie szli) od tego typu wyrazu jest niemożliwe.
Artykuły powiązane
- Nowosad-Bakalarczyk, Marta – Płeć w ofertach pracy
- Nowosad-Bakalarczyk, Marta – Męski i żeński punkt widzenia w językowym obrazie świata
- Nowosad-Bakalarczyk, Marta – Asymetrie płciowo-rodzajowe – lingwistyka feministyczna
- Nowosad-Bakalarczyk, Marta – Wykładniki płci męskiej w „Polityce” i „Wysokich obcasach”
- Nowosad-Bakalarczyk, Marta – Wykładniki płci męskiej – prasa