Noworodek – pierwsza kąpiel

Fakt narodzin dziecka postrzegany z perspektywy współczesnej stanowi radosny moment pojawienia się nowej istoty na świecie. W kulturze tradycyjnej chwila opuszczenia matczynego łona kojarzona była raczej z traumatycznym doświadczeniem przekraczania granicy chaosu i kosmosu. Koniecznym stawało się wykonanie odpowiednich czynności, gwarantujących jednoznaczne określenie kategorii i przynależności taksonomicznej. W tym kontekście szczególnie ważnym zabiegiem była pierwsza kąpiel noworodka.

Ciąża była okresem, w którym zarówno matka, jak i dziecko pozostawali w stanie niejednoznaczności taksonomicznej, a zatem obejmowała je rytualna nieczystość. Dziecko w łonie matki nie było jeszcze w pełni usankcjonowaną istotą ludzką, ale funkcjonowało jako istota hybrydyczna – zawieszona w stanie amorficznego oczekiwania między światem nieznanego chaosu a uporządkowanym kosmosem. Poród oznaczał przekroczenie granicy, ale równocześnie otwarcie na działanie sił zaświatowych. Mediacja odbywała się w obu kierunkach: śmiertelnicy narażeni byli na ryzyko kontaktu z sacrum, ale mogli też przeciwdziałać określonym, niepożądanym następstwom tego otwarcia. Pierwsza kąpiel noworodka stanowiła zabieg oczyszczający po zmazie porodu, wiązanego z nieczystością.

Nowonarodzone dziecko należało poddać ablucjom z dwóch powodów: pierwszy wynikał ze względów praktycznych, higienicznych – usunięcia śluzu i krwi; drugi z kolei wpisywał się w dyskurs myślenia symbolicznego. XIX-wieczne źródła podają, że:

J. Polak : Hygiena mężatek i matek: (Ciąża, poród, połóg. Pielęgnowanie noworodków.)

Podług zwyczaju oddawna istniejącego, natychmiast kąpią dziecko w letniej wodzie, oczyszczają z przylegającego tłuszczu i krwi, ubierają i kładą w łóżeczko lub w nieckę. […] Część skóry, massą serowatą powleczona, naprowadza się oliwą, masłem niesolonem, lub żółtkiem od jaja, a wtedy łatwo zebrać się daje. Oczyszczone w kąpieli dziecię umieszcza się w ciepłej pościeli.

[brak autora] : [brak tytułu]: A. Simon, Medycyna ludowa czyli treściwy pogląd na

Trzeba obmyć dziecko w kąpieli ciepłéj, obetrzeć sucha bielizną i zawinąć w pieluchy, które nie powinny go cisnąć. Na pępek kładzie się mały kompres kwadratowy, więcéj ku stronie lewéj jak prawéj, po 5-6 dniach odpada sznurek pępkowy nie w miejscy ligatury lecz przy saméj skórze płodu. […] Dzieci nowonarodzone powinny być utrzymywanemi czysto, obmywać codzień ich twarz, ręce, ciało wodą ciepłą.

Wytyczne dotyczące zabiegów higienicznych noworodka w XIX-wiecznych poradnikach i publikacjach z zakresu medycyny zaczynają wyraźnie odchodzić od ludowych metod, a wręcz przestrzegają przed poradami „babek, owczarek itp.” (Hygiena 1882: 24-25). Informacja ta jest o tyle istotna, iż wskazuje na ciągłe praktykowanie ludowych obyczajów, mimo rosnącej świadomości i wiedzy na temat anatomii i fizjologii człowieka, a także podejrzenia o bezcelowość wielu działań ludowych z perspektywy medycznej.

Najczęściej pojawiającą się ludową wskazówką jest konieczność dokonania ablucji z udziałem poświęconych ziół, co często przypieczętowane być musiało wykonaniem znaku krzyża nad noworodkiem.

Józef Troliński : Przesądy i zwyczaje lecznicze kaszubskich rybaków nadmorskich: 23

[…] pierwszą kąpiel noworodka sporządzano z wywaru ziół święconych, aby zabezpieczyć dziecko przed urokiem nieprzyjaznych ludzi i demonami, zwłaszcza „krôsniętami”.

Niekiedy wywar zastępowano małymi wiankami z poświęconych ziół, wrzucanymi bezpośrednio do wody. Na Śląsku z kolei domownicy okadzali pomieszczenie, w którym miał miejsce poród (Simonides 1988: 31). Rośliny poświęcone nabywały właściwości apotropeicznych1Apotropeion – Środek, któremu w kulturach tradycyjnych przypisywano właściwości magiczne o charakterze sprawczym (np. leczniczym, zapobiegawczym, wywołującym uczucia miłosne). Mogły stać się nim przedmioty codziennego użytku, ale zwykle jego funkcje pełniły elementy o nacechowaniu sakralnym, dewocjonalia, części ciała nieboszczyka, także zioła, kamienie niezwykłych kształtów itp., zatem użycie ich do pierwszej kąpieli dziecka gwarantować miało zamknięcie, odgrodzenie od „tamtego świata” i magiczną ochronę. W zwyczajach zabezpieczających w podobnej roli pojawia się również alkohol – znany element obrzędowości przejścia. Nierzadko zdarzało się, że po kąpieli wskazywano na konieczność nasmarowania dziecka masłem i wódką (Lebrun 1997: 134).

Kąpiel miała chronić także przed chorobami i niepomyślnością.

Zbigniew Kuchowicz : Leki i gusła dawnej wsi. Stan zdrowotny polskiej wsi pańszczyźnianej w XVII – XVIII: 90

Urodzone niemowlę kąpano w niecce; po kąpieli należało pociągnąć za nosek, by kichnęło, wierzono bowiem, iż fakt ten zapewni mu dobre zdrowie. Przy pociąganiu noska wskazane jednak było cmoknąć 3 razy ustami. […] W pewnych okolicach, by uchronić dziecko od żółtaczki, wkładano do kąpieli złoty pierścionek. Noworodki zaraz po urodzeniu przemywano ulepkiem rabarbarowym lub proszkiem z tego korzenia z siarą.

Kichanie w kulturze ludowej zawsze kojarzone było wyrzucaniem z siebie choroby, a zatem tego, co niepożądane, na zewnątrz. Stąd wzięło się późniejsze życzenie „Na zdrowie”. Najlepiej jeśli kichanie następuje samoczynnie, ale jeśli to niemożliwe, należy do niego przymusić: noworodka pociąganiem za nos, a dorosłych pieprzem, tytoniem, piórkiem, bądź tabaką (Libera 1996: 77).

Mniemanie, że pojawiający się w wodzie do pierwszej kąpieli złoty pierścionek mógł uchronić od żółtaczki, oparte było na przeświadczeniu, że kolory reprezentują pewne fragmenty wszechświata i zachodzą między nimi zależności. W myśl tej samej zasady czerwone rośliny stosowano na krwawienie, a żółte kwiaty przeciwko żółtaczce – symptomy chorobowe zwalczano przedmiotami o tej samej barwie, którym przypisywano działanie lecznicze. Dodatkowo kolor złoty pojawia się w obrzędach przejścia (Kowalski 1998: 228)oraz jest synonimem bogactwa. W innych przypadkach

Anna Zadrożyńska : Powtarzać czas początku. Część II. O polskiej tradycji obrzędów ludzkiego życia: 62

[…] do pierwszej kąpieli wrzucało się jakieś monety – dziecku „na szczęście”. Potem zabierała je sobie „babka” albo przechowywano je w domu.

Zależności między używanymi do pierwszej kąpieli przedmiotami a późniejszym wyglądem i zachowaniem dziecka były dla mieszkańców wsi oczywiste:

Franciszek Kotula : Przeci urokom: [brak strony]

Następowała kąpiel w dzieżce, żeby niemowlę rosło tak szybko jak ciasto. Do wody dodawano różne zioła, oczywiście święcone; dla dziewczynki dziewannę, żeby była tak wysoka i zgrabna, aż będą się ludzie dziwowali. Często dodawano liście, a nawet młode pędy leszczyny – na zdrowie. Dziewczynkę – dziewuszkę należało kąpać blisko okna, żeby chłopcy do niej zaglądali.

Z jednej strony zdrowie, pomyślność i usposobienie dziecka zależało od uczestniczących podczas pierwszej kąpieli oraz działań przez nich podejmowanych, z drugiej jednak sama obserwacja noworodka mogła zdradzić pewne informacje dotyczące przyszłości. Prognostykami okazywały się przy pierwszej kąpieli krzyki dziecka, bądź ich brak.

Anna Zadrożyńska : Powtarzać czas początku. Część II. O polskiej tradycji obrzędów ludzkiego życia: [brak strony]

Gdy dziecko podczas kąpieli kwiliło, mówiono, że będzie żyło, choć może w przyszłości będzie złośnikiem. Jeżeli podczas kąpieli leżało cichutko, obawiano się, że chociaż wydaje się zdrowe, to przecież jakby w „tamtą” stronę patrzyło, jakby szykowało się do odejścia.

W grupie przepowiedni sytuowano też często zakaz używania do pierwszej kąpieli przegotowanej wody, która zawrzała, bo „ludzie na takie dziecko warzyć się będą”, czyli złościć (Simonides, Kowalski 1991: 248). Jak wskazuje Piotr Kowalski, zalecenie to wydaje się mieć jednak głębsze podłoże znaczeniowe:

Piotr Kowalski : Leksykon- znaki świata. Omen, przesąd, znaczenie: 112

Bardzo rozpowszechnione są w wielu kulturach zakazy wykonywania tych związanych z dzieckiem czynności, które przedwcześnie naruszałyby reprezentowany przez nie stan inicjalny […]. Chodziło np. o zakaz obcinania włosów i utrzymanie nie naruszonego stanu wyjściowego. […] To samo wytłumaczenie znajduje dawny zakaz używania do kąpieli noworodka przegotowanej wody: była ona przecież już „przetworzona”, poddana obróbce, byłaby więc operatorem przejścia od stanu „surowego” do przetworzonego, uporządkowanego.

Nowonarodzone dziecko znajduje się w stanie analogicznym do rajskich czasów początku – czasu idealnego i wzorcowego. Zakazy magiczne nie powinny być tu traktowane jako zbiór ograniczeń wynikający z lęku przed działaniem nieczystych sił, ale jako zespół pozytywnych wskazań, służący odtworzeniu sytuacji początkowej w planie symbolicznym (Wasilewski 2010: 27). Przetworzona (zagotowana) woda użyta do pierwszej kąpieli skutkowałaby złamaniem tabu, naruszeniem porządku. Tymi samymi przesłankami niezakłócania stanu początku tłumaczyć można zalecenie, mówiące, że: „Garnek do grzania kąpieli miał być nowy, na nic innego nie używany” (v). Szczególnym traktowaniem obejmowane także samą wodę: „Wody z pierwszej kąpieli nie wylewano przez 3 dni, w dniach następnych wylewano po zachodzie słońca” (Kuchowicz 1954: 90).

Skoro kąpiel chroniła przed działaniem niepożądanych mocy i zmywała ewentualne ślady kontaktu noworodka z „tamtym światem”, to również należało przypuszczać, że mogła przejąć właściwości zaświatowe. Z tego też powodu obchodzono się z nią bardzo ostrożnie, gdyż istniało ryzyko użycia jej w magii szkodzącej. Wedle jednego z podstawowych mechanizmów działań magicznych – substytucji – nieczystość zaświatów zmyta podczas pierwszej kąpieli przechodziła na wodę. Woda ta mogła równocześnie posiadać potencję życia, czyli właściwości nacechowane pozytywnie. Ta ambiwalencja w wyobrażeniach dotyczących wody brała się z ogólniejszego przeświadczenia o amorficzności zaświatów, zatem korzystanie z sił sacrum mogło być w równym stopniu szansą, jak i ryzykiem. Sama woda również jest amorficzna, stąd różnorodność przekazów i wierzeń obejmujących wodę z pierwszej kąpieli.

Anna Zadrożyńska : Powtarzać czas początku. Część II. O polskiej tradycji obrzędów ludzkiego życia: 62

Wodę z pierwszej kąpieli wylewano najlepiej tam, gdzie nikt nie chodził. Mogło to być miejsce pod płotem, pod którymś z drzew – jabłonią, gruszą, wierzbą, kasztanem – można było wylać ją także do »gniazda świń«, to będą lepiej się chowały.

Henryk Swienko : Magia w życiu człowieka: 217

Według zwyczajów, nie tylko słowiańskich, łożysko należało wynieść na rozstajne drogi lub w inne oddalone miejsca, za granice wioski; wodę z kąpieli, na którą przeszła nieczystość, wylać natomiast w miejsca dokładnie określone: albo na miedzę czy granicę, albo pod specjalnie wybrane krzaki, które dzieciom miały użyczyć swoich właściwości (np. róża – urody dziewczynce).

Woda z pierwszej kąpieli traktowana była na równi z wszelkimi nieczystymi elementami pozostającymi po porodzie, jak łożysko czy skrwawiona bielizna. Zarzucenie obowiązku poważnego ich traktowania i odpowiednich zabiegów skutkować mogło nie tylko podważeniem obrzędu oczyszczenia, ale również długofalowym działaniem szkodzącym, a nawet chorobą i śmiercią dziecka.

Źródła

  • „Hygiena mężatek i matek. (Ciąża, poród, połóg. Pielęgnowanie noworodków). Przekład dzieł: prof. Dr. Spöndli`ego i Prof. Breslau dokonany i uzupełniony podług innych autorów przez Dr. J. Polaka”; Nakład Księgarni Ludwika Polaka; Warszawa 1882.
  • Kotula Franciszek; „Przeciw urokom: wierzenia i obrzędy u Podgórzan, Rzeszowiaków, Lasowiaków”; Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza, Warszawa 1989.
  • Kowalski Piotr; „Leksykon – znaki świata. Omen, przesąd, znaczenie”; Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa-Wrocław 1998.
  • Kowalski Piotr; „Woda żywa: opowieść o wodzie, zdrowiu, higienie i dietetyce”; Towarzystwo Przyjaciół Ossolineum, Wrocław 2002.
  • Kuchowicz Zbigniew; „Leki i gusła dawnej wsi. Stan zdrowotny polskiej wsi pańszczyźnianej w XVII – XVIII w.”; Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza, Warszawa 1954.
  • Lebrun François; „Jak dawniej leczono. Lekarze, święci i czarodzieje w XVII i XVIII wieku”; przeł. Z. Podgórska-Klawe, Oficyna Wydawnicza Volumen, Dom Wydawniczy Bellona, Warszawa 1997.
  • Libera Zbigniew; „Wstęp do nosologii”; Wirydarz, Wrocław 1996.
  • „Medycyna ludowa czyli treściwy pogląd na środki ochronne, poznawanie i leczenie chorób. Poradnik lekarski dla wszystkich stanów według najnowszych źródeł skreślił Dr. Med. A. Simon”; Nakładem Michała Glücksberga Księgarza, Warszawa 1860.
  • Simonides Dorota; „Od kolebki do grobu: śląskie wierzenia, zwyczaje i obrzędy rodzinne w XIX wieku”; Instytut Śląski, Opole 1988.
  • Simonides Dorota, Kowalski Piotr; „Kultura ludowa śląskiej ludności rodzimej”,;Volumen, Wrocław 1991.
  • Swienko Henryk; „Magia w życiu człowieka”; Młodzieżowa Agencja Wydawnicza, Warszawa 1983.
  • Torliński Józef; „Przesądy i zwyczaje lecznicze kaszubskich rybaków nadmorskich”; Poznańskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk, Poznań 2008.
  • Wasilewski Jerzy; „Tabu”; Wydawnictwo Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2010.
  • Zadrożyńska Anna; „Powtarzać czas początku. Część II. O polskiej tradycji obrzędów ludzkiego życia”; Wydawnictwo Spółdzielcze, Warszawa 1988.

Artykuły powiązane

Bibliografia

  • 1
    Apotropeion – Środek, któremu w kulturach tradycyjnych przypisywano właściwości magiczne o charakterze sprawczym (np. leczniczym, zapobiegawczym, wywołującym uczucia miłosne). Mogły stać się nim przedmioty codziennego użytku, ale zwykle jego funkcje pełniły elementy o nacechowaniu sakralnym, dewocjonalia, części ciała nieboszczyka, także zioła, kamienie niezwykłych kształtów itp.