Choromański – wizualność postaci

Charakterystyka postaci w prozie Michała Choromańskiego to literacki przejaw aktualizacji podstawowych założeń fizjonomiki (zakładającej istnienie związku pomiędzy wyglądem bohaterów a ich psychiką i zachowaniem) będącej wcześniej przedmiotem zainteresowania zarówno filozofów starożytnych, jak i OBJAŚNIENEI nowożytnych, lekarzy, a przede wszystkim dziewiętnastowiecznych pisarzy, zwolenników tej koncepcji.

W prozie Michała Choromańskiego związki pomiędzy literacką fizjonomią bohaterów a cechami ich charakteru są po pierwsze, tematyzowane, po drugie zaś sygnalizowane za pośrednictwem stylistycznego ukształtowania utworów. Na płaszczyźnie tematycznej pojawiają się na przykład w powieści Dygresje na temat kaloszy, w którejnarrator, opisując jednego z bohaterów, powołuje się na teorię Ernsta Kretschmera, której celem było wykazanie relacji pomiędzy typem budowy ciała, a konstrukcją psychiczną człowieka. Stwierdza przy tym dosadnie:

Wstrzymywałem się od opisu powierzchowności Zawiłego […] Wolałem poprzestać na wglądzie w jego duszę i na freudyzmie… Ale cóż, kiedy nie samym Freudem człowiek żyje – bez znajomości fizys człowieka nie można też stąpić ni kroku. Istnieje nawet teoria kretschmerowska, która mówi po prostu: Powiedz mi, jaką masz gębę, a powiem, kim jesteś! Natomiast psychoanaliza o fizycznej aparycji ani mru mru. Bywa wręcz dezinformująca” (Michał Choromański „Dygresje na temat kaloszy”: 12)

[…] Twarz podporucznika była cokolwiek zdziwiona. Właściwie na co dzień wyrażała nie wiadomo dokładnie co. […] Ciekawym, co na to Kretschmer? Bo, owszem, damska miednica dowodzi szczególnej wrażliwości psychicznej. Owszem, lekkie podobieństwo do weterynarza świadczyć może od biedy o niektórych animalistycznych porywach. Ale twarz? Czy fizjonomia wyrażająca zdziwienie i nie wiadomo, co, dowodzi, że i dusza jest nie wiadomo czym? (Michał Choromański „Dygresje na temat kaloszy”: 14).

Z dążeniem do literackiej wizualizacji cech bohaterów oraz ustanowienia korelacji pomiędzy physis postaci a jej charakterem lub zachowaniem mamy do czynienia we wszystkich powieściach Choromańskiego. Dość wymienić niektóre z nich, począwszy od debiutanckich Białych braci, poprzez Szpital Czerwonego Krzyża, Dygresje na temat kaloszy, Kotły Beethovenowskie i Miłosny atlas anatomiczny, na Skandalu w Wesołych Bagniskach skończywszy. O jakości i kształcie tak skonstruowanej charakterystyki postaci współdecydują unaoczniająca poetyka kolorów, unaoczniająca deformacja cech fizjonomii bohaterów oraz wizualizujący opis synekdochiczny.

Unaoczniająca poetyka kolorów

Przykładem zastosowania swoistej poetyki koloru może być następujący fragment powieści Biali bracia: „Zrobił krok naprzód i obracając głowę na karku, pokazał wszystkim po kolei swą przeraźliwie białą twarz. W rysach tej twarzy stanowczo krył się jakiś nonsens. Lecz dopiero po dwunastu mniej więcej godzinach Brajtis zrozumiał tajemnicę tego wyrazu” (Choromański 1990a: 29). We wspomnianym utworze przywoływane w charakterystyce postaci nazwy kolorów bywają wzmacniane porównaniami, które silnie oddziałują na czytelnika i sprzyjają wizualizacji prezentowanych cech wyglądu bohatera. Dobrą egzemplifikacją tej strategii jest poniższy passus: „Okazało się, że towarzysz Bielicz jest rudy. Wyglądało to tak, jakby głowę miał we krwi” (Choromański 1990a: 38). Inny chwyt umożliwiający uzyskanie efektu literackiego unaocznienia, pojawiający się w debiutanckiej powieści Choromańskiego, polega na ukazywaniu stroju postaci na białym (śnieżnym) tle. W ten sposób powstaje kontrast bieli i czerni, dopełniony przykuwającym wzrok akcentem barwnym w postaci czerwieni: „Po śniegu szło dwóch mężczyzn, jeden w czarnym palcie z plecakiem na ramieniu, drugi w czerwonym kożuchu z walizką w ręku” (Choromański 1990a: 52). Takie zestawienie barw w opisie to nie tylko jedna ze strategii literackiej wizualizacji, lecz także chwyt umożliwiający zogniskowanie uwagi czytelnika na wybranym bohaterze lub ułatwiający odbiorcy jego identyfikację: „Popatrzył przelotnie z wdzięcznością na czerwoną plamę kożucha” (Choromański 1990a: 71). Ekspresjonistyczna w swym ukształtowaniu poetyka kolorów, zastosowana do opisu fizjonomii postaci, będąca istotnym dla prozy fabularnej Choromańskiego komponentem charakterystyki, sprzyja również unaocznieniu zróżnicowanych stanów emocjonalnych bohaterów, począwszy od wzburzenia i gniewu („Różowy, purpurowy, fioletowy Widmar, zdawało się, zaraz pęknie i wysadzi w powietrze kawiarnię”, Choromański 1989a: 7), na strachu skończywszy („– I tak poginiemy – odpowiedział chłop. Zaczerwienił się nagle. Błękitne dziecinne oczy zbielały jak u pijanego”, Choromański 1990a: 68). Trzeba jednak zauważyć, że w tekstach tego autora, realizująca funkcję wizualizującą poetyka kolorów, nie musi wiązać się – jak to najczęściej ma miejsce w prozie ekspresjonistycznej – z ich zmiennością. Reprezentuje czasem bardziej skonwencjonalizowane wyobrażenia na temat możliwych do rozkodowania za pośrednictwem zmysłu wzroku relacji pomiędzy physis postaci a jej samopoczuciem. Za przykład niech posłuży poniższy fragment:

[…] zaniepokoił się stanem zdrowia podporucznika. – Co jest na miłość boską! – zawołał. – Co się z panem stało, że pan taki czerwony?! – W jego głowie nie mogło się pomieścić, że każdy człowiek prawdziwie ambitny i któremu drogie jest jego nazwisko i familia, włożywszy kalosze, musi się zaczerwienić (Michał Choromański „Dygresje na temat kaloszy”: 8).

Czerwienienie się postaci jawi się tu jako oznaka wstydu. Konwencjonalność tej relacji znajduje liczne potwierdzenia w systemie języka polskiego, choćby w postaci związków frazeologicznych, w których skład wchodzi nazwa koloru, albo określenia konotujące określoną barwę. Wśród nich odnaleźć można takie zwroty jak: takich jak: „spiec raka”, „rumienić się ze wstydu”, „czerwienić się ze wstydu”, „spłonąć rumieńcem”.

Unaoczniająca deformacja cech fizjonomii bohaterów

Unaoczniająca deformacja cech fizjonomii bohaterów literackich przejawia się najczęściej w prozie Choromańskiego w sytuacjach, w których dochodzi do nałożenia na siebie punktu widzenia trzecioosobowego narratora auktorialnego (ukrywającego akt mówienia, niedefiniującego okoliczności współdecydujących o jakości sytuacji narracyjnej, nieopisującego adresata wypowiedzi) na perspektywę bohatera. Z takim rozwiązaniem mamy do czynienia w Zazdrości i medycynie, czego przykładem może być następujące zdanie: „Zamiast oczu chirurg miał krwawe dziury” (Choromański 1989a: 49–50). Przytoczony fragment staje się dla odbiorcy informacją, nie tyle o wyglądzie postrzeganej i opisywanej postaci, ile o stanie emocjonalnym Widmara zakłócającym nie tylko trzeźwość jego myślenia, lecz także ostrość percepcji wzrokowej. Ogarnięty zazdrością bohater postrzega inne postaci w sposób zniekształcony, projektuje na nie swoją żądzę zemsty, innymi słowy widzi zarówno chirurga Tamtena, kochanka swojej żony, jak i krawca Golda, jako martwe istoty. Na płaszczyźnie narracyjnej utworu unaocznione zostaje to za pośrednictwem nasyconej hiperbolami i cechującej się naturalistyczną dosłownością estetyki makabry. W konsekwencji zastosowania tej strategii (silnie oddziałującej na wyobraźnię odbiorcy) w obszernych partiach wspomnianej powieści bohaterowie bytują w świecie przedstawionym niesamodzielnie, ale jako postrzegani z określonego punktu widzenia. Rzec by można, że ich istnienie w rzeczywistości powieściowej podlega relatywizacji w procesie percepcyjnym, jaki staje się udziałem innych postaci. Z kolei dla postrzegającego protagonisty te warunkowane jego stanem emocjonalnym anomalie związane z widzeniem, skutkują poczuciem niestabilności i nieprzewidywalności zdarzeń, jakie zachodzą w świecie przedstawionym utworu. Znamienne, że w tekstach fabularnych Choromańskego takich jak Biali bracia, Zazdrość i medycyna czy opowiadanie Krzyżówka pochodzące z tomu Warianty zakłócenia procesu percepcji wzrokowej bohatera, których rezultatem jest unaoczniająca deformacja cech fizjonomii innych postaci lub właściwości fizycznych protagonisty (w momentach samoobserwacji) mogą przybierać skrajny charakter i jawić się jako halucynacje.

Wizualizujący opis synekdochiczny

Choromański, konstruując deskrypcję postaci, robi to w taki sposób, by zogniskować uwagę odbiorcy na wybranych elementach fizjonomii bohatera: „Graas podniósł twarz do góry, jak gdyby się modlił. Melancholijne szpary oczu łzawiły, siwe wąsy zwisały tragicznie dwoma soplami lodu” (Choromański 1990a: 56). Cytowany fragment, jeśli zinterpretuje się go w szerszym kontekście, jawi się zarówno jako deskrypcja physis postaci, jak i informacja o stanie ducha bohatera.Synekdochiczny wizualizujący opis pojawia się także wtedy, gdy narrator chce zasygnalizować czytelnikowi, że proces percypowania przez bohatera innych postaci lub, tego co dzieje się w świecie przedstawionym utworu, napotyka na przeszkodę zewnętrzną. W Zazdrości i medycynie takim utrudnieniem dla percepcji wzrokowej okazuje się ciemność „Postaci jego w dalszym ciągu nie było widać i krawiec tylko zgadywał ją po ruchach. Dopiero gdy stanęli przed beczką z wapnem, rozróżnił na tle szarych schodów czarne nogi Widmara” (Choromański 1989a: 73). W Białych braciach przyczyną problemów, na jakie napotyka bohater próbujący za pośrednictwem wzroku uzyskać informację na temat otoczenia, jest śnieżyca:

Na wysokości ludzkiego wzrostu wynurzyła się przerażona brodata twarz […], lecz zniknęła prawie od razu. Widział tylko, jak kawał śniegu zakneblował rozwarte czarne usta. […] W białym koszmarze widział migającą brodatą twarz, która schylona nad nim niknęła i zjawiała się raz po raz (Michał Choromański „Biali bracia”: 61).

Rzecz znamienna, że ten fragmentaryczny, unaoczniający opis wyglądu postaci, której usta są zaklebnowane grudą śniegu, daje odbiorcy wiedzę nie tylko o fizycznej, lecz także o ogólnej kondycji bohatera.
Z ograniczeniem możliwości pozyskiwania przez bohatera informacji o otoczeniu za pośrednictwem zmysłu wzroku wiąże się również zabieg redukcji postaci literackich do kształtu: „Odwróceni plecami do wiatru, pochyliwszy głowy, stali skuleni jak czarne łuki” (Choromański 1990a: 49). Znamienne, że w takich wypadkach charakterystyka zewnętrzna musi ustąpić miejsca porównaniu, dzięki zastosowaniu którego bohaterowie jawią się na białym tle jako ciemne, widziane z dużej odległości, figury (czy zarys kształtu na płaszczyźnie).
Kolejna strategia związana z zastosowaniem synekdochicznej unaoczniającej deskrypcji, służy podporządkowaniu charakterystyki zewnętrznej postaci dążeniu narratora do budowania napięcia fabularnego poprzez sygnalizowanie konwencji przedstawiania. W Zazdrości i medycynie jest nią konwencja powieści sensacyjnej. Choromański nie realizuje jej wprawdzie wiernie, tylko parodiuje. Wprowadza do tekstu elementy przywodzące ją na myśl czytelnikowi. Poetyka szczegółu współgra z poetyką kolorów (czerń i czerwień), dających się potraktować jako zapowiedź nieszczęścia, oddziałuje na emocje odbiorcy i skłania go do snucia mrocznych hipotez na temat przyszłego losu bohatera (i odczytywania owego losu z fizjonomii i stroju postaci): „Wiatr igrał z jego rozpiętą granatową marynarką, zachodzące słońce błyszczało żałobnie na lakierkach chirurga Tamtena i stygło dużą kroplą krwi na perle jego krawata” (Choromański 1989a: 15). W poniższym fragmencie powieści synekdochiczny, wizualizujący opis postaci (krawca Golda) służy podobnym celom: „Martwa, wstrętna ręka dosięgła wreszcie Widmara i nagle kurczowo schwyciła go za guzik kamizelki. Widmar wybałuszył oczy. Widział suchy, kościsty palec z granatowym paznokciem jak u nieboszczyka” (Choromański 1989a: 8).
W XIX wieku, pomimo wielkiej popularności i długich tradycji fizjonomiki, jej status poznawczy zaczyna jawić się jako wątpliwy, czego przykładem mogą być krytyczne stwierdzenia Hegla zapisane na kartach Fenomenologii ducha. We wspomnianym dziele pod adresem wspomnianej koncepcji wytoczony zostaje zarzut pseudonaukowości. Analizowane utwory prozatorskie Michała Choromańskiego są jednak świadectwem literackiej żywotności jej założeń jeszcze w XX wieku. Pod piórem tego pisarza podlegają wizualizacji i artystycznemu opracowaniu. Ich stylistyczny kształt przejawiający się najpełniej w charakterystyce bohaterów współdecyduje o usytuowaniu prozy autora Zazdrości i medycyny w nurtach ekspresjonistycznym i groteskowym.

Artykuły powiązane