Hagiograficzny kostium w „Żywotach Świętych” Piotra Skargi

W Polsce najobszerniejszym i niewątpliwie najpełniejszym kompendium wiedzy o stroju, o zewnętrznych rekwizytach oraz o higienicznych praktykach świętych był – od czasu swej publikacji w 1579 roku aż do pierwszej ćwierci XX wieku – zbiór Żywotów Świętych Starego i Nowego Zakonu Piotra Skargi. Rozpisana na wszystkie dni roku liturgicznego kompilacja przybliżała polskiemu czytelnikowi szeroką panoramę hagiograficznych portretów o bardzo zróżnicowanej proweniencji historycznej (od starochrześcijańskich po potrydenckie), genologicznej (acta martyrum, passiones, apophtegmata1Apophtegmata – Gatunek starochrześcijańskiej literatury parenetycznej; najczęściej krótka opowieść o świątobliwym pustelniku, mnichu, ascecie lub tekst przywołujący jego pouczającą wypowiedź, sentencję. Apoftegmaty często były układane w zbiory, tj. np. alfabetyczna i systematyczna kolekcja apoftegmatów Ojców Pustyni., vita) oraz tematycznej (biografie kobiet i mężczyzn, męczenników i wyznawców, anachoretów2Anachoreta – Człowiek mieszkający w odosobnieniu od świata, w eremie, w pustelni, realizujący umotywowany religijnie model życia kontemplacyjnego oraz praktykujący różne – często skrajne – formy ascezy i cenobitów3Cenobita – Człowiek realizujący umotywowany religijnie model życia wspólnotowego, oparty na regularnych praktykach modlitewnych i kontemplacyjnych, na stosowaniu praktyk ascetyczno-pokutnych określonych w stosownych dokumentach (reguła zakonu lub zgromadzenia, ustawy zakonne), włączający się do wspólnych prac oraz zadań grupy, zgodnych z regułą oraz wyznaczanych przez przełożonych., biskupów i prezbiterów, dziewic i wdów, jałmużników i władców etc.). Dokonując przekładu i adaptacji tekstów źródłowych, Skarga skoncentrował się m.in. na bardzo precyzyjnym odtworzeniu ascetyczno-mistycznej warstwy żywotów, istotną jej częścią czyniąc dokładne, często poddane retorycznej amplifikacji opisy szaty „oblubieńców Chrystusowych”.

Ponieważ zbiór powstał w łonie humanistyczno-potrydenckiego nurtu powrotu ad fontes – do źródeł duchowości chrześcijańskiej – poczesne miejsce zajmują w nim żywoty Ojców i Matek Pustyni, zredagowane w oparciu o oryginalne, antyczne pisma hagiograficzno-apoftegmatyczne. Skarga, przypominając ascetyczne praktyki pierwszych wyznawców – „bezkrwawych męczenników”, konstruował parenetyczną ramę, która miała stanowić fundament pokutnej świadomości oraz wewnętrznego wzrostu wiernych. Jednak już we wstępie do Żywotów przestrzegał przed nadmierną dosłownością recepcji wszelkich heroicznych wzorów, zalecając czytelnikowi daleko idący rozsądek oraz współpracę ze spowiednikiem lub kierownikiem duchowym. Konkluzję eksordialnego pouczenia stanowiła alegoryczna sentencja, oparta – co ciekawe – o symbolikę niedopasowanej szaty: „Długa suknia na karlika się nie przyda, a rychlej się w niej uplecie i powali” (Skarga 1605: AAijr).rozczochrane

Dla polskiego hagiografa szczególne znaczenie miały dwa najstarsze żywoty monastyczne autorstwa Hieronima ze Strydonu – żywot Pawła z Teb (Vita Pauli) oraz żywot Hilariona (Vita Hilarioni). Dokonując polskojęzycznej adaptacji obu tekstów, autor dostosował przekład do poznawczych możliwości czytelnika. Zadbał jednak o bardzo staranne odtworzenie kanonu wizualnych aspektów „duchowości pustyni”; kanonu, który miał odzwierciedlać wewnętrzne zaangażowanie prawdziwego chrześcijanina i stanowić dla wiernych czytelną parenetyczną zachętę. W żywocie Pawła (15 stycznia) Skarga apoteozował ubóstwo stroju mnicha, który swoje ciało „plecioną z palm rogożą pokrywał” i przez wiele lat zadowalał się tylko jedną suknią, własnoręcznie zrobioną „z palmowego listu” (Skarga 1605: 48). Najważniejsze treści zawarł natomiast w „obroku duchownym”4W”obroku duchownym”- komentarzu dołączanym przez Skargę do żywotów świętych, w którym zamieścił autorski przekład epilogu Vita Pauli, eksponujący ideę duchowej doskonałości ufundowanej na heroicznej wzgardzie dla piękna fizycznego, wygód oraz strojów. Odnajdujemy w nim charakterystyczne antytetyczne zestawienia: bogactwo – nędza, złoto – rogoża, „szaty złotem przeplatane” – odzienie nędzniejsze od „sukniej najpodlejszego sługi” (Skarga 1605: 49), które ewokują obraz dwóch eschatologicznych ścieżek – wędrówki ku piekłu albo niebu. Podobną funkcję pełnią opisy zewnętrznego wyglądu Hilariona (21 października), stanowiące wierny przekład późnoantycznego oryginału. Teologiczną podstawą narracji – zarówno u Hieronima, jak i u Skargi – jest fragment Ewangelii wg św. Łukasza (Łk 14, 33): „Kto […] nie zarzecze się wszystkiego, co ma, być moim uczniem nie może” (Skarga 1605: 913). Portret mnicha został skonstruowany jako widzialny znak owego wyrzeczenia oraz wzgardy dla spraw doczesnych. Hilarion „tylo włosiennicą odziany”, w „skórzanej żupicy” i w „płaszczu kmiecym” (nb. u Hieronima odpowiednikiem „kmiecego płaszcza jest „zgrzebny wór” – sagum rusticum) wybrał skrajną nędzę, a wraz z nią – drogę ku niebu: „Włosów nie strzygł, jedno raz w rok na Wielkanoc […]. Włosiennice nigdy nie prał, mówiąc: Nie przystoi ochędostwa we włosiennicy szukać. I sukni drugiej nie brał, aż się pierwsza do końca zdarła” (Skarga 1605: 914).

Wizualny kanon „duchowości pustyni” był rekonstruowany również w innych żywotach anachoretów zamieszczonych w Skargowskim zbiorze. Hagiograf amplifikował święte ubóstwo mnichów-pustelników, wspominając „suknie wytarte” Makarego z Aleksandrii (10 stycznia), „członki worem oszpecone” Hieronima ze Strydonu (30 września), wreszcie – surowość Gutlaka z Crowland (14 kwietnia), pokrywającego swe ciało „skórami niewyprawnemi” i Jakuba z Nisibis (15 lipca), któremu „wełny […] na suknią było nie potrzeba, [bo] skórami się kozimi pokrywał; to była jego suknia i odzienie” (Skarga 1605: 621). Na uwagę zasługuje też żywot ucznia Jakuba – Efrema z Nisibis (4 lutego), syryjskiego eremity, teologa i poety, jednego z Ojców Kościoła Wschodniego. Znajdujemy w nim symptomatyczną wzmiankę, niezwykle trafnie charakteryzującą postawę „świętego nędzarza”: „Efrem nigdy nie miał ani złota, ani srebra, ani kalety. Bo dobrego mistrza słuchał mówiącego: »Nic nie osięgawajcie na ziemi«. […] Na testamencie swym polecał, aby go nie grzebli w kościele, ani jego ciała czym drogim nie pokrywali” (Skarga 1605: 110).

Podobny repertuar zewnętrznych atrybutów świętości odnajdziemy w wielu niemonastycznych tekstach polskiego hagiografa, chociażby w żywocie Makarego z Armenii (12 kwietnia), który – jak czytamy – „miękkie szaty, których niegdyś używał, zrzuciwszy, grube wielbłądowej sierści nosił” (Skarga 1605: 305), czy Dominika Guzmána (4 sierpnia), noszącego „ubiór podły i wytarty” (Skarga 1605: 688). Również w żywocie Franciszka z Asyżu (4 października) oraz Ignacego Loyoli (w ed. 1605 bez daty, umieszczony w Przydatku do Żywotów Świętych) obecne są wyraźne afiliacje z „duchowością pustyni”. W obu tekstach poświadcza to m.in. hagiograficzny kanon wizualny, ewidentnie zaczerpnięty z tradycji anachoreckiej. O Franciszku czytamy, że „porzucił kaletę […], i trzewiki zdjął, i opasał się powrozem, i na jednej sukni przestał” (Skarga 1605: 873). Z kolei Ignacy „szaty drogie swoje ubogiemu darował, a sam się suknią z płótna grubego ościstego jako worem przyodział, powrozem się przepasał. […] włosy długie, które nad inne miał piękne, tak rozczochrane z brodą zapuścił” (Skarga 1605: 1118-1119).

A zatem także hagiograficzne portrety cenobitów oraz wyznawców „wszelkiej płci i stanu” były konstruowane w oparciu o kanoniczne elementy wizualne, które miały eksponować pokorę świętego, jego heroiczne poświęcenie, wzgardę dla świata oraz ciała. Skarga zaprezentował w Żywotach szeroką gamę owych portretów, ukazujących różne stopnie surowości postaw i działań bohaterów. Z jednej strony, apoteozował radykalizm świętych, np. Ekwicjusza Opata (13 marca), który przez wzgląd na Chrystusa upodobnił się do żebraka – „Barzo był w odzieniu wzgardzony i tak na pojźrzeniu podły, iż kto go potkał a nie znał, i na pozdrowienie jego nie odpowiedział” (Skarga 1605: 214). Z drugiej, pochwalał każdą formę wyrzeczenia, która uwalniała ciało i duszę od grzesznych materialnych przywiązań; np. – jak czytamy w żywocie Nicety Opata (5 kwietnia) – od pochlebstwa, od „próżnej u ludzi czci”, od „chędogiej sukniej” (Skarga 1605: 282).

Podobnie przedstawia się kwestia hagiograficznych wizerunków kobiet. Literacka wizualizacja ich świętości była realizowana według tradycyjnego paradygmatu ufundowanego na Piśmie Świętym, na ideach monastycyzmu żeńskiego oraz na obszernym korpusie tekstów parenetycznych. Skarga wprowadził do zbioru wiele postaci pobożnych niewiast – wdów, małżonek, dziewic, pustelnic, mniszek – wyposażonych w typowe, zewnętrzne atrybuty świętości i niewinności. W „obroku” z żywotu Salomei (6 listopada) zamieścił też dość obszerne parenetyczne zwierciadło, w którym zgromadził podstawowe, bardzo zresztą radykalne, tezy dotyczące „niewieściego ubioru i muskania”; tezy, które miały nie tylko motywację obyczajową, ale także obszerne zaplecze teologiczne:

Piotr Skarga : Żywoty Świętych: 960

[…] ubiory wiele pokus i myśli nieczystych przywodzą przez oczy patrzących, które by bez ubierania i strojów mocy nie miały. W tym także się nauki i przestrogi bogobojnym białymgłowom dać mogą. 1. Naprzód każdy ubiór, zbytnim kosztem i stanowi niesłużący, bez grzechu nie jest. O to bogacz on w piekle gorzał. Czym mógł wiele ubogich uchować, to ciało swe hardzie i niepotrzebnie pokrywając, i odmienne szaty drogie i zbytnie chowając, i jemi skrzynie napełniając, tracił i jako w błoto miotał. 2. Każdy ubiór i muskanie, i twarzy a głowy strojenie, niekosztowny ani zbytni, złym sercem przystrojony, to jest, aby kogo do grzechu przywiódł i wzgorszył i duszę jego i swoję zabił, wielki grzech jest. Tak się ona Tamar ubrała, aby zwiodła Judę, ojca zmarłego męża swego. Tak czynią nierządne sprosnice, które Pismo Święte hańbi: Ozdobiłaś się, prawi, królewskiemi woniami i rozmnożyłaś farby i malowania swoje. I o drugiej: Umuskałaś farbą brwi i oczy swoje i ozdobiłaś się strojem niewieścim. I Jezabeli onej złej przygania Pismo Święte, mówiąc: Umalowała oczy swoje farbą i ubrała głowę swoję. Od takiej umalowanej odwracać oczy swoje Mędrzec każe. 3. Wszakże ubiór i muskanie z lekkomyślności niewieściej, którym nie myśli nikogo wzgorszyć, jedno swej próżności świeckiej dosyć czyni, nie jest grzechem śmiertelnym, gdy zbytku i wielkiej a próżnej utraty nie ma. 4. Godzi się jednak i pannom do małżeństwa świętego zmierzającym i mężatym kwoli mężom swoim ubierać się, ale tak, jako mówi Apostoł, wstydliwie, trzeźwie, to jest miernie, nie wytwornie, nie kosztownie. Tak Rebekę sługa Abramów przybiera do świętego małżeństwa. Tak Noemi niewiastkę swoję upomina, mówiąc: Umyj się i olejkiem pomaż, a w lepszą sukienkę ubierz. Tak się chędożyła Zuzanna, czyste a niepokalane serce mając. Nie tak jako Bersabee grzesznica, na cudzołóstwo z Dawidem królem zezwalając, której serce i ochędostwo nieczyste było. 5. Lecz w tym, co się godzi, prędkie jest zachwianie do tego, co się nie godzi. Drugie w rzeczy się dla męża, albo panny dla przyszłego małżeństwa ubierając i muszcząc, w wielkie inne pokusy i grzechy i samy wpadają, i drugich w nie pociągają, okrom pychy, próżności i czasu dobrego trawienia, którego w takich ubiorach ustrzedz się trudno. Przeto ostrożnym barzo być potrzeba około tego, a baczenie mieć na czas, na miejsce, na persony. A to rozumieć każdej białejgłowie pilna jest barzo, iż każda nabożeństwem, wstydem, pokorą, milczeniem, cichością, robotą, modlitwą, niepróżnowaniem i innemi cnotami, zwłaszcza białymgłowam własnemi, bardzo się zdobi, i urody sobie, i wielkiej okrasy przyczynia. Bez tego i napiękniejsza wdzięczność wszelka traci, jako u Boga, tak i u ludzi.

Zalecana już w Biblii i w literaturze monastycznej skromność stroju, a także rezygnacja z ozdób oraz z wszelkich zabiegów upiększających symbolizowały zatem duchowe męstwo i szeroko pojętą chrześcijańską cnotę – najpiękniejszą ozdobę każdej kobiety. Dlatego też Skarga porzucenie zbytków zalecał nie tylko mniszkom, dziewicom i wdowom, ale także mężatkom oraz pannom. Natomiast szczególną powściągliwość w „ubiorze i muskaniu” miały zachowywać te niewiasty, które na wieczność ofiarowały się Chrystusowi – zarówno na mocy konsekracji zakonnej, jak i ślubów prywatnych. Oczywiście, w Żywotach hagiograf zilustrował godne naśladowania postawy wielu świętych kobiet, zawsze amplifikując prostotę i ubóstwo ich szat, surowość tkanin, rezygnację z niemal wszystkich atrybutów kobiecości. O Blezylli (6 marca) pisał: „Pokorne i podłe odzienie jej nie ukazowało, jako u drugich, nadętego serca; ale się wewnątrz poniżywszy, nic między sobą a miedzy służebnicami swemi rożności nie zostawowała; jedno ją było po tym poznać, iż się niedbalej nad ine ubierała” (Skarga 1605: 191). Z kolei Katarzyna Sieneńska (30 kwietnia) odrzuciła delikatne tkaniny, „nic z płótna, jedno z wełny na ciele nie nosiła” (Skarga 1605: 371), zaś Klara (12 sierpnia), zostając „oblubienicą Chrystusa” i przyjmując „szaty pokuty świętej”, nie tylko „grubym suknem ciało swe pokrywała”, ale także – na znak służby Bożej – zgoliła głowę (Skarga 1605: 710-711). Natomiast pokutny maksymalizm został zwizualizowany w hagiograficznym portrecie królewny węgierskiej Małgorzaty – dziewicy i mistyczki (19 lutego), która przez fizyczne upodlenie, brud, zaniedbanie dążyła do pełnego zjednoczenia z Bogiem:

Piotr Skarga : Żywoty Świętych: 149

Szaty jej podlejsze były nad inne i grubsze. Płótna żadnego nie używała, ani na ciele, ani na głowie, ani w łożu. Przez cały wielki post nigdy się nie przewłóczyła, acz i inych czasów rzadko, i wszom się nie bardzo sprzeciwiając, dla których drugdy [niekiedy – A. K.] inne się jej strzegły siostry. Które gdy jej mówiły, aby uprać szaty dała, odpowiedziała im: Niech ciało moje dla Pana mego Jezusa Chrystusa robacy jedzą.

Jako konkluzja mogą posłużyć tu słowa z żywotu Pauli Rzymianki (12 lutego): „Ochędóstwo cielesne duszne jest plugastwo (Skarga 1605: 132).

W zbiorze Skargi odnajdujemy również portrety dziewiczych małżonek – m.in. księżnej Salomei (6 listopada), która w trosce o fizyczną wstrzemięźliwość w małżeńskim związku ubierała się „podło jako wdowy zwykły”, by ani poślubionego jej Kolomana ani siebie nie „wzruszyć cielesną żądzą” (Skarga 1605: 959). Warto pamiętać, że ów wdowi ubiór uzewnętrzniał pokutną świadomość noszącej go niewiasty; był też znakiem rezygnacji z wszelkich światowych rozrywek i wygód. Z kolei dla świątobliwych kobiet, które rzeczywiście owdowiały, przywdzianie żałoby stawało się albo początkiem nowej drogi duchowej, albo – tak jak w przypadku Brygidy Szwedzkiej (31 lipca) – impulsem do intensywniejszej służby Bożej oraz do większych wyrzeczeń. W żywocie księżnej czytamy, że „po skonaniu męża przez lat 30 płótna żadnego okrom tego, co na głowie, nie używała” (Skarga 1605: 673); zakładała jedynie zgrzebną szatę, pod którą skrywała szorstką włosiennicę.

Pozbawianie się atrybutów kobiecości przez święte niewiasty przybierało niekiedy bardziej ekstremalny wymiar. U Skargi znajdujemy cztery żywoty, których bohaterki – mając różne motywacje duchowe – wyrzekły się nie tylko świeckich strojów, ozdób i „malowideł”, ale także własnej płci, imienia, cielesnej integralności. W jednym z tekstów hagiograf przekazał świadectwo Zozymasa o Marii Egipcjance (10 kwietnia) – dawnej aleksandryjskiej nierządnicy, wiodącej za młodu „sprosny żywot”, „nie z najmu i z darów, ale z nieugaszonej nieczystości” (Skarga 1605: 298). Po czterdziestu siedmiu latach pokuty na pustyni kobieta doprowadziła się do całkowitej fizycznej degradacji; naga, pozbawiona znamion płci, spalona słońcem i ususzona mrozem, przypominała bardziej „chodzące a ruszające się zwierzę” niż człowieka. Jak sama mówiła, dopiero całkowite wyzucie się z kobiecości, zniszczenie wszystkiego, co w jej ciele było niegdyś siedliskiem „czartowskiej żądzy” – a więc urody, powabu, hedonistycznych upodobań – doprowadziło do uwolnienia od pokus i do duchowego oczyszczenia. Nie mniej radykalną postawę widzimy w żywocie cesarskiej córki Apollinary (5 stycznia), która pragnąc zachować dla Chrystusa dziewictwo, nie tylko zdecydowała się na swoistą płciową amorficzność, ale też w pełni świadomie przyjęła męski kostium, imię, zewnętrzną tożsamość. Jak czytamy, w tajemnicy przed rodzicami –

Piotr Skarga : Żywoty Świętych: 22-23

[…] w one się szaty pustelnicze […] oblokła i poszła w pustynią Scetys nazwaną […] długo mieszkając na pustyni, przy jednym błotnym jezierze, gdzie komorów jadowitych wielka rzecz się rodzi, walczyła z djabłem i z swym ciałem, i stało się ono jej ciało, tak miękko w cesarskim domu wychowane, jako skóra żółwia, bo było barzo od komorów poranione […] A gdy czas przyszedł, iż poczytana bydź miała między święte one ojce pustelniki, iż ją pan Jezus inym objawić miał, wyszła z onego miejsca bagnistego taką, jakiej nikt rozeznać nie mógł, jakiej by płci była, męzkiejli, niewieściejli. Tedy przez sen ktoś się jej ukazał (bez wątpienia Anjoł Boży), mówiąc: Jeśli cię kto spyta, jako cię zową, powiesz: Doroteus. […] rano potkała się z świętym Makarym po puszczy chodzącym; po rozmowie i spolnym poznaniu prosiła go, aby jej dopuścił z bracią mieszkać. Co on rad uczynił, mniemając, aby był jaki rzezaniec, twarzą niewieście podobny.

Z kolei w żywocie Maryny (29 lutego) przybranie męskiego stroju oraz imienia Skarga umotywował serdeczną miłością ojca i córki, którzy po śmierci matki dziewczyny pragnęli wspólnie pełnić służbę Bożą. Dlatego – jak czytamy – podjęli decyzje o zatajeniu płci Maryny i o wstąpieniu do męskiego klasztoru:

Piotr Skarga : Żywoty Świętych: 172

Nie tak bych ja chciała z tobą iść do klasztoru, jako ty mniemasz, ale bych się ogoliła po męzku i ubrała w szaty takie, iżby o mnie nikt nie wiedział, jeslim białogłowa. Słysząc to Eugenijus, co córka mówi, jeszcze się więcej uraduje […]. A ogoliwszy córkę swoję i w męskie szaty oblekłszy ją, nazwał ją Marynus. (,

Trzeba wreszcie wspomnieć żywot Eufrozyny (2 stycznia), która „szaty męskie wzięła na się”, aby skutecznie ukryć się przed pragnącym wydać ją za mąż ojcem. Skarga podkreślał, iż Eufrozyna już za młodu gardziła kobiecymi atrybutami: „Łańcuszki, perły, złoto i pierścionki obracała na ochędóstwo duszne” […] Miękkie odzienie zrzuciwszy, włosiennicą trapiła młode ciało swoje” (Skarga 1605: 13). Natomiast jej duchowy heroizm objawił się w pełni, gdy „zmiotła niewieście szaty” i „odzieniem męskim pokrywszy, płeć swoje zataiła” (Skarga 1605: 14). Jako mnich Smaragdus Eufrozyna przeżyła w klasztorze trzydzieści osiem lat, stając się symbolem wzgardy dla „świeckiego ochędóstwa i zabawy”. Co ciekawe, rezygnację z niewieścich szat Skarga interpretował w żywocie nie tylko jako egzystencjalny gest, pozwalający kobietom na realizację ich ascetyczno-mistycznej drogi, ale także jako widzialny znak odrzucenia „niewieściej a ułomnej” tożsamości. Według hagiografa – ujawniającego tu typowe dla jego czasów mizoginiczne stanowisko – święte panny wraz z sukniami zrzucały przyrodzoną „niepotężność i wrodzoną bojaźń”; natomiast gdy zakładały szatę mężczyzny, doznawały ontycznej przemiany, przyoblekając „serce męskie na noszenie krzyża Pana swego” (Skarga 1605: 14).

W „obroku” z żywotu Eufrozyny znajdziemy też istotny fragment, uściślający reguły przywdziewania męskiego kostiumu przez kobiety:

Piotr Skarga : Żywoty Świętych: 16

Szat też męzkich niewieście w zakonie starym używać zakazowano i nigdy to nie przystoi, gdzie nieprawość jaka i zły koniec miejsce ma. Lecz gdyż go ku obronie zdrowia używać się godzi, daleko więcej ku zaszczyceniu zbawienia dusznego i ku doskonałemu wolej Bożej wypełnieniu.

W Żywotach nie zabrakło informacji o ascetycznych – abjekcyjnych5Abjekcja – Odrzucenie kogoś lub czegoś; zanegowanie konieczne do ustanowienia dystansu między odrzucającym a odrzucanym. – elementach hagiograficznego kostiumu, najczęściej ukrywanych pod odzieżą wierzchnią i służących drastycznym umartwieniom. Skarga przestrzegał wprawdzie przed nadmierną zapalczywością w „trudzeniu ciała”, zadbał jednak o staranną literacką wizualizacjęzewnętrznych atrybutów duchowego heroizmu świętych. Cytowany już żywot Hilariona apoteozuje umartwienia mnicha, który od momentu wejścia na pustynię nosił szorstką włosiennicę – tradycyjny komponent pokutnej garderoby, niechroniący przed wiatrem i chłodem, sprawiający natomiast ustawiczny dyskomfort fizyczny. Komponent ów w literaturze parenetyczno-hagiograficznej stał się niezbywalnym elementem większości tekstów, które sięgały do „duchowości pustyni” lub prezentowały portrety świętych o rozbudowanej aktywności pokutnej. Włosiennicę nosili zarówno mężczyźni, jak i kobiety; dorośli i dzieci; duchowni i osoby świeckie; mnisi i rycerze. W polskim zbiorze pojawia się ona m.in. w żywotach biskupów – Germana z Antyzjodoru, Stanisława ze Szczepanowa, Ryszarda z Anglii, Antoniego z Florencji, a także królów i książąt – Ludwika IX, Ludwika z Sycylii, Wilhelma z Akwitanii, Kazimierza Królewicza. Co ciekawe, włosiennica dość często była niejedynym rekwizytem świętych ascetów. Wspomniany Ryszard (6 kwietnia) oprócz włosianego wora „pancerz żelazny na gołym ciele swym nosił” (Skarga 1605: 287). Również Wilhelm (21 lutego), chcąc odpokutować grzeszną przeszłość, zdecydował się na „długie dla zbawienia swego męczeństwo” i „pancerz na ciało gołe włożywszy, kowalowi przykować go na sobie i dziesięcią łańcuszków ściągnąć i zanitować kazał”. Na głowę przywdział ponadto przyłbicę „tak przywiązaną, iż się zjąć nie mogła” (Skarga 1605: 155). W obu przypadkach narzucona na zbroję włosiennica była jedynie widzialnym znakiem pokuty i duchowego uniżenia. Nieco mniej radykalne praktyki stosował Antoni Florencki (7 maja), zakładający na gołe ciało żelazny pas, a także sycylijski książę Ludwik (19 sierpnia), który „Płótna żadnego ani koszule nie nosił”, a pod włosiennicą „pasem się z węzełkami na gołym ciele wiążąc, członki swe niewolił” (Skarga 1605: 736). Warto też wspomnieć abjekcyjny rekwizyt Józefa Kalasancjusza (27 sierpnia) – noszoną na biodrach żelazną blachę, nabitą zaostrzonymi gwoździami.

Zakładane na pas lub biodra elementy, których przeznaczeniem było powodowanie otarć lub ran, ilustrowała już hagiografia starożytna. Skarga wykorzystał monastyczne przekazy i drobiazgowo odtworzył m.in. praktyki Symeona Słupnika Starszego (7 stycznia), który „uplótszy sobie gruby łańcuch z palmowego liścia, ściągnął mocno lędźwie swoje tak, iż rany się na ciele poczyniły” (Skarga 1605: 28). Czytamy też, że Słupnik „łańcuchem się żelaznym na dwadzieścia łokiet za nogę przykował. […] Około żelaza u nóg była skóra kosmata, aby ciała żelazo nie żarło; w tej skórze pluskiew się wiele namnożyło, których on mogąc zbyć, nie chciał, aby się na male więtszej cierpliwości uczył” (Skarga 1605: 28-29). Ten radykalizm starożytnego ascety, jego „głębokie samego siebie wzgardzenie i poniżenie” (Skarga 1605: 28) przejęła tradycja, wykorzystując ją jako modelową konstrukcję, która – jak pisał Skarga – ustanawiała najtrwalszy „fundament do żywota […] i służby Bożej” (Skarga 1605: 28).

Jak wiemy, nie tylko mężczyźni wyposażali się w ascetyczno-pokutne elementy odzienia. Niektóre z kobiet – np. Eufrozyna, Maria z Egerii czy Brygida Szwedzka – nosiły jedynie włosiennicę. Salomea posiadała trzy takie szaty: „włosiennicę jedne z końskich włosów z węzełkami, drugą nie tak grubą z takichże włosów, trzecią mieszaną z końskich i konopnych powrozków” (Skarga 1605: 956). U Skargi odnajdujemy jednak zapis bardziej skrajnych praktyk. Np. Małgorzata Węgierska w wieku siedmiu lat zaczęła nosić typowy włosiany wór, który już po pięciu latach dopełniła bardzo grubą włosiennicą

Piotr Skarga : Żywoty Świętych: 149-150

[…] z końskich włosów i szczecin wieprzowych z węzełkami jako sieć jaką gęstą. […] miała ktemu obręcz żelazną na ciele, którą się ściskała, a na noc pas z skóry jeżowej. Prosiła drugdy [niekiedy – A. K.] aby jej ramiona wiązano powrozmi konopnemi, które by się w ciało wpiły, a mękę zadawały, i w trzewikach niejakie goździki miała, które by ją chodzącą dolegały.

Również Klara (12 sierpnia) oraz Kunegunda (7 listopada), obie od młodości noszące na ciele supełkową włosiennicę, używały dodatkowych akcesoriów ascetycznych. W przypadku Klary była to wieprzowa skóra zakładana szczeciną do ciała; Kunegunda nosiła buty pozbawione podeszwy.

Skarga przybliżał polskiemu czytelnikowi nie tylko literalne obrazy hagiograficznego kostiumu. We wspomnianym już obroku z żywotu Pawła Pustelnika pojawia się interesująca alegoryczna reprezentacja „niewinności” (resp. łaski, świętości) jako „szaty Chrystusowej”, którą każdy człowiek przyjmuje na chrzcie świętym i którą powinien zachowywać przez całe życie. W oparciu o listy św. Pawła Apostoła ( Rz 13, 14; Ga 3, 27) Skarga rozbudował tu argumentację Hieronima, jednoznacznie interpretując „szatę Chrystusa” jako duchową doskonałość, bezgrzeszność, szeroko pojętą chrześcijańską cnotę. Warunkiem zachowania owej „szaty” miało być odrzucenie „jedwabi” i „królewskiego odzienia”, a nawet ogołocenie się ze wszystkich dóbr doczesnych (Skarga 1605: 49). Dobrowolne materialne ubóstwo i „święta nagość” stawały się zatem widzialnym znakiem wewnętrznego bogactwa oraz zjednoczenia z Chrystusem – przyobleczenia w Jego „szatę”; natomiast zewnętrzny przepych oraz bogate stroje ewokowały obraz duchowej pustki, uwikłania w grzech – moralnego ogołocenia i nędzy. Relację tę odzwierciedla także żywot księżnej Jadwigi (15 października). Skarga posłużył się w nim tradycyjną kategorią „człowieka wewnętrznego” – złożonego z ducha, umysłu oraz serca, który dla swego „przyozdobienia” nie potrzebuje bogatych ubiorów i klejnotów, a jedynie skromności i niewinności. Parenetycznym wzorem jest tu sama księżna, która

Piotr Skarga : Żywoty Świętych: 898

nigdy zbytnich strojów i wydwornych nie używała […], ale trzeźwością i wstydem się pokrywając […], w dobrych uczynkach wnętrznego człowieka i duszę swoję cnotami przed Bogiem zdobiła. A podrosłą będąc tym się więcej ubierania takiego strzegła, a czystość już Bogu już oddawszy, w szarej sukience zawżdy […] chodziła.

Nb. w kilku tekstach Skargi widzimy również obrazy autentycznej fizycznej nagości świętych, będącej ich „suknią duchowną”, a zarazem odzwierciedleniem najwyższej miłości zarówno Boga – tak jak w przypadku wspomnianej już Marii Egipcjanki, której szaty doszczętnie zgniły, gdy na pustyni odbywała surową pokutę za swą grzeszną młodość, jak i bliźniego – chociażby w żywocie Bonifacego Biskupa Ferentyńskiego (30 maja), który już za młodu rozdając całe swe odzienie ubogim, „sam siebie obnażał, ale się sam tak w zapłatę Bożą przybierał” (Skarga 1605: 468).

Obecny w obroku z Vita Pauli sposób amplifikacji świętości i niewinności – jako zjednoczenia z Bogiem przez przywdzianie Chrystusowej sukni – odnajdujemy także w innych Skargowskich tekstach. W żywocie Hilariona owa szata przyjmuje postać zbroi chroniącej duszę pustelnika, który „nagi a uzbrojony w Chrystusie puścił się na puszczę” (Skarga 1605: 913), za przyłbicę i pancerz mając jedynie znak krzyża uczyniony na obnażonej piersi. Nb. warto pamiętać, że tradycyjny motyw ustawicznej duchowej walki ascety opancerzonego w Chrystusa był skorelowany z toposem militia Christi – „żołnierstwa Chrystusowego”, typowym dla piśmiennictwa monastycznego, a przez Skargę wykorzystywanym konsekwentnie w całym zbiorze.

Z kolei w żywocie Agnieszki (21 stycznia) hagiograf wykorzystał tradycyjny, wypracowany m.in. przez Orygenesa i Tertuliana, topos Chrystusa-Oblubieńca, ofiarującego wybrance „odzienie duchowne” – złotą szatę wiecznego życia i chwały. Rzymska dziewica została przedstawiona jako oblubienica samego „dawcy żywota”, dla którego bez wahania wzgardziła – „jakoby błotem” – doczesnym bogactwem i małżeństwem. W imię niebiańskiej miłości odrzuciła oświadczyny ziemskiego zalotnika oraz ofiarowane przezeń „drogie upominki i dary w szatach, w klejnotach i pieniądzach”, przyoblekła się natomiast w strój czystości oraz świętości. Emblematyczna jest wypowiedź samej Agnieszki, wizualizującej bogactwo otrzymanych od Chrystusa ozdób i strojów: „Już moj oblubieniec włożył drogą tkanicę na szyję moję, i na piersi moje noszenie6Noszenie – ozdoba (najczęściej naszyjnik) z ognistych i świetnych kamieni drogich zawiesił, obręczami złotymi okrasił ręce moje, i twarz moję nausznicami ozdobił, i złotym odzieniem okrył mię” (Skarga 1605: 64). Bardzo podobnie duchowa szata świętej dziewicy, poświęcającej życie Chrystusowi, została przedstawiona w żywocie Flawii Domicylli (13 maja). Odnajdujemy w nim apostroficzną laudację „wieczystego panieństwa”, także skonstruowaną w oparciu o symbolikę stroju oraz klejnotów: „O, jak wielkie bogactwo i jako są świetne ubiory i dary są oblubienice Chrystusowej […] O jako niewymowna okrasa twoja, perły wszytki i nadrozsze kamienie przechodząca” (Skarga 1605: 412-413). Również tu wybór szaty – niebiańskiej albo ziemskiej – utożsamiony jest z wyborem oblubieńca, „albo tego wiecznego, wieczne […] rozkoszy obiecującego, albo tego śmiertelnego, który się prędko i z swemi rozkoszami w proch i plugastwo rozsypie” (Skarga 1605: 413).

W żywocie Bonifacego z Tarsu Męczennika (14 maja) semantyka „Chrystusowej szaty” ulega istotnej modyfikacji. Dzięki połączeniu ugruntowanej w piśmiennictwie kościelnym symboliki królewskiego stroju oraz czerwieni– barwy krwi i heroicznej walki, Chrystus nie jawi się tu jako Oblubieniec powołujący do wiecznego małżeństwa-dziewictwa, ale jako Najwyższy Kapłan namaszczający na martyrium – męczeńską śmierć w imię najwyższej miłości Boga. Tak został powołany i namaszczony Bonifacy, któremu – jak czytamy u Skargi – Jezus „grzech jego piękną męczeńską krwią obmyć […] dał i tą królewską szkarłatną szatą okrasił duszę jego” (Skarga 1605: 414). Oczywiście, podobne wizualne reprezentacje martyrii były spotykane już w późnym antyku chrześcijańskim.

A zatem Skarga wykorzystywał w Żywotach tradycyjne – wypracowywane od czasów Kościoła starożytnego – koncepcje hagiograficznego kostiumu. Niewątpliwie skonstruowane przez hagiografa opisy stroju, zewnętrznych rekwizytów oraz higienicznych praktyk świętych miały walor kommemoratywny, przede wszystkim jednak ich nadrzędnym celem było parenetyczno-katechetyczne pouczenie i wzbudzenie pokutnej świadomości wiernych. Oczywiście, zaprezentowane wzorce wizualne nie miały stać się przedmiotem mechanicznej recepcji czy biernego podziwu, konsekwentnie ewokowały bowiem główne tezy chrześcijańskiej duchowości. Co zresztą istotne, wizualny kanon świętości Skarga wykorzystywał zarówno literalnie – do rekonstrukcji hagiograficznych portretów, jak i alegorycznie – w celu eksplikacji głównych założeń szeroko pojętej teologii ascetyczno-mistycznej. Wolno sądzić, że ta uniwersalność stanowiła jeden z czynników, który wpłynął na niezwykłą poczytność zbioru polskiego jezuity, a także na utrwalenie zewnętrznych aspektów świętości, które były imitowane przez kolejne pokolenia hagiografów aż do końca wieku XIX (np. Prokop Leszczyński).

Źródła

Starodruki

  • Skarga Piotr, „Żywoty Świętych Starego i Nowego Zakonu na każdy dzień przez cały rok”, Drukarnia Andrzeja Piotrkowczyka, Kraków 1605; cytaty na k. AAijr , 48, 49, 913, 914, 110, 305, 688, 873, 1118, 1119, 214, 282, 960, 191, 371, 710, 711, 149, 132, 959, 673, 298, 22, 23, 172, 13, 14, 16, 287, 155, 736, 28, 29, 956, 149, 150, 49, 898, 468, 64, 412, 413, 414.

Edycje współczesne

  • „Apoftegmaty Ojców Pustyni. Kolekcja systematyczna” (1992, powst. V/VI w.), przeł. Marek Kozera, Tyniec Wydawnictwo Benedyktynów, Kraków 1995.
  • Św. Antoni Pustelnik, „Żywot. Pisma ascetyczne” (I poł. XVI w., powst. III/IV w.), przeł. Ewa Dąbrowska [i inni], oprac. Ewa Wipszycka, Tyniec Wydawnictwo Benedyktynów, Kraków 2005.
  • Św. Hieronim ze Strydonu, „Żywoty mnichów, Pawła, Hilariona, Malthusa” (I poł. XVI w., powst. II poł. IV w.), tłum. i oprac. Bazyli Degórski, Tyniec Wydawnictwo Benedyktynów, Kraków 1995, cytaty na s.: 92-93, 120-121.
  • Palladiusz, „Opowiadania dla Lausosa (Historia Lausiaca)” (XVI w., powst. IV/V w.), przeł. Stanisław Kalinkowski, Kraków 1996.

Opracowania

  • Kapuścińska Anna, „»Żywoty Świętych« Piotra Skargi. Hagiografia – Parenetyka – Duchowość”, Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Szczecińskiego, Szczecin 2008.

Artykuły powiązane

Bibliografia

  • 1
    Apophtegmata – Gatunek starochrześcijańskiej literatury parenetycznej; najczęściej krótka opowieść o świątobliwym pustelniku, mnichu, ascecie lub tekst przywołujący jego pouczającą wypowiedź, sentencję. Apoftegmaty często były układane w zbiory, tj. np. alfabetyczna i systematyczna kolekcja apoftegmatów Ojców Pustyni.
  • 2
    Anachoreta – Człowiek mieszkający w odosobnieniu od świata, w eremie, w pustelni, realizujący umotywowany religijnie model życia kontemplacyjnego oraz praktykujący różne – często skrajne – formy ascezy
  • 3
    Cenobita – Człowiek realizujący umotywowany religijnie model życia wspólnotowego, oparty na regularnych praktykach modlitewnych i kontemplacyjnych, na stosowaniu praktyk ascetyczno-pokutnych określonych w stosownych dokumentach (reguła zakonu lub zgromadzenia, ustawy zakonne), włączający się do wspólnych prac oraz zadań grupy, zgodnych z regułą oraz wyznaczanych przez przełożonych.
  • 4
    W”obroku duchownym”- komentarzu dołączanym przez Skargę do żywotów świętych
  • 5
    Abjekcja – Odrzucenie kogoś lub czegoś; zanegowanie konieczne do ustanowienia dystansu między odrzucającym a odrzucanym.
  • 6
    Noszenie – ozdoba (najczęściej naszyjnik)