Wykładniki płci męskiej – prasa

Bohaterami informacji (W niniejszym haśle terminu informacja używam „na oznaczenie zbioru wypowiedzi zróżnicowanych gatunkowo, ale spokrewnionych zarówno w sposobie ujmowania świata, w zakresie podstawowych intencji, jak i wyznaczników stylistycznych”. Ekwiwalentem terminologicznym tak rozumianej informacji jest określenie gatunki informacyjne. ) prasowych są ludzie – sprawcy, uczestnicy, osoby w jakiś sposób związane z przedstawianymi wydarzeniami, także komentujące zaistniałe fakty lub zdarzenia. Hasło wyjaśnia, jaką rangę w tym typie tekstów (Materiał językowy stanowiący podstawę prezentowanych analiz pochodzi z tekstów prasowych zaliczanych do gatunków informacyjnych, tj. wzmianki, notatki, wiadomości zamieszczonych na pierwszych czterech stronach wybranych losowo numerów „Gazety Wyborczej” z lat 2002- 2003.) zajmuje interesująca nas kategoria płci męskiej osób oraz w jaki sposób jest językowo eksponowana.

Najczęstszym sposobem językowego uobecniania ludzi jest podanie ich danych personalnych. Pozwala on na bardzo precyzyjną identyfikację osoby. Nazwy własne (imię męskie lub żeńskie) w polskiej wspólnocie językowo-kulturowej są jednoznacznym wykładnikiem płci, co potwierdza fakt istnienia oficjalnych urzędowych spisów imion, które można nadawać dzieciom określonej płci. Niezależnie od typu użycia imię męskie może oznaczać tylko mężczyznę. Np.

[1] Wśród zarzutów postawionych Robertowi S. są też groźby. (GW 273/2002, s. 4)

Nazwiska natomiast nie zawsze są jednoznacznym wykładnikiem płci. Nazwiska zakończone na –ski, -cki, dzki formalnie są skorelowane z płcią osoby (Brak takiej korelacji jest bardzo rzadki – dotyczy dość szczególnych sytuacji, kiedy nazwiska tego typu o postaci formalnie męskiej noszą kobiety (np. dr Ewa Klonowski).) — noszone przez mężczyzn mają męski rodzaj gramatyczny. Np.

[2] Także PiS uważał, że za projektem kryje się „obawa przed werdyktem opinii publicznej”. – Inicjator musi się wycofać z optyki strachu przed opinią publiczną – mówił Kazimierz Ujazdowski. (GW 273/2002, s. 3)

Nazwiska zakończone na spółgłoskę – jeśli oznaczają mężczyzn – podlegają odmianie. Potwierdzają to przykłady [3], w którym odmienność nazwiska wskazuje na płeć męską referenta.

[3] Jeśli zwolennicy UE, wiedząc, że wejście do UE może być odrzucone w referendum, zaczną wzywać do bojkotu referendum po to, aby decyzję przekazać parlamentowi – to można mówić zdaniem Giertycha o zamachu stanu. (GW 273/2002, s. 3)

Ludzie, o których mowa w informacjach prasowych, to najczęściej reprezentanci określonych funkcji społecznych, osoby piastujące jakieś stanowiska, posiadające jakieś godności. Dlatego też obok ich danych personalnych pojawiają się nazwy stanowisk, funkcji, godności, w przypadku mężczyzn w męskim rodzaju gramatycznym korelującym z płcią. Takie nazwy mogą występować w apozycji lub postpozycji do danych personalnych, np.

[4] Stanisław Kostrzewa, dyrektor Biura Informacji Sejmu, powiedział „Gazecie”, że Kancelaria Sejmu zwróciła się wczoraj do Fujitsu z pytaniem o to, jak hasło mogło wydostać się z firmy. (WO 273/2002, s. 3)

[5] Główny negocjator Jan Truszczyński komentował: […] (GW 273/2002, s. 3)

W przestrzeni tekstu nazwy własne osób i nazwy pełnionych przez nie funkcji, urzędów wzajemnie się substytuują. Np.

[6] W ubiegłym tygodniu polityczne kuluary huczały od plotek o dymisji premiera. Mieli się jej domagać niektórzy działacze SLD. – Nie rozważam poddania się do dymisji – uciął Miller w sobotę. (GW 245/2003, s. 1)

W wielu analizowanych tekstach oznaczanie osób odbywa się bez udziału nazw własnych (danych personalnych). Nadawca wypowiedzi używa tylko nazw pospolitych lub ich ekwiwalentów (zaimki, substantywizowane przymiotniki lub imiesłowy przymiotnikowe). Dzieje się tak m. in. wtedy, gdy w danym akcie komunikacji nazwa stanowiska lub funkcji jest informacją istotniejszą niż dane personalne piastującej je osoby. Np.

[7] Protest rozpatrywał wczoraj kielecki sąd okręgowy. Przewodniczący zażądał trzech egzemplarzy protokołu, które sporządziła obwodowa komisja wyborcza. (GW 273/2002, s. 4)

[8] Zimą w klasach jest chłodno (gmina wyłączyła centralne ogrzewanie), woźny pali więc w piecu węglowym podarowanym przez rodziców. (GW 143/2003, s. 4)

Rezygnacja z podania danych personalnych może też mieć inną motywację – dane personalne z różnych względów nie mogą być ujawnione lub też są nieznane nadawcy wypowiedzi – dziennikarz korzysta z przysługującego mu prawa do zachowania w tajemnicy źródła informacji. Np.

[9] Ludzie, na których pada ciężkie podejrzenie, nie odchodzą ze stanowisk publicznych. […] Doszło do tego, że pewien minister drwiąco nazywa łapówkę „prowizją od sukcesu”, a publicyści dowcipkują, że nareszcie jesteśmy w Europie, gdzie też afer bez liku. (GW 143/2003, s. 1)

[10] [...] – wyjaśnia nasz informator z urzędu wojewódzkiego. (GW 143/2003, s. 4)

Z podawania danych personalnych rezygnuje się także wtedy, gdy stanowią one informację ogólnie znaną i oczywistą w kontekście całego tekstu lub w kontekście aktualnej sytuacji politycznej, społecznej. Np.

[11] Papież zaapelował do władz Iraku o nasilenie współpracy z ONZ, wskazując na niemożliwe do przewidzenia skutki ewentualnego konfliktu […]. (GW 39/2003, s. 3)

[12] Paryska deklaracja to alarm antykorupcyjny dla Europy i świata. Ogłaszają go ludzie, którzy odnieśli już niejeden sukces w ściganiu potężnych i przekupnych, ale i ponieśli niejedną porażkę, gdy potężni i przekupni okazali się bezkarni. Najnowszy przykład to premier Włoch, który zapewnił sobie w parlamencie immunitet przed oskarżeniami o korupcję. (GW 143/2003, s. 1)

W konkretnej sytuacji nadawczo-odbiorczej (zakładającej minimum wiedzy wspólnej nadawcy i odbiorcy dotyczącej aktualnej sytuacji politycznej w kraju i w świecie) dane personalne niektórych osób (i ich płeć) są wystarczająco czytelne, a więc mogą być pominięte.

W sytuacji oznaczania mężczyzn rodzaj gramatyczny nazw pospolitych (lub ich ekwiwalentów) poza nielicznymi wyjątkami (rzeczowniki: osoba, postać, ofiara i ekspresywizmy dwurodzajowe typu oferma, niezdara, ciamajda) jest skorelowany z płcią osób – jest męski (nie można niczego orzekać o mężczyźnie posługując się rzeczownikami innymi niż męskie). Jednak rzeczowniki rodzaju męskiego są używane także do oznaczania kobiet. W związku z tym nie można założyć prostej odpowiedniości pomiędzy użytym rzeczownikiem rodzaju męskiego a płcią męską oznaczanej za jego pomocą osoby. Informacja o płci męskiej jest eksponowana poprzez użycie innych środków językowych. Należą do nich męskie nazwy prymarne, które mogą być użyte tylko do oznaczania osób płci męskiej. Np.

[13] Mężczyźnie cierpiącemu na białaczkę warszawscy lekarze przeszczepili komórki macierzyste z krwi pępowinowej noworodków. To pierwszy taki zabieg w Polsce. (GW 143/2003, s. 1)

[14] Ludzie wokół kopią groby, w których będą pochowane ofiary tragedii, także ojciec chłopca. (GW 39/2003, s. 1)

Oznaczają osoby ze względu na płeć (mężczyzna), wiek (chłopiec), stosunki rodzinne (ojciec).

Na płeć męską osób mogą wskazywać również męskie formy wyrazów składniowo podrzędnych względem nazw osobowych. Obrazują to przykłady [7], [11]-[12] oraz [15], w których użyto męskich form czasu przeszłego czasowników (zażądał, zaapelował, zapewnił, tłumaczył, uwierzył, skierował), skorelowanych z płcią męską oznaczanych osób.

[15] „Piszczyk” tłumaczył, że znalazł to wszystko i nie zdążył zanieść na policję. Prokurator mu nie uwierzył i skierował do sądu wniosek o areszt. (GW 273/2002, s. 4)

Oprócz rodzajowych form czasownika wykładnikami płci mogą być także formy imiennych części mowy wchodzących w związki składniowe z rzeczownikiem. Np.

[16] W tegorocznym konkursie uczestniczyli fotografowie ze 118 krajów. Międzynarodowe jury nagrodziło 55 osób w dwudziestu kategoriach. Jest wśród nich trzech Polaków. (GW 39/2003, s. 1)

[17] Pięć osób zostało ostatnio publicznie potępionych. To rodzice Marty z podwarszawskich Babic, która miała być więziona przez nich w skrzyni, ordynator łódzkiego szpitala i jego znajoma, którzy mieli zatruwać pacjentów nieodpowiednim płynem do dializ i Zbigniew Sobotka, który miał uprzedzić przestępców o szykowanej przeciw nim akcji policji. (GW 245/2003, s. 4)

W [16] wykładnikiem płci męskiej zbioru osób oznaczonego męskoosobową nazwą Polacy (dwuznaczną jeśli chodzi o interesującą nas cechę płci – może oznaczać zarówno zbiór mężczyzn, jak też zbiór osób mieszany płciowo narodowości polskiej) jest męska forma liczebnika trzech, łączącego się z rzeczownikami oznaczającymi mężczyzn (wyrażenie informacji o płci mieszanej zbioru wymagałoby użycia liczebnika zbiorowego troje). W [17] płeć męską ordynatora sygnalizuje męski zaimek dzierżawczy (i anaforyczny równocześnie) jego oraz męskoosobowy pluralny zaimek względny którzy odnoszący się do tegoż ordynatora i jego znajomej (płeć żeńska osoby oznaczonej przez substantywizowany przymiotnik jest oczywista, gdyby ordynator był również płci żeńskiej, musiałby zostać użyty zaimek żeński które). Ponadto męskoosobowa forma orzeczenia mieli może być użyta do orzekania o zbiorze męskim lub mieszanym płciowo, wyklucza natomiast zbiór płci żeńskiej. Skoro więc w zbiorze dwuosobowym płeć jednej z osób jest niewątpliwie żeńska, mamy orzeczenie męskoosobowe, to możemy wysnuć wniosek, że płeć drugiej osoby musi być męska.

Zestawienie w tekście osobowych nazw męskich i żeńskich sugeruje ujawnienie płci oznaczanych osób. Np.

[18] Wychodzi na to, że policja oskarżyła lekarza i dostawczynię płynów do dializ, choć nie zbadała tego rzekomo zatrutego płynu. (GW 245/2003, s. 4)

Użycie żeńskiej nazwy dostawczyni (jednoznacznie wskazującej na płeć żeńską referenta tej nazwy) w zestawieniu z nazwą gramatycznie męską lekarz sugeruje także w tym przypadku skorelowanie formy gramatycznej z płcią, czyli płeć męską referenta.

Niekiedy płeć męska oznaczanych osób jest elementem wiedzy wspólnej nadawcy i odbiorcy – wiedzy politycznej, społecznej, historycznej. Por.

[19] Przyjechali posłowie (PiS i PSL), pojawił się proboszcz i przedstawiciele kilku fundacji ci przywieźli książki dla najlepszych uczniów. (GW 143/2003, s. 4)

[20] Według niego wielu dygnitarzy z rządu Saddama gotowych jest opuścić go przy pierwszej nadarzającej się sposobności. (GW 39/2003, s. 4)

Dla przeciętnego użytkownika języka polskiego płeć męska duchownego kościoła katolickiego (proboszcza), dygnitarzy rządu islamskiego (wspólnoty społeczno-kulturowej, w której kobiety nie mają statusu równego mężczyznom, nie mogą sprawować żadnych funkcji politycznych, pozostają podległe mężczyznom we wszystkich niemal sferach życia) jest oczywista.

Ważną rolę odgrywa tu także stereotyp – utrwalona powszechnie wiedza na temat płci typowego reprezentanta danej grupy społecznej, zawodowej. Dla przeciętnego użytkownika języka typowy żołnierz jest mężczyzną. Dlatego nazwę tę możemy uznać za wykładnik płci męskiej. Por.

[21] Nowi członkowie NATO odnoszą się z większym entuzjazmem do amerykańskiej krucjaty przeciwko terroryzmowi niż starzy. Główną część sił szybkiego reagowania będą stanowić żołnierze z Czech, Polski i Węgier […] (GW 273/2002, s. 2)

Potwierdzają to badania ankietowe dotyczące referencji nazw męskich, m.in. analizowanej nazwy żołnierz. Dla aż 80% ankietowanych żołnierze to wyłącznie mężczyźni. Tylko 20% przebadanych osób stwierdziło, że mogą być nimi równocześnie kobiety i mężczyźni (Badanie ankietowe miało zasięg ogólnopolski – zostało przeprowadzone wiosną 2005 roku w pięciu różnych ośrodkach Polski (Warszawa, Poznań, Kraków, Wrocław i Lublin) wśród studentów Uniwersytetu Warszawskiego, Jagiellońskiego, Adama Mickiewicza, Wrocławskiego i UMCS – objęło w sumie 961 osób. W ankiecie sprawdzano (między innymi), jaką informację o płci – zdaniem respondentów – wyrażają rzeczowniki dyrektor, adwokat, farmaceuta, pracownik, żołnierze, policjanci oraz obcokrajowcy, użyte w zdaniach pozbawionych jakichkolwiek eksponentów płci. (Por. Nowosad-Bakalarczyk 2009).).

Wyrażanie informacji o płci w gatunkach informacyjnych nie jest celem samym w sobie. Podstawowym celem tych teksów jest w miarę ścisłe i obiektywne powiadamiani o faktach i zdarzeniach. Człowiek (aktywny lub pasywny) jako podmiot działający, doznający, uczestniczący w zdarzeniach jest nieodłącznym, ważnym czy nawet najważniejszym elementem prezentowanych scen (wycinków rzeczywistości). Eksponowanie informacji o jego płci jest uzależnione przede wszystkim od tego, czy w przedstawianym obrazie rzeczywistości występuje jako konkretna, zidentyfikowana jednostka, czy też jako element jakiegoś zbioru ludzi, członek jakiejś grupy społecznej. Pisząc o konkretnych ludziach, trudno jest abstrahować od ich płci. Już samo podanie danych personalnych osoby jednoznacznie wskazuje na jej płeć. Nadawca wypowiedzi nawet jeśli nie podaje tak dokładnych danych, ale zna płeć osoby, o której pisze, językowo to wyraża. Nie można niczego napisać o mężczyźnie posługując się formami innymi niż w męskim rodzaju gramatycznym (poza nielicznymi wyjątkami typu osoba, postać).

Natomiast jeśli człowiek w przedstawianym w informacjach wycinku rzeczywistości występuje jako niezidentyfikowany dokładnie członek jakiegoś zbioru osób, to informacja o jego płci raczej nie jest eksponowana. Pluralne nazwy męskoosobowe (typu Polacy, wyborcy), których najczęściej się używa na oznaczenie takiego zbioru osób, mogą objąć swym zakresem wszystkie osoby bez względu na płeć, zatem nie pozwalają na jednoznaczne wyrażenie informacji o płci. Podobnie singularne nazwy męskoosobowe (typu wyborca) użyte w sądach gatunkowych, dotyczących przeciętnego reprezentanta danej grupy, nie mają płciowego odniesienia. W związku z tym w wypowiedziach o pewnych grupach społecznych lub przeciętnych reprezentantach tych grup informacja o płci nie jest językowo wyrażana w sposób regularny i konieczny. Sądzę, że większości wypowiedzi dotyczących jakiś grup społecznych lub typowych reprezentantów tych grup towarzyszy założenie, że cecha płci jest cechą obojętną przy klasyfikacji osób do poszczególnych zbiorów, a w skład tych zbiorów wchodzą zarówno mężczyźni, jak i kobiety. Wskazane założenie pozostaje w zgodzie z językową i pozajęzykową wiedzą dotyczącą poszczególnych grup społecznych i powszechnymi (stereotypowymi) wyobrażeniami tych grup.

Artykuły powiązane