Stygmat chorej skóry przez wieki należał do popularnych symboli wizualnych. Częstym atrybutem „niebiańskich lekarzy” niosących ludziom ulgę w różnorakich dolegliwościach były postaci chorych na choroby zarazowe, dermatologiczne, weneryczne, mających nacieki na skórze, skórne znamiona dymienicznych guzów czy wreszcie skórę pokrytą wrzodami, rozpaloną lub zaczerwienioną. Jednocześnie istniała grupa „zranionych uzdrowicieli” obdarzonych […]
sztuka
W okresie realizmu socjalistycznego wielokrotnie wykorzystywano wpływ doświadczenia słuchowego architektury (zwykle nieuświadamiony) do celów propagandowych, psychomanipulacji, sterowania zachowaniem odbiorców. Nie jest to wyłącznie przypadek architektury dyktatur, ale też architektury demokratycznej o proweniencji klasycznej (m.in. budowa nowych XX-wiecznych państwowości) czy architektury sakralnej (rozwiązania akustyczne wnętrza kościoła). Modelowy niejako przypadek socrealizmu pozwala […]
Pojęcie „rana symboliczna” odnosi się do tzw. świętych uzdrowicieli, których leczniczy patronat powstawał dzięki skojarzeniu danej choroby z cierpieniami fizycznymi, jakich święci sami doznali (to problematyka całkowicie odmienna od zagadnień opisywanych przez B. Bettelheima (Bettelheim 1989)). Rana symboliczna potwierdzała akt męczeństwa i cierpienia i jednocześnie symbolizowała tajemniczą moc, którą święty […]
Różne sposoby odczuwania architektury wynikają z uszeregowania zmysłów, które są przez nią uruchamiane: uprzywilejowania jednych (wzrok), a upośledzenia innych (według hierarchii: słuch, dotyk, węch). Dopiero od końca XX wieku w projektowaniu architektury miejsce perspektywy wzrokocentrycznej zajmować zaczęły także inne zmysły, czyniąc z architektury obszar nieznanych wcześniej lub niedostatecznie eksploatowanych doznań. […]
Teoria architekta Juliusza Żórawskiego (1898-1967) zawarta w jedynej jego książce O budowie formy architektonicznej (1943, publ. 1962) jest pionierską w polskiej teorii architektury, oryginalną próbą połączenia psychologii i architektury. Sformułowana w okresie, gdy podobne koncepcje pojawiły się także na Zachodzie, wyróżnia się na tym tle przejrzystością i siłą przekonywania (Tatarkiewicz, […]
Mieczysław Wallis (1895-1975), historyk sztuki, krytyk i estetyk, opracował oryginalną koncepcję przeżyć i wartości estetycznych, opartą na interdyscyplinarnym modelu badań estetycznych, wiążącym hermeneutykę z analizą semiotyczną oraz elementami bliskimi teorii archeologii wiedzy Michela Foucaulta (Pękala 2004: IX, XXVIII). Jego nowy program „estetyki otwartej”, pluralistycznej, świadomej „wiecznej prowizoryczności własnych ustaleń”, zmierzał […]
Uprzywilejowanie zmysłu wzroku wyznacza architekturze miejsce w kulturze wzrokocentrycznej – dopiero w XX wieku w projektowaniu architektonicznym i designie do głosu doszły inne zmysły, odkrywające wcześniej nieznane lub niedoceniane doznania. Zmysł dotyku, nazwany „matką ludzkich zmysłów” (zaczyna rozwijać się najwcześniej w okresie prenatalnym) wyodrębniony został już przez Arystotelesa. W kulturze […]
W celu uzyskania określonego efektu: wzmożonego odczuwania przestrzeni, zaskoczenia widza i wywołania u niego nowych odczuć, architektura i sztuka współczesna zaczęły wykorzystywać zmysł kinestetyczny, sięgając do działań formalnych mających specyfikę „wirusów”, które zakłócają „normalne” poczucie równowagi. „Wirusy”, przejęte przez sztukę i architekturę z praktyk temporalnej architektury rozrywkowej (gabinety lustrzane; groty […]
Powstający od 1974 roku projekt Spatium Gelatum Zbigniewa Oksiutypoczątkowo opracowywany był na Wydziale Architektury Politechniki Warszawskiej, a obecnie realizowany jest we współpracy z Uniwersytetem w Kolonii i Instytutem Maxa Plancka. Spatium Gelatum to wykonane z biologicznych polimerów roślinnych (celuloza) i zwierzęcych (kolagen) przestrzenie architektoniczne, określane przez autora jako „habitat przyszłości”. […]
Anestetyka to termin przyjęty przez Wolfganga Welscha na określenie stanu bezczucia (zamrożenia doznań, znieczulenia) towarzyszącego wszelkiej percepcji estetycznej. Welsch pisze: „[…] widzimy dlatego, że jesteśmy ślepi na większość rzeczy; coś uwidocznić oznacza zarazem uniewidocznić coś innego. […] w samo postrzeganie wpisany jest pewien rodzaj anestetyki.” (Welsch 1997: 521). Nierozdzielny związek […]