Kobieta w świetle danych systemowych

Najbardziej pierwotny językowy obraz kobiety zakodowany został w najstarszych nazwach odnoszących się do osób płci żeńskiej. Chronologicznie pierwsza żona (psł. żena) i powstała od niej formacja żeńszczyzna (żeński odpowiednik mężczyzny, por. ros. женщина – Vas SE, t. II, s. 46) etymologicznie związana jest z greckim rdzeniem gyn-gen (por. gyne ‘kobieta’ i genos ‘ród, pochodzenie’) oraz z łacińskim gen- (por. genus‘rodzaj’,‘ród’). Z tym znaczeniem związane są też polskie leksemy oparte na rdzeniu rodz- (np. rodzić, rodzicielka, rodzice, rodzina) wskazujące na główną, naturalną, zdeterminowaną biologią funkcję kobiety – rodzenie dziecka. Jednakże już w XVI wieku zakres znaczeniowy tego słowa uległ zawężeniu do dzisiejszego‘kobieta zamężna’ (Brüc SE, s. 666), a więc również ‘matka rodu, rodziny’. W tym samym czasie co żona wchodzi do użycia wyraz niewiasta (od XIV w. zastępuje żonę – Brüc Se, s. 362). Jest to również wyraz ogólnosłowiański (Vas SE, t. III, s. 54). Znaczenia cerkiewne staroruskie dowodzą, że tak pierwotnie nazywano oblubienicę’. Z kolei leksem niewiasta pierwotnie (i jeszcze w XV w.) oznaczający synową’, osobę “obcą” w rodzinie męża (o której niewiele wiedziano) i przez to pogardzaną, mającą niski status w rodzinie, podporządkowaną teściowej, rozszerzył swój zakres znaczeniowy i znaczył ‘żona’, a później ‘kobieta w ogóle’. Obok niewiasty istniał też leksem białogłowa, czyli ‘kobieta zamężna’ (nazywana tak od białego czepca nakładanego mężatkom).

Od końca XVII wieku zarówno białogłowa, jak i niewiasta stopniowo wychodzą z powszechnego użycia, by stać się już tylko wariantami stylistycznymi kobiety, funkcjonującymi jako wyrazy przestarzałe, książkowe. Słowo kobieta upowszechniło się w języku polskim dopiero od XVII wieku. W XIV-XVIII wieku był to wyraz obelżywy (oznaczał osobę rozwiązłą, prostytutkę – SPXVI), rzadki, nieliteracki, nierejestrowany przez słownikarzy, często występujący w połączeniu z przymiotnikiem wszeteczna, plugawa, nikczemna, szpetna (Sł SE, t.II, s. 300). Dopiero w XIX w. kobieta zyskuje dzisiejsze znaczenie i rozszerza zakres, który zaczyna obejmować już nie tylko osoby szczególnego rodzaju, ale wszystkie osoby płci żeńskiej.

Etymologia leksemu kobieta jest do dzisiaj kwestią zagadkową i sporną zarazem. Potwierdzają to liczne, bardzo różne koncepcje dotyczące jego pochodzenia. Np. według A. Brücknera słowo kobieta można wywodzić od *koby ‘kobyły’ albo od *kobu ‘chlewu’, bo chów świń należał do obowiązków gospodyni; na wybór przyrostka (-ieta) wpłynęły imiona kobiece takie jak Bieta, Elżbieta, Greta, Markieta (Brüc SE, s. 241). Wywód ten wskazuje na pierwotnie służebną, podrzędną rolę kobiety w gospodarstwie domowym. Wielu uczonych starało się nawiązać do psł. *kobь ‘wróżba z lotu ptaków’. Już w 1857 r. Łavrowskij tłumaczył kobietę jako pierwotnie ‘wieszczkę, czarodziejkę’. Podobnie według Łosia kobieta to pierwotne złożenie *kobь-vмta , *kobь ‘wieszczka, wróżka’, członem drugim byłoby nomen agentis od *vetiti mówić’. Inni badacze poszukiwali źródłosłowu w językach sąsiednich, zwłaszcza w niemieckim. Np. Machek wyprowadzał ze stgniem. gabetta, srgniem. gabette ‘towarzyszka łoża, małżonka, konkubina’. Zwracano też uwagę na gniem. kebse, niem. kebs-weib ‘nałożnica, konkubina’ sprowadzające się do równie zagadkowego jak kobieta germ. kobisjo. Natomiast F. Sławski odnosi się krytycznie zarówno do wywodu Brücknera, jak też szeregu innych zaprezentowanych tu koncepcji tłumaczących pochodzenie kobiety. Jego zdaniem najbardziej przekonujące jest objaśnienie Otrębskiego < *kojbita ‘karmicielka, zajęta karmieniem dziecka’ < *kojba nomen actionis od *kojiti też ‘karmić, dawać piersi’ (Sł SE, s. 300-303).

Podsumowując, można stwierdzić, że najstarsze nazwy kobiety przechowują ślady pradawnego postrzegania kobiety przede wszystkim ze względu na jej rolę “naturalną” – (1) rodzenie dzieci oraz ze względu na jej funkcję społeczno-rodzinną – (2) wchodzenie w związek małżeński z mężczyzną. Uwzględniwszy zaś także przywołane tu dociekania etymologiczne, także (3) wykonywanie specyficznych prac domowo-gospodarskich, (4) wchodzenie w związki miłosne z mężczyznami, (5) zdolności wieszcze.

Definicja słownikowa ograniczająca się do cech koniecznych i wystarczających do wyodrębnienia kobiety z nadrzędnej klasy i ustalenia jej miejsca w systemie semantycznym języka jest bardzo krótka: ‘dorosły człowiek płci żeńskiej’ (SJP Szym). Ujmuje ona tylko cechy kategorialne właściwe wszystkim kobietom, czyli:

1. bycie osobą

2. bycie dorosłym.

Tylko cecha pierwsza jest kategorialna i obligatoryjna. Cecha druga jest mniej precyzyjna, nieostra, stopniowalna. Definicje podawane także w innych słownikach są w sumie bardzo ubogie, nie uwzględniają całego bogactwa cech, które w języku polskim przypisuje się kobiecie. W potocznym rozumieniu kobieta jest czymś więcej niż tylko osobą płci żeńskiej. Przysługuje jej pewna społecznie uzgodniona charakterystyka obejmująca obok cech “istotnych”, które posiadają wszystkie kobiety, a nie posiadają nie-kobiety, także cechy “typowe” ważne z punktu widzenia użycia wyrazu w tekstach i jego stosunku do innych wyrazów języka (por. Bartmiński, Tokarski 1986), właściwe wszystkim typowym kobietom w odróżnieniu od na przykład babochłopów. Te cechy typowe są językowo na różne sposoby utrwalone.

Derywaty słowotwórcze pochodne od kobietykobiecy, kobiecość – zakładają posiadanie przez kobiety pewnego zespołu określonych właściwości:

kobiecy ‘odnoszący się do kobiety, właściwy kobiecie, typowy dla kobiety’,

po kobiecemu ‘w sposób właściwy kobiecie’,

kobiecość ‘zespół cech właściwych kobiecie; natura kobieca’, pojawia się w sfrazeologizowanych połączeniach: urok kobiecości, mieć w sobie dużo/mało kobiecości. Kobiecość jest stopniowalna – wskazuje, w jakim stopniu jednostka posiada cechy charakterystyczne, które sprawiają, że jest postrzegana jako kobieta, przy czym im większa doza kobiecości, tym bardziej pozytywna ocena. Dodam, że owe cechy charakterystyczne, typowe, właściwe kobiecie nie są w definicjach określone wprost, a więc nie są włączane do znaczenia w sensie właściwym, przyjętym dla definicji słownikowej. Są one jednak w pewnym stopniu ustalone jako trwałe asocjacje, “konotacje” – w sensie jaki temu terminowi nadali L. Jordanskaja i I. Mielczuk (Jordanskaja, Mielczuk 1988: 9-34). Cechy te możemy wydobyć, poddając analizie przykłady użycia wymienionych derywatów w podawanych przez słownik trwałych kolokacjach, a także za pomocą odpowiednio skonstruowanych pytań ankiety odkrywać je tak, jak jawią się one w świadomości samych użytkowników języka.

Wyrażenia frazeologiczne potwierdzają utrwalenie w konotacji kobiety wymienionych wcześniej cech: bycie żoną (moja kobieta, kobieta ślubna, zamężna), wykonywanie specyficznych prac domowych (kobieta do prania, do sprzątania), bycie matką (kobieta ciężarna, karmiąca).

Zestawienia frazeologiczne składające się z rzeczownika i przymiotnika pochodnego od nazwy kobieta można zaliczyć do sądów o budowie “kobieta jest…”:

kobieca intuicja ‘kobieta ma intuicję’

kobieca wrażliwość ‘kobieta jest wrażliwa’

kobieca uroda ‘kobieta jest urodziwa’

kobiecy wdzięk ‘kobieta ma wdzięk’

kobieca logika ‘kobietę charakteryzuje swoista logika, tzn. brak jej zdolności logicznego myślenia’

kobieca ręka ‘kobieta jest opiekuńcza’

kobieca gadatliwość (także babskie gadanie, gadać jak baba) ‘kobieta ma skłonność do gadulstwa’. Fakt silnego zakorzenienia w świadomości Polaków przekonania o plotkarstwie, gadulstwie kobiet potwierdza także bogaty materiał gwarowy – aż kilkanaście leksemów na określenie gadatliwych kobiet, plotkarek: brechaczka, gadała, klepina, papla, plajdula, plotkarka, plotkara, bajczarka, flacznica, laptula, mytka (SPG Karł).

Silne utrwalenie cechy ‘rozwiązłość, rozpusta’ w charakterystyce kobiety potwierdzają związki: kobieta lekkich obyczajów, nierządna, publiczna, upadła, przestarzałe kobieta sprzedajna, złego życia, uliczna, z półświatka – ‘prostytutka’. Taka kobieta nie spotyka się ze społeczną akceptacją, podobnie jak kobieta z przeszłością ‘mająca bogate przeżycia erotyczne’. Erotyczne relacje pomiędzy kobietami a mężczyznami potwierdzają zwroty: kobiety lgną do kogo‘ktoś ma powodzenie u kobiet’, podobnie kobietom zawrócić w głowie, kobiety zawróciły komu w głowie.

Frazeologia utrwala także cechy wyglądu zewnętrznego kobiety. Są to: ‘uroda’: kobieta piękna, przystojna, ponętna ,‘elegancja’ kobieta wytworna. Niekiedy jednak kobieta przesadnie eksponuje swoją osobę i swoje wdzięki – kobieta ekscentryczna, wyzywająca. Wyrażenie kobieta przy kości – ‘postawna o zaokrąglonych kształtach’ – presuponuje, że normalnie kobieta jest ‘szczupła, delikatna’. Duża masa ciała, muskularność, a co za tym idzie brak wdzięku, delikatności, kobiecości są językowo piętnowane (por. kobieta jak dragon, Herod, Szwed). Językowo utrwalone zostały także ‘krzepkość, jędrność, zdrowie’- kobieta jak rzepa .

Derywaty od słowa kobieta to zarówno deminutiwa, jak i augmentatiwa: kobieciątko, kobiecina, kobiecinka, kobietka znaczą odpowiednio:‘kobieta miła, ale niezbyt mądra, nie mająca żadnych zainteresowań’, ‘ze współczuciem, politowaniem, serdecznością itp. o kobiecie’. Rzeczowniki kobieciarz ‘mężczyzna lubiący flirtować i romansować z kobietami, nieustannie zabiegający o ich względy’, dawne kobieciarstwo‘namiętność do kobiet’ – podkreślają erotyczny charakter relacji łączących mężczyzn i kobiety. Natomiast gwarowy czasownik (SGP Karł): kobiecić się ‘żenić się’, okobiecić się ‘ożenić się’ potwierdzają społecznie uznaną i traktowaną jako podstawowa funkcję kobiety ‘bycia żoną’.

W sumie charakterystyka kobiety utrwalona w danych systemowych jest dość uboga. Przebadany materiał pokazuje, że dane systemowe stabilizują stosunkowo niewielki zestaw cech przypisywanych kobietom, ograniczony do przymiotów i przywar istotnych z różnych względów, głównie rodzinnych, częściowo też “towarzyskich”, związanych z erotyczną specyfiką stosunków damsko-męskich. Materiał językowy wskazuje na to, że kobieta jest postrzegana przede wszystkim w relacji do mężczyzny jako jego żona, kochanka lub nałożnica. Będąc żoną spełnia istotną rolę w tworzeniu ogniska domowego, daje początek rodzinie poprzez spełnienie swej naturalnej funkcji związanej z prokreacją – rodzi i wychowuje dziecko, wykonuje specyficzne prace związane z gospodarstwem domowym. Rola ta jest społecznie uznana i powszechnie akceptowana. Jako kochanka lub nałożnica jest obiektem, o względy którego mężczyzna zabiega lub też dzięki któremu zaspokaja swe potrzeby seksualne. Chociaż erotyczny charakter relacji łączących kobiety z mężczyznami jest zdeterminowany naturalnym popędem płciowym, który instynktownie osobniki płci przeciwnej popycha ku sobie, to jednak kobiety w tej roli spotykają się ze społeczną dezaprobatą, potępieniem.

Językowo utrwalone zostały także cechy charakteryzujące kobietę pod względem właściwości psychicznych – cechy charakteru (wrażliwość), umysłu („specyficzna” logika, intuicja), pewne zachowania (gadulstwo, opiekuńczość) oraz cechy fizyczne (uroda).

Artykuły powiązane