Instrumenty muzyczne a ciało ludzkie

Twórcy staropolscy chętnie odwoływali się do motywów związanych z instrumentami muzycznymi. Najczęściej występujący w źródłach i najlepiej opisany jest motyw lutni (liry, cytry), który przeważnie funkcjonuje jako topos eksordialny1Evirato – Synonim słowa „kastrat”, oznaczający dosłownie kogoś pozbawionego cech męskości. i, jako taki, symbolizuje poezję lub melopezję2Eksordialny – Pojęcie oznaczające pierwsze miejsce w kompozycji utworu. Topos eksordialny – otwierający tekst. . Niekiedy jednak twórcy staropolscy, sięgając po motyw instrumentu muzycznego, chcieli posłużyć się nim jako metaforą człowieka albo po prostu podkreślić techniczny związek instrumentu, jako narzędzia wykonywania muzyki, z ludzkim ciałem.

Ten ostatni typ przedstawiania instrumentarium nie jest częsty, ale jednak pojawia się u twórców barokowych. Aleksander Teodor Lacki w emblemacie zatytułowanym Jakoż mamy śpiewać pieśń Pańską w ziemi pogańskiej? pisze metaforycznie o muzykowaniu jako o „gadaniu palcy i usty” (Lacki 1997: 121). „Gadanie palcami” może nawiązywać zarówno do techniki gry na instrumentach strunowych, jak i dętych. Szymon Szymonowic z kolei ciekawie parafrazuje w Orfeuszu znane przysłowie, zauważając:

Szymon Szymonowic : Orfeus: [brak strony]

Ale ten ma obyczaj piszczałka ze trzciny:
To śpiewa, co przyniosą do języka śliny.

Częściej spotykane a zarazem bardziej interesujące są jednak w literaturze dawnej próby przyrównania człowieka do instrumentu muzycznego. I tak, w poemacie Dziewosłąb, otwierającym Roksolanki, Szymon Zimorowic porównuje zgodnie żyjących małżonków do dwóch współbrzmiących szpinetów:

Szymon Zimorowic : Dziewosłąb: [brak strony]

Wdzięczniejszy płynie odgłos z dwu spinetów zgodnych.

Szpinet3Melopoezja – W najogólniejszym znaczeniu – poezja śpiewana lub śpiewnie recytowana. , zresztą w ogóle każdego rodzaju cembalo4Szpinet – Instrument strunowo-klawiszowy, podobny do klawesynu, ale o mniejszym wolumenie brzmieniowym. W XVII i XVIII w. chętnie stosowany w muzykowaniu domowym. , był instrumentem, którego konstrukcja wydawała się siedemnastowiecznym teoretykom maszynerią niezwykle przemyślną i skomplikowaną, dlatego wywoływał skojarzenie z budową anatomiczną człowieka, nie tylko u poetów, ale także u współczesnych teoretyków. Inspirację do tego dał Kartezjusz, który wyjaśniał budowę i funkcjonowanie ciała ludzkiego poprzez zestawienie z organami pneumatycznymi. W swoim traktacie De homine figuris (1632) pisał on:

Jamie Kassler : Inner Music: Hobbes, Hooke, and North on Internal Character: 43 (przeł. z ang. M. Lisecka)

Jeśli ktoś przez ciekawość przyglądał się kiedyś z bliska organom w naszych kościołach, to wie, w jaki sposób z miechów tłoczy się powietrze do pewnych pomieszczeń, zwanych – prawdopodobnie właśnie z tej przyczyny – wiatrownicami. Wie także, jak stamtąd powietrze przedostaje się do piszczałek, raz tych, raz tamtych, w zależności od układu rąk organisty na klawiszach. I może wyobrazić sobie serce i arterie naszej maszyny (które kierują tchnienia życiowe do komórek mózgu) jako miechy (które tłoczą powietrze do wiatrownicy organów); a zewnętrzne obiekty (które, poprzez poruszanie pewnych nerwów sprawiają, że tchnienia z komórek mózgowych uchodzą poprzez pory ciała) jako palce organisty (który, poprzez naciskanie określonych klawiszy sprawia, że powietrze kieruje się do określonych piszczałek).

Jako że działanie organów pneumatycznych nie tłumaczyło mechanizmu funkcjonowania systemu nerwowego, Kartezjusz dla jego opisania posługiwał się z kolei metaforą carillonu5Cembalo – W baroku w najogólniejszym znaczeniu – instrument klawiszowy (taki jak np. klawesyn, klawikord, szpinet, wirginał, a nawet organy). (zob. Kassler 1995: 43-45).

W Harmonicum Libri (1635) Marina Mersenne’a możemy odnaleźć metaforę jeszcze bliższą poematowi Zimorowica: oto rezonujące płyty szpinetu są podobne ludzkim muskułom, zaś jego poprzeczne belki – układowi kostnemu. Struny natomiast to narządy mowy (Chambers 1855: 258). Kiedy próbujemy w syntezujący sposób zinterpretować muzyczną motywikę Roksolanek, ujawnia się nadrzędna intencja poety zaprezentowania muzyki i muzyczności jako rozmaitych sposobów poetyckiej komunikacji i muzycznego „języka”, nacechowanego afektywnie. Szpinet – precyzyjny i skomplikowany mechanizm muzyczny – staje się jego najbardziej nośną metaforą.

Do podobnego konceptu, choć z odmienną intencją poetycką, sięga wspominany już Lacki w swoich Pobożnych pragnieniach. Emblemat Ustał w żałości żywot mój i lata moje w lamentach (według Psalmu 30) przywołuje temat Fortuny i przemienności losu, zwłaszcza jednak Fortuny niepomyślnej. Pojawienie się motywiki muzycznej w kontekście tematu Fortuny nie jest, rzecz jasna, oryginalnym pomysłem Lackiego. Wystarczy tu przypomnieć wyobrażenie Fortuny zawarte w Ikonologii Cesarego Ripy, gdzie pierwszy plan zajmują porozrzucane wokół drzewa, pośród mnogości innych przedmiotów (przede wszystkim broni, ksiąg, klejnotów), instrumenty muzyczne: a mianowicie harfa, fletnia oraz aerofon, przypominający kształtem pomort (Ripa 2004: 34). Komentarz Ripy wskazuje, że odczytuje je on – podobnie jak pozostałe atrybuty Fortuny – po prostu jako symbol jednej z ludzkich profesji – praktykowania muzyki. Dla Lackiego wszakże symbolika instrumentarium ma o wiele głębsze znaczenie. Ponieważ wiersz dotyczy przede wszystkim Fortuny niepomyślnej, poeta skoncentrował metaforykę całego emblematu głównie wokół motywów wichru i wzburzonego morza (zob. Lacki 1997: 72); co zresztą w pełni zgadza się z konwencją, w jakiej pozostaje emblemat udokumentowany przez Ripę (zob. Ripa 2004: 35). Pomysł skonstruowania wiersza na zasadzie wyliczania par opozycji, które wskazują na następstwo pomyślnych i niepomyślnych zdarzeń w życiu człowieka, znajduje swoje konceptystyczne „ujście” w puencie, zbudowanej właśnie przy pomocy symboliki instrumentalnej:

Aleksander Lacki : Pobożne pragnienia: 72

moim zaś żal przyczynia oczom gorzkiej rosy
ani mię trosk codziennych omijają stosy,
ani kornet wesela swym dźwiękiem przymnaża,
pierś skrzypice, pięść smyczek, plankt struny wyraża.
Przy tej cytrze tańcuję i we dnie i w nocy,
te strony życiu memu dodają pomocy.

Przyjrzyjmy się najpierw pomysłowi puenty: daje się ona bardzo dogodnie opisać przy pomocy teorii „ostrza” Macieja Sarbiewskiego (zob. Sarbiewski 1958: 10-19). Nieustanność doznawanych przez podmiot liryczny cierpień jest sprzeczna z potocznym doświadczeniem kondycji ludzkiej, łączącej na ogół zdarzenia pomyślne z niepomyślnymi; stanowi zatem element niezgodności. W subtelnej metaforze, która wyrasta z obrazu skrzypiec w muzycznej grze, Lacki „zaszyfrowuje” wizję człowieka zatopionego w pokutnej modlitwie, a ściślej, pojedyncze gesty tej pokuty – bicie się w piersi i płacz. W tym kontekście, porównanie człowieka z muzycznym instrumentem sięga przynajmniej tradycji Ojców Kościoła, w której wiąże się ściśle z symboliką chrystologiczną. W tym samym nurcie wyobrażeń pozostaje widocznie Bernard z Clairvaux, kiedy poucza swego czytelnika:

Bernard z Clairvaux : Vitis mystica, seu de Passione Domini: [brak strony]

Oblubieniec stał się cytrą dla ciebie, jako że krzyż jest drewnem, a ciało Jego rozciągnięte zostało jak struny na powierzchni drewna. Gdyby bowiem nie został rozciągnięty na drzewie, nie wydałby niczym cytra dźwięku słów, których możesz słuchać z tak wielką przyjemnością. Zauważ: cytra ma siedem strun; śpiewa dla ciebie, bawi cię, zaprasza cię do słuchania, a to ty raczej Jego powinieneś prosić, by przemawiał do ciebie.

Dźwięk harfy przyrównywany został do dźwięku słów, siła oddziaływania muzyki – do potęgi sprawczej słowa Bożego, o czym świadczą także wersety poematu Paulina z Noli:

Paulin z Noli : Poema XX: Carmen XII in S. Felicem: [brak strony]

Słusznie zatem uważamy Chrystusa za muzyka,
Jest On prawdziwym Dawidem, który podniósł spróchniałą
Porzuconą od dawna cytrę tego doczesnego ciała.
I ponieważ milczała, mając wskutek dawnej winy
Zerwane struny, Pan naprawił ją na swój użytek.
[…]
Bóg, sam będąc mistrzem, miał naprawić tę cytrę;
On zawiesił ją na drzewie swojego krzyża
I odnowił ją na krzyżu, który gładzi grzechy ciała.
[…]
Dlatego gdy plektronem Słowa uderzy w struny,
Dźwięk ewangelicznej liry wypełnia wszechświat Bożą chwałą.
W całym świecie dźwięczy złota lira Chrystusa
[…].

Zarówno Bernard jak i Paulin posługują się metaforyką o czytelnym odniesieniu: według Bernarda krzyż to pudło rezonansowe cytry, zaś ciało Chrystusa – jej ostrunienie, które sprawia, że nie pozostaje ona niemym drewnem, ale przemienia się w muzyczny instrument, wydając harmonijne brzmienie. Paulin spróchniałym pudłem cytry – pozbawionym strun, a zatem okaleczonym i dlatego milczącym – nazywa ciało ludzkie, naznaczone grzechem pierworodnym. Wcielenie Chrystusa jest symbolem naprawienia instrumentu poprzez założenie strun i tym samym przywrócenie mu głosu – w pewnym momencie zastępuje Paulin cytrę lirą, co zresztą nie ma żadnego wpływu na działanie metafory. Sam dźwięk instrumentu za każdym razem przyrównywany jest do Słowa Bożego.

Metafora, w której w akt Męki Pańskiej wkomponowany zostaje motyw instrumentu muzycznego – jako ciała albo jako narzędzia męki – bardzo przemawiała do wyobraźni twórców nowożytnego Zachodu. Swoje przewartościowanie i odwrócenie zyskała ostatecznie w tryptyku Hieronima van Akena (Boscha) Ogród rozkoszy ziemskich vel Tysiącletnie królestwo, w prawym skrzydle, obrazującym piekło, gdzie niderlandzki artysta przedstawił dwie postaci ludzkie, ukrzyżowane na harfie i lutni. W przewrotnej koncepcji Boscha instrument muzyczny przemienia się w wymyślne narzędzie tortur.

Nie ma wątpliwości, że do tej konkretnej tradycji odwołuje się także Abraham Rożniatowski w swoim utworze pasyjnym Pamiątka krwawej ofiary Pana Zbawiciela naszego Jezusa Chrystusa, gdzie porównuje ukrzyżowanego Chrystusa do kithary Dawida, jednak zbutwiałej i milczącej:

Abraham Rożniatowski : Pamiątka krwawej ofiary Pana Zbawiciela naszego Jezusa Chrystusa: 129

Już dosyć: wzięła koniec chwalebna ofiara
i już też słodkobrzmiąca umilkła cytara
Dawidowa, zbotwiałej zawiezona pleśni.
Umilkł Chrystus, już i mnie przyjdzie przestać pieśni,
pieśni lamentów pełnych i głosu krwawego.

Metaforyka, jaką posługuje się Lacki, może po części wywodzić się z obrazowania pism mistycznych dotyczących męki Chrystusa, szczególnie, że cały cykl emblematów opisuje (podobnie jak to obserwujemy u Zbigniewa Morsztyna) duchową więź między pobożną duszą a jej Zbawicielem. Ale porównanie Chrystusa ze strunowym instrumentem muzycznym (często jako parafraza mitu orfejskiego) pojawia się także w muzycznych traktatach teoretycznych, w szczególności francuskich: przywoływany wcześniej Mersenne postrzega harfę jako instrument „oznaczający, że Jezus Chrystus przyszedł na świat, by przekonać ludzi do prawdziwej wiary w jedynego Boga, w miejsce kultu wielu bóstw” (Mersenne 1681: f.Avv, przeł. z fr. – M. Lisecka). W tym kontekście porównanie pokutującej duszy do „skrzypic”, gdzie pudłem instrumentu jest pierś, z której dźwięk wydobywa uderzająca w nią pięść (smyczek), a odpowiednikiem muzycznego dźwięku staje się płacz, czy też lament żałującego grzesznika, zdaje się wskazywać na jego przeniesienie w sferę sakralną, poprzez samo zestawienie go z postacią Chrystusa. Słowo „plankt”, którego Lacki używa na określenie płaczu, jęku czy też zawodzenia, nie musi wszakże sygnalizować czytelnikowi dźwięku nieartykułowanego; nie musi ponadto sygnalizować brzmienia „niemuzycznego”. W szesnastowiecznej teorii muzycznej pod pojęciem płaczu pojmowano czasami także i muzykę. W Dodecachordonie Henricusa Glareanusa, a zatem w jednym z najbardziej wpływowych w nowożytnej Europie łacińskich traktatów muzycznych, przeczytać można następujący komentarz, dotyczący oddziaływania skali jońskiej i hypojońskiej: „W ten sposób w połączonych tonach jońskim i hypojońskim opłakiwał Dawid Saula” (Glareanus 1547: 418, przeł. z łac. – M. Lisecka). Potwierdzenie muzycznej natury opłakiwania (planktu) Dawidowego odnajdujemy ponadto w Drugiej Księdze Samuela:

Biblia : Druga Księga Samuela: 1, 17-18

Dawid zaśpiewał potem żałobną pieśń na cześć Saula i jego syna Jonatana, i polecił, aby się uczyli [jej] potomkowie Judy. Właśnie ona została zapisana w „Księdze Sprawiedliwego”.

Płacz może zatem mieć charakter muzyczny, czego dobitnym wyrazem w siedemnastowiecznej nauce o figurach retorycznych staje się patopoja (pathopoeia), figura szczególnie stosowna dla wzbudzania afektów, jak pisze o niej Joachim Burmeister (Burmeister 1606: 61). Jej muzyczny kształt miał ilustrować częściowo nieartykułowane brzmienie ludzkiego zawodzenia, poprzez swą hemitoniczną strukturę6Carillon – Instrument z grupy idiofonów, pochodzący z Niderlandów, składający się z zespołu dzwonów wieżowych, uruchamianych albo ręcznie, przy pomocy połączonej z ich sercami klawiatury, albo poprzez mechanizm zegarowy. – „kiedy wprowadza się w utwór muzyczny półtonowość” (Burmeister 1606: 61, przeł. z łac. – M. Lisecka).

W przypadku tekstu Lackiego plankt obciążony jest znaczeniem ze względu na swój modlitewny charakter. Instrument muzyczny w tej metaforze symbolizuje zatem rozmowę człowieka z Bogiem; akt skruchy i żalu za grzechy. Plankt oznacza jednak również kondycję człowieka: nieustanne cierpienie, które naznacza jego egzystencję. Figura instrumentu muzycznego raz jeszcze pojawia się jako symbol komunikacji między Bogiem a człowiekiem, która przywraca sens i radość życiu oraz sprawia, że pierwotna zgodność podmiotu z doświadczeniem rzeczywistości (Lacki 1997: 71, ww. 7-8) zostaje ostatecznie przywrócona. Fakt, że „skrzypice” zastępuje Lacki cytrą, może ponownie przywodzić nas w kierunku metaforyki chrystologicznej, stosowanej przez Ojców Kościoła – cytra to Chrystus, i to właśnie Chrystus zastępuje w emblemacie Fortunę pomyślną.

Artykuły powiązane

Bibliografia

  • 1
    Evirato – Synonim słowa „kastrat”, oznaczający dosłownie kogoś pozbawionego cech męskości.
  • 2
    Eksordialny – Pojęcie oznaczające pierwsze miejsce w kompozycji utworu. Topos eksordialny – otwierający tekst.
  • 3
    Melopoezja – W najogólniejszym znaczeniu – poezja śpiewana lub śpiewnie recytowana.
  • 4
    Szpinet – Instrument strunowo-klawiszowy, podobny do klawesynu, ale o mniejszym wolumenie brzmieniowym. W XVII i XVIII w. chętnie stosowany w muzykowaniu domowym.
  • 5
    Cembalo – W baroku w najogólniejszym znaczeniu – instrument klawiszowy (taki jak np. klawesyn, klawikord, szpinet, wirginał, a nawet organy).
  • 6
    Carillon – Instrument z grupy idiofonów, pochodzący z Niderlandów, składający się z zespołu dzwonów wieżowych, uruchamianych albo ręcznie, przy pomocy połączonej z ich sercami klawiatury, albo poprzez mechanizm zegarowy.