Degeneracja i autoobserwacja Stanisław Przybyszewski już projektując „matrycę” jednostki twórczej założył, że u źródeł genialności tkwi choroba. W swym debiutanckim eseju poddaje fizjologicznej analizie, z perspektywy „lekarza-klinicysty”, konstytucję psychiczną geniusza. Zaczyna od osobowości Fryderyka Szopena, który jest dla niego „najznaczniejszym wyrazicielem duszy histerycznej, wyrazicielem zaburzeń chorych nerwów, jątrzących mąk, nieumiejscowionych […]